Reklama

"Z podniesionym czołem": WALKA W SZCZYTNYM CELU

Bardzo ważny element nowej wersji filmu stanowiły kaskaderskie sceny walki. To, że główną rolę grał taki aktor jak The Rock dawało realizatorom możliwości, o jakich nie mogło być mowy w 1973 roku. Chociaż współczesne kino często korzysta w scenach walki z komputerowych efektów specjalnych oraz nowoczesnych technik kaskaderskich, twórcy Walking Tall postanowili nakręcić jak najwięcej walk na ziemi, w realistycznych plenerach, aby zachować surowy charakter oryginału.

Reżyser Kevin Bray wraz z szefami kaskaderów Jeffem Habberstadem oraz Mike’m Crestejo skoncentrowali się przede wszystkim na walkach wręcz, które pozwoliły wykorzystać zapaśnicze doświadczenie The Rocka, a także stworzyć sceny jak najbardziej wiarygodne i pozwalające widzom głębiej przeżywać zmagania Chrisa Vaughna.

Reklama

"Żyjemy w świecie, w którym najnowsze osiągnięcia techniki decydują o tym, jak wyglądają filmowe sceny walki – wyjaśnia producent Paul Schiff – Efekty specjalne oraz nowoczesne techniki kaskaderskie z użyciem lin zaprzeczają prawom fizyki, karząc ludziom fruwać w powietrzu. My postanowiliśmy postawić na potęgę autentyczności. Nasze walki są brutalne, lecz prawdziwe. Chcieliśmy w ten sposób powrócić do tradycji klasycznych filmów akcji z lat siedemdziesiątych. Mieliśmy szczęście, że trafiliśmy na reżysera, któremu także zależało na pokazaniu scen walki w jak najbardziej wiarygodny sposób."

“Myślę, że widzowie naprawdę cenią autentyzm w kinie, nie chcą oglądać komiksowych bohaterów – mówi Habberstad, który koordynował realizację scen walk w takich filmach, jak Spiderman oraz Mission Impossible 2 – Oglądając te sceny, zobaczą prawdziwych ludzi, a nie latających po ekranie, komputerowo wygenerowanych aktorów".

Do realizacji kulminacyjnej sceny walki pomiędzy Chrisem i jego nemesis, Jayem Hamiltonem, niezbędny był aktor, który mógłby w wiarygodny sposób stawić czoła The Rockowi, który sprostałby jego posturze i sile fizycznej. O dziwo, tym aktorem okazał się być Neal McDonough, gwiazda serialu telewizyjnego Boomtown i gliniarz z przyszłości z filmu Raport mniejszości.

"Neal to prawdziwy twardziel - mówi Habberstad – Rzucaliśmy nim we wszystkie strony, tłukliśmy go, a on to przyjmował i prosił o jeszcze!".

Dla The Rocka finałowy pojedynek z McDonough był nie lada gratką: "Neal jest bardzo wysportowany i jego kondycja jest doskonale widoczna w scenach - mówi The Rock – Byłem naprawdę zaskoczony, ponieważ dobry sportowiec nie zawsze potrafi dobrze walczyć. Potrzebna jest pewna iskra, którą Neal posiada".

The Rock był zdecydowany jak najrzadziej korzystać z pomocy dublera. Chciał, aby wszystkie sceny walk były jak najbardziej realistyczne. Godzinami ćwiczył z kaskaderami. W scenach, które były zbyt niebezpieczne nawet dla niego, zastępował go jego osobisty dubler, Tanoai Reed. Rzadko zdarza się, aby kaskaderzy przypominali wyglądem aktorów, w których się wcielają. Tak się jednak szczęśliwie składa, że Reed i The Rock to kuzyni. W obu płynie samoańska krew.

Ciekawostką jest również fakt, że na planie Walking Tall The Rock po raz pierwszy w swojej karierze miał okazję zagrać w scenach miłosnych. Partnerowała mu w nich aktorka i topmodelka, Ashley Scott. Dla aktora było to spore wyzwanie.

"To prawdziwa przyjemność całować Ashley Scott. Musiałem naprawdę mocno koncentrować się na swojej roli, poskromić wyobraźnię – śmieje się The Rock – A tak naprawdę Ashley i ja zaprzyjaźniliśmy się i zdążyliśmy się dobrze poznać zanim kręciliśmy sceny miłosne".

materiały dystrybutora
Dowiedz się więcej na temat: Z podniesionym czołem
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy