Reklama

"Południe - Północ": Łukasz Karwowski o Południe-Północ

Film "Południe - Północ" to historia, która pojawiła się niespodziewanie. Bardzo szybko. Nie jest to wymęczony, sto razy przemyślany, wieloletni projekt. Podczas zdjęć próbnych z Agnieszką Grochowską i Borysem Szycem do innego filmu ("Expecting Love") zachwyciłem się ich talentem i zaangażowaniem. Postanowiłem napisać tekst specjalnie dla nich. Po trzech tygodniach scenariusz "Południe - Północ" był gotowy. Dwa miesiące później zaczęliśmy zdjęcia, pracując jako grupa przyjaciół wspomagających się artystycznie i towarzysko. Przeżyliśmy chwile uniesień i grozy, np., gdy samochód ze sprzętem zdjęciowym dachował w rzece. Ale Pilica postanowiła sprzyjać nam tego lata - prowadziła na Północ głównych bohaterów i nie chciała skrzywdzić nikogo z ekipy.

Reklama

Powstał prosty film o sile miłości, o tym, że miłość jest mocniejsza nawet od śmierci. Że Bóg często przychodzi do nas pod postacią innych ludzi (czasem bardzo dziwnych).

Mam nadzieję, że nie tylko my tak myślimy o POŁUDNIE - PÓŁNOC.

materiały dystrybutora
Dowiedz się więcej na temat: Południe - Północ
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy