Reklama

"Powrót Godzilli": GENEZA "GODZILLI"

Pierwszy film o Godzilli - "Godzilla" (1954), nigdy nie został pokazany w USA w swojej oryginalnej wersji. Zamiast niej tamtejsza widownia otrzymała wersję amerykańską - pociętą, niepełną, o 17 min krótszą, z dodatkowymi scenami, wyreżyserowanymi przez Terry Morse'a. Wprowadzono w nich postać amerykańskiego reportera, Raymonda Burra, którego zagrał Steve Martin.

Oryginalna japońska wersja, z czarno-białymi zdjęciami, jest ciemnym, mrocznym, przejmującym, wręcz elegijnym filmem, najpoważniejszym i najbardziej ambitnym z całej serii. Uważany on był za metaforę wojny atomowej i pochodził z kraju, który jej doświadczył. Film ten stworzyła wielka wyobraźnia reżysera Ishiro Hondy i producenta Tomoyuki Tanaki, którzy wpadli na pomysł filmu, kiedy przelatywali nad Pacyfikiem. Rozmyślali wtedy nad tym, jakie tajemnice mogą kryć w sobie głębiny oceanu. Pomysł na gigantycznego potwora miał też inne pochodzenie: oryginalna wersja "King Konga" z 1933 r. (w japońskich kinach w 1952 r.) oraz film Raya Harryhausena o dinozaurze z morskich głębin "The Beast From 20 000 Fathoms" (w japońskich kinach w 1953 r.), okazały się w Japonii wielkim sukcesem.

Reklama

Przy wstępnych pracach nad "Godzillą" odrzucono pomysł, żeby posłużyć się animacją lalkową, stosowaną w filmach o potworach. Była to technika zastosowana po raz pierwszy przez Willisa O'Briena w erze filmów niemych ("King Kong", "The Lost World") i rozwinięta przez Raya Harryhausena ("Mighty Joe Young", "The Beast From 20 000 Fathoms"). Producent Tanaka zadecydował, że potwora zagra człowiek ubrany w kostium z lateksu. Ostateczny projekt kostiumu przypominał tyranozaura z płetwami grzbietowymi stegozaura. Ważył prawie 100 kg. W ciągu 47-letniej historii Godzilli koncepcja ta nie została ani razu zmieniona. Nie chciała tego japońska publiczność, ponieważ właśnie ten trick - aktor ubrany w gumowy strój - spowodował, że Godzilla nabrała indywidualnych cech i uzyskała osobowość. Każdy kolejny utalentowany dubler, kaskader lub akrobata, który zakładał na siebie różne, wciąż poprawiane wersje stroju - poczynając od Haruo Nakijama (w pierwszym filmie) po Tsutomu Kitagawa (ostatnie filmy) - pozostawił kolosalnej bestii coś z własnego indywidualnego stylu.

Japonia to jedyny kraj na Ziemi, który doświadczył strasznych skutków wybuchu bomby atomowej. Japończycy byli więc jedynymi ludźmi, którzy byli w pełni świadomymi potwornych kosztów, jakie z tego powodu poniósł człowiek i środowisko. Producent Tanaka, reżyser Honda, kierownik efektów specjalnych Eiji Tsuburaya i kilku scenarzystów połączyli elementy rozrywki i edukacji, aby wykreować fantastyczną wizję zniszczonego środowiska naturalnego. Chociaż geneza pojawienia się Godzilli zawsze wydawała się trochę mglista, panuje przekonanie, że Godzillę obudziły i zmutowały testy broni atomowej - dowód ludzkiej głupoty i okrucieństwa. Godzilla podniosła się z dna morza, aby zemścić się na gatunku, który naiwnie wierzy, że jest w stanie okiełznać naturę i zniewolić ją. Godzilla była więc do pewnego stopnia manifestacją strachu przed terrorem nuklearnego wieku, którego Japonia tak okrutnie doświadczyła. Rodem z wyobraźni - fanstastyczny potwór miał przerażać i przestrzegać. Posępny, oszczędny, surowy styl pierwszego filmu, "Godzilli", przypominał styl dokumentalny, do czego przyczyniły się nie tylko czarno-białe zdjęcia, ale także bezlitosne sceny ludzkiego cierpienia - na przykład sceny pokazujące szpitale zapełnione okaleczonymi i na wpółspalonymi ludźmi. Ciemnego nastroju dopełnił kompozytor Akira Ifukube, który nie tylko stworzył to, co dzisiaj uchodzi za klasyczną filmową ścieżkę dźwiękową, ale i wykreował pełen mocy, charakterystyczny ryk Godzilli (poprzez odbicie dźwięku, który powstał poprzez pocieranie strun kontrabasu skórzaną rękawiczka pokrytą żywicą) oraz dźwięk jej kroków, który brzmi jak dźwięk tysiąca bębnów "taiko" (w rzeczywistości był to jeden kocioł, w który uderzano sznurem, na końcu którego zawiązany był węzeł).

Kolejne filmy o Godzilli miały jednak coraz lżejszy nastrój. Poczynając od drugiego filmu, który pojawił się zaledwie 6 miesięcy po pierwszym, w kwietniu 1955 r. - "Godzilla Raids Again" (w USA: "Gigantis, the Fire Monster"). W kolejnych filmach z lat 60. i 70., skierowanych przede wszystkim do młodej widowni, Godzilla ratowała ludzkość i wyraźnie złagodniała. Ale od "The Return of Godzilla" z 1984 r. (otwarcie drugiej serii filmów o Godzilli) filmy z lat 80. i 90. stały się na powrót ciemniejsze, a Godzilla znowu niszczyła wszystko wkoło. Zawdzięczać należy to reżyserom Koji Hashimoto, Kazuki Omori, Kensho Yamashita. Taki też jest najnowszy "Powrót Godzilli" Takao Okawary. Kiedy Tanaka, Honda i ich zespół tworzyli pierwszy film, nazwa "Godzilla" jeszcze nie istniała. Oryginalny tytuł filmu, a także imię, pod którym jaszczur jest wciąż znany w Japonii, brzmiał "Gojira". Słowo to powstało z połączenia dwóch japońskich słów - "gorira", czyli goryl i "kujira", czyli wieloryb. Legenda mówi, że "gojira" było ksywką agenta prasowego ze studia Toho, potężnej, zwalistej postury. Imię "Godzilla" ma pochodzenie amerykańskie. Podarował je filmowi producent Joseph E. Levine, który miał prawa do filmu na USA. Imię okazało się chwytliwe.

Gigantyczny jaszczur w kontekście panteistycznej religii Japonii, sintoizmu, jawi się jako istota prawie boska. Łączy w sobie bóstwa reprezentujące wszystkie siły natury, zarówno te łagodne, jak i groźne, destrukcyjne. Godzilla we wszystkich filmach jest zarówno dobra, jak i groźna (ocala ludzkość, ale przy okazji zmiata z powierzchni ziemi całe miasto). I być może to właśnie połączenie sprawia, że popularność Godzilli w Japonii i na całym świecie jest tak trwała. Godzilla nie jest ani pozytywnym, ani negatywnym bohaterem - jest jak nieokiełznana siła natury: trzęsienie ziemi, wulkan, tajfun (powszechne fenomena na japońskich wyspach). Te niebezpieczne wybuchy sił natury nie wybierają swoich ofiar. One po prostu są. Zdarzają się.

materiały dystrybutora
Dowiedz się więcej na temat: Powrót Godzilli
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy