Reklama

"Za drzwiami sypialni": O SCENARIUSZU

"Za drzwiami sypialni" to debiut reżyserski Todda Fielda, znakomitego aktora, który wystąpił m.in. w filmie Stanleya Kubricka "Oczy szeroko zamknięte" czy "Ruby in Paradise" Victora Nunueza.

Wymowa tej historii jest wielce niepokojąca, każe bowiem podejrzewać, że uprzejmość i życzliwy stosunek do świata prezentowany przez klasę średnią jest jedynie cienką warstwą politury, która w niesprzyjających okolicznościach prędko opada. Każe podejrzewać, że najdoskonalsza zemsta może nie przynieść ukojenia, że wyładowanie naszych najmroczniejszych namiętności i popędów wcale nie oznacza, że już im nie podlegamy. Po wydarzeniach 11 września 2001 roku to przesłanie zyskało szczególną moc. Od tego czasu wielu Amerykanów, którzy mieli się za przyjaznych światu i nie uznających agresji, nagle zaczęło odczuwać przemożne pragnienie dokonania odwetu własnymi rękami.

Reklama

Sceanriusz Za drzwiami sypialni napisał Todd Field i Rob Festinger na podstawie opowiadania Killings Andre Dubusa, bardzo dobrze znanego w Ameryce autora krótkich opowiadań. Zmarły w 1999 r. pisarz w swoich mistrzowskich nowelach nakreślił wyjątkowy portret amerykańskiej klasy średniej z małych miasteczek. Z niezwykłą delikatnością, wyczuciem i bez sentymentalizmu, odkrywał świat często odstręczający swoją obłudą i hipokryzją, ale zawsze prawdziwy i wiarygodny. Bohaterowie Dubusa nie są mitycznymi herosami - co dzień zmagają się z trudami życia, nierzadko muszą stawić czoło sytuacjom, które ich przerastają. Jednak bywają też chwile, kiedy udaje im się odbić od dna i odzyskać nadzieję.

"Ponad dziesięć lat temu odkryłem twórczość Andre Dubusa. Jego styl zwrócił moja uwagę ze względu na swoją wyjątkowość. Jednocześnie wydał mi się w pewnym sensie znajomy. Po pewnym czasie udało mi się poznać go osobiście. Ostatni raz rozmawialiśmy w dniu jego śmierci w 1999 roku" - mówi Todd Field.

Andre Dubus zadebiutował w latach sześćdziesiątych i w przeciwieństwie do panującej mody na postmodernistyczne eksperymenty pociągał go tradycyjny realizm i konflikty uniwersalnych wartości. Jego opowiadania są mocno zakorzenione w środowisku klasy średniej z północno-wschodniego wybrzeża USA. Z charakterystyczną dla siebie delikatnością, połączoną z bezkompromisowym dążeniem do prawdy opisuje powstawanie, jak i dramatyczny rozpad więzi międzyludzkich. Andre Dubus jest jednym z niewielu pisarzy, którzy potrafią pisać o miłości unikając schematycznego sentymentalizmu - mówi krytyk Tobias Wolf.

Jedno z opowiadań Andre Dubusa zainspirowało mnie do napisania scenariusza Za drzwiami sypialni. Jednak jestem pewien, że w trakcie pracy byłem pod wpływem całej jego niezwykłej twórczości, która jest odbiciem amerykańskiej świadomości. Andre mówił, ze gdyby mieszkał w Kanadzie czy, na przykład, w Danii, nie pisałby w taki sposób, jak to zrobił.

Zanim umarł, przysłał mi kilka swoich nowych opowiadań. To były westerny. Zawsze chciał napisać western, ale, jak mówił, to cholernie trudne. Wydaje mi się jednak, że Dubus od dawna pisał westerny - tyle, że ich akcja nie rozgrywała się w zachodnich stanach USA, na prerii, czy wśród gór. Bohaterowie mieszkali na wschodnim wybrzeżu w stanie Maine i pracowali łowiąc homary. Andre uwielbiał kino i podczas ostatniego spotkania mieliśmy oglądać film. Szkoda, że go nie ma i nie obejrzy "Za drzwiami sypialni".

materiały dystrybutora
Dowiedz się więcej na temat: Za drzwiami sypialni
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy