Reklama

"Podróż na sto stóp": ŁĄCZENIE SKŁADNIKÓW: DWIE KULTURY NA WOJENNEJ ŚCIEŻCE

Konflikt między Le Saule Pleurer oraz Maison Mumbai symbolizuje starcie dwóch różnych kultur, a narodowa duma Madame Mallory zostaje skonfrontowane z ogromnym uporem Papy. Ona czuje, że piękno i jednolitość francuskiej kultury oraz tradycyjnej haute cuisine są zagrożone, podczas gdy on obawia się, że jego rodzina znowu zostanie wypędzona z miasta, jeśli nie będą potrafili zasymilować się z jego mieszkańcami. "Madame Mallory wydaje się być bardzo dystyngowaną kobietą z elit, ale wszystko rozbija się o to, że wyznaje po prostu bardziej klasyczne podejście do życia, podczas gdy Papa bierze wszystko na przysłowiowy "chłopski rozum". Nie zmienia to natomiast faktu, że dla obu ich perspektyw musi znaleźć się miejsce", podkreśla Puri. "Rodzina Kadam czerpie radość z życia z gotowania i jedzenia", opowiada Winfrey. "Dzięki temu, że potrafią gotować przepyszne potrawy, które związują z nimi ich klientów, czują się bardzo mocni jako rodzina". Madame Mallory była wcześniej świadoma talentu Hassana, ale olśniło ją, że ma przed sobą kulinarnego geniusza, dopiero gdy przełamała się i pozwoliła chłopakowi przyrządzić sobie omlet. Danie to musiało doskonale się prezentować w obiektywie kamery - jak zresztą wszystkie filmowe potrawy - ale Manish Dayal był w stanie w trakcie kręcenia sceny dodać mu także coś od siebie. "Wychowałem się na cudownych omletach mojego ojca", tłumaczy aktor. "I właśnie taki pojawia się w filmie. Zawiera sproszkowane chili, dużo kolendry oraz odrobinkę czarnego pieprzu".

Reklama

Kuchnia indyjska jest znana ze swojej różnorodności oraz nieskończonej ilości smaków: przyjemny imbir w kurczaku tikka massala, słodki i jednocześnie ostry posmak goździków w kurczaku tandoori itd. Większość dań zostaje mocno doprawiona za pomocą różnego rodzaju przypraw, od chili i kardamonu po kminek, cynamon, szafran oraz kolendrę. Hindusi podchodzą do gotowania na luzie, jedząc bardzo często bez używania sztućców. "W Indiach nie przejmujemy się aż tak bardzo stylem jedzenia", wyjaśnia Puri. "We Francji waga potrawy wiąże się z odpowiednią formą, ale w Indiach nie ma to większego znaczenia. Mnogość różnych stylów, które wykształciły się w Indiach, sprawia, że nasze jedzenie jest wyborne. Cały świat inspiruje się również naszymi przyprawami oraz sposobami na ich użycie". Francuzi doceniają oczywiście smak potrawy, ale nie przykładają do niego tak wielkiej wagi jak do jej przygotowania oraz użytej techniki, które są dla nich równie ważne co finalny efekt. Z kuchnią francuską kojarzą się bogate w różne smaki sery, ciasta oraz wina, podobnie sprawa się ma z szeregiem wyjątkowych sosów typowych dla francuskich potraw (beszamelowy, holenderski, velouté i inne). Gdy Hassan przygotowuje te sosy dla Marguerite - w swoim premierowym starciu z kuchnią francuską - dziewczyna po raz pierwszy zauważa jego niezwykłe oddanie oraz talent w gotowaniu. To również kolejny sygnał dla jej serca.

Hassana we Francji pociąga różnorodność stylów, motywując chłopaka do praktykowania u Madame Mallory oraz nauki klasycznej kuchni francuskiej. Będąc dumnym imigrantem, Papa czuje się z początku zdradzony, ale dość szybko przeradza się to u niego w ogromną dumę z ukochanego syna i prowadzi ostatecznie do nawiązania przyjacielskich relacji z dawną oponentką. "To dwójka zupełnie innych ludzi, dlatego tak dużo czasu zajmuje im pokonanie dzielącego ich dystansu", opowiada Puri. "Madame Mallory znajduje się zaledwie sto stóp dalej, ale przyjaźń z Papą była najdłuższą drogą do pokonania w jej i jego życiu", dodaje hinduski aktor. "Hassan musi odbyć tę podróż, to jego najważniejszy cel z perspektywy konstrukcji scenariusza", wyjaśnia Knight. "Musi przebyć tę drogę, tytułowe sto stóp, i zacząć uczyć się we francuskiej restauracji francuskiej sztuki kulinarnej. Wydaje się z początku, że będzie to niemożliwe, ponieważ obie strony prezentują diametralnie odmienne style życia, ale kiedy chłopakowi wreszcie udaje się dopiąć swego, pozostali bohaterowie uświadamiają sobie, że dystans, który ich tak długo dzielił, jest tak naprawdę bardzo mały i stosunkowo łatwy do pokonania", dodaje scenarzysta. "Postawiony przez Hassana malutki krok symbolizuje również wiele innych rzeczy, tworząc chociażby pomost pomiędzy dzieciństwem chłopaka spędzonym w hinduskim markecie oraz okresem, w którym powoli dojrzewał do zostania renomowanym kucharzem specjalizującym się w kuchni francuskiej".

materiały dystrybutora
Dowiedz się więcej na temat: Podróż na sto stóp
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy