Reklama

Sława, kasa i... wiedza

Aktor z dyplomem elektryka. Gwiazdor kina akcji inżynierem chemii. Weterynarz prowadzi teleturniej, a filmowa seksbomba wykłada na uczelni. Od dawna wiadomo, że kariera w show-biznesie nie musi iść w parze z rodzajem wykształcenia. Choć są i tacy, dla których nauka jest równie ważna, co sława.

Tego nikt się nie spodziewał. Katarzyna Figura po przeprowadzce do Gdyni została... panią profesor! Będzie prowadzić wykłady dla przyszłych aktorów w szkole filmowej w Trójmieście. Oczywiście w jej przypadku tytuł naukowy ma charakter przede wszystkim grzecznościowy, Figura bowiem nie może pochwalić się ani doktoratem, ani habilitacją.

W nieco lepszej sytuacji znajduje się Omenaa Mensah. Prezenterka pogody w TVN rozpoczyna właśnie pisanie pracy doktorskiej w Szkole Głównej Handlowej w Warszawie. Nie jest pierwszą medialną gwiazdą w Polsce, która stara się o magiczne literki "dr" przy nazwisku. Wcześniej takie próby podejmowali m.in. Nergal (jest z wykształcenia historykiem) i bracia Golcowie. Jeśli Omenie się uda, to być może droga do profesury stanie przed nią otworem.

Reklama

Czy ktokolwiek mógłby powiedzieć z ręką na sercu: "Wolę być osobą wykształconą niż popularną"? Owszem. To słowa Natalie Portman, która w największym rozkwicie swojej kariery nieoczekiwanie poszła na studia na Uniwersytecie Harvarda.

I ukończyła je ze znakomitym wynikiem, co nie powinno nikogo dziwić. Aktorka była w stanie zignorować premierę filmu "Gwiezdne wojny: Część I - Mroczne widmo", w którym grała jedną z głównych ról, ponieważ... uczyła się do egzaminów.

Trudno postawić jej zarzut, że na uczelni wykorzystywała swój gwiazdorski status, Natalie bowiem posługiwała się prawdziwym nazwiskiem, Hershlag. Niektórzy z wykładowców nawet nie wiedzieli, że mają do czynienia ze sławną aktorką.

Nierzadko w przypadku filmowych i telewizyjnych sław zawód wyuczony nie idzie w parze z wykonywanym. Dolph Lundgren, gwiazdor filmów akcji, to inżynier chemik (a do tego włada siedmioma językami). Kevin Costner jest specjalistą od marketingu, Hugh Grant - historykiem sztuki (miał szansę na doktorat na Oxfordzie, ale zrezygnował), a Rowan Atkinson, czyli Jaś Fasola, to wykwalifikowany inżynier elektryk, również z dyplomem Oxfordu.

Także i w Polsce gwiazdy show-biznesu mogą pochwalić się zaskakującym wykształceniem. Kto by pomyślał, że karierę na ekranie zrobią weterynarz, zootechnik czy lekarz? A to właśnie profesje, od których zaczynali Robert Janowski, Monika Olejnik i niegdysiejszy "Wampir", czyli Wojciech Jagielski. Największe wrażenie robi specjalizacja Szymona Majewskiego: technik autoklawów medycznych (pieców do sterylizacji gazowej lub parowej).

Wśród aktorów również można spotkać ekspertów z rozmaitych dziedzin. Ada Fijał, gwiazda "Barw szczęścia", z wykształcenia jest stomatologiem, Katarzyna Cichopek - psychologiem, a Joanna Jabłczyńska - prawniczką. Czasem zaś artystyczny zawód sam stwarza okazję, by wzbogacić się o zupełnie niespodziewane kwalifikacje.

Kazimierz Kaczor po emisji serialu "Alternatywy 4" został zaproszony do fabryki dźwigów w Stalowej Woli. W pewnej chwili dyrektor postanowił poddać aktora egzaminowi praktycznemu, nie dowierzał bowiem, że na ekranie Kaczor osobiście prowadził dźwig. Oświadczył: - Niech pan wsiada do maszyny i podniesie ten blok. Aktor wspomina: - Wsiadłem, podniosłem, zrobiłem jeszcze obrót o 90 stopni i położyłem ten blok na ziemi. Wtedy dyrektor wręczył mi... dyplom dźwigowego.

KLC

Interesują Cię plotki z życia gwiazd? Kliknij, a dowiesz się o nich wszystkiego!

Telemax
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama