Reklama

"Oko": O PRODUKCJI

Pamięć komórkowa:

Zjawisko, w wyniku którego u pacjentów po przeszczepie

pojawiają się cechy dawcy.

Jak ocenić, co jest rzeczywiste? Czy możemy naszym oczom zaufać na tyle, by sądzić, że wzrok nie wprowadza nas w błąd, że widzimy rzeczy takimi, jakimi one są naprawdę? Skąd mamy wiedzieć, czy to, na co patrzymy, istnieje w rzeczywistości? Ponad 30 tysięcy Amerykanów przechodzi każdego roku operację przeszczepienia rogówki - zabieg ten nie jest niczym szczególnym. Co się może jednak zdarzyć, gdy pojawią się komplikacje? Oko opowiada o przerażających powikłaniach, jakie stały się udziałem Sydney Wells, młodej kobiety, która poddała się takiemu właśnie zwykłemu zabiegowi. Wkrótce jednak odkryła, że jej nowe oczy znaczą dla niej o wiele więcej, niż kiedykolwiek mogła oczekiwać.

Reklama

Sydney Wells straciła wzrok w dzieciństwie na skutek tragicznego wypadku. Mimo ułomności dziewczyna jest bardzo szczęśliwa, spełnia się również zawodowo - udało się jej się zrobić karierę skrzypaczki w Los Angeles. Za namową swej starszej siostry decyduje się poddać zabiegowi transplantacji rogówki w nadziei, że odzyska wzrok. Operacja zmienia jej życie, wiodąc w podróż pełną koszmarów. Czy to doświadczenie spowodowane jest fenomenem określanym mianem "pamięci komórkowej"? Czy też chodzi o zjawisko znacznie groźniejsze, wykraczające daleko poza granice wyobraźni? Dla Jessiki Alby, gwiazdy hitów takich jak Sin City - Miasto grzechu czy Fantastyczna Czwórka propozycja zagrania Sydney stała się wyjątkową okazją, by rozwinąć aktorskie umiejętności i stworzyć na ekranie bogatą, złożoną postać.

"Rola Sydney stanowiła dla mnie wyzwanie i wymagała solidnego przygotowania", mówi Alba. "Chciałam zagrać w jakimś thrillerze z prawdziwego zdarzenia, ale większość z nich to gnioty ociekające krwią, w dodatku dość wulgarne. Oko to film, który ma klasę i doskonale napisany scenariusz, a Sydney jest wyjątkową i bardzo interesującą osobą. Jej droga, proces odzyskiwania wzroku, a następnie wszystko, czemu musi stawić czoła, naprawdę mnie wciągnęło."

Wyprodukowany przez Lionsgate i Paramount Vantage film oparty został na azjatyckim horrorze z 2002 roku pod tym samym tytułem. Autorami scenariusza byli Jo Jo Yuet-chun Hui, Oxide Pang Chun i Danny Pang, a reżyserami dwójka chińskich twórców - Danny Pang i Oxide Pang Chun. Film okazał się międzynarodowym przebojem i zwrócił uwagę C/W Productions, która zakupiła prawa do amerykańskiego remake'u. "Znakomite filmy bazują przeważnie na sylwetkach bohaterów, którzy próbują osiągnąć coś zarówno w sferze cielesnej doskonałości, jak i na poziomie emocjonalnym", twierdzi producentka, Paula Wagner. "Kobiecie, którą gra Alba udaję się przezwyciężyć fizyczne kalectwo. Po operacji zaczyna rozumieć, że będzie musiała ponownie odkryć, kim jest i jakie jest jej miejsce w tym świecie. Musi także poradzić sobie z przemianą emocjonalną, jaka się w niej dokonuje."

Producent wykonawczy, Michael Paseornek, komentuje to następująco: "Azjatycki oryginał miał wielu fanów, zarówno w środowisku krytyków, jak i widzów. Byliśmy podekscytowani faktem, że możemy wskrzesić ten inteligentny, doskonały thriller wraz z Jessiką - to nasz drugi wspólny film w tym roku. Cieszyliśmy się też na myśl o współpracy z tak znanymi i twórczymi producentami, jak Paula Wagner i jej zespół z C/W. Nasi reżyserzy, Xavier i David dali nam pewność, że robimy film, który naprawdę wbije widzów w fotele."

Choć podstawę Oka stanowi świat zjawisk nadprzyrodzonych, film osnuty jest wokół wątku rzeczywistego naukowego przypadku znanego jako "pamięć komórkowa" - wyjaśnia producent, Darren Miller. "Ludzie, którzy przechodzą operację przeszczepu, często przejmują potem zachowania osoby, od której pobrany został organ."

Wagner dodaje: "Ktoś może na przykład dostać organ palacza i później zaczyna odczuwać niepohamowaną potrzebę palenia. Inni ludzie odkrywają u siebie nagle niezwykłe uzdolnienia do uprawiania jakiegoś sportu - i okazuje się, że dawca był fanatykiem tej dyscypliny.

Poszukując reżysera dla tego projektu producenci zdecydowali się na zaangażowanie francuskiego duetu - Davida Moreau i Xaviera Palud, którzy zdobyli światowy rozgłos dzięki obrazowi Ils. Napisali scenariusz i wyreżyserowali ten pełen napięcia thriller, będący opowieścią o młodym małżeństwie, które dręczone jest przez niewidzialne moce w osamotnionym domu gdzieś na francuskiej prowincji. Spośród wielu propozycji nakręcenia horroru, jakie otrzymali, Moreau i Palud wybrali właśnie Oko, bo najbardziej spodobał im się pomysł. "Ten film stanowił niepowtarzalną okazję do tego, by poprowadzić bardzo zawiłą grę z umysłami widzów; by pokazać im, że nie o wszystkim mogą orzekać z niezbitą pewnością", tłumaczy Moreau.

Moreau i Palud położyli nacisk na niejednoznaczność postaci Sydney i jej stanu psychicznego. Bohaterka jest przekonana, że mroczne i przerażające wizje, których doświadcza w następstwie operacji, są prawdziwe. Jej lekarz i siostra dochodzą do wniosku, że doznała ona załamania nerwowego. Jak mówi Jessica Alba: "Ta historia przeraża w zupełnie inny sposób, ponieważ widzowie do końca nie mogą być pewni, czy moja bohaterka naprawdę w i d z i wszystkie te rzeczy, czy po prostu postradała zmysły. Podążając tym tropem widzowie wchodzą w skórę Sydney."

"Sądzę, że najbardziej przerażające jest to, czego nie widać", dodaje Moreau. "Wszystko polega na zachowaniu subtelnej równowagi między odsłanianiem a ukrywaniem. Pozwalam odbiorcy użyć jego własnej wyobraźni."

Francuscy reżyserzy doskonale pamiętają swoje pierwsze spotkanie z Albą. "Weszła do pokoju i obaj byliśmy pod ogromnym wrażeniem jej oczu", opowiada Moreau. "Wyglądała dokładnie tak, jak opisaliśmy Sydney." Na planie twórcy byli poruszeni zarówno talentem aktorki, jak i sposobem, w jaki przygotowywała się do roli. "Każdego dnia zadziwiała nas tym, jak bardzo angażuje się w swoją postać", wspomina Moreau. "Nadawała zawsze na tej samej fali, co my."

Próbując poradzić sobie z trudnym zadaniem przekonania publiczności, że Sydney jest znakomitą skrzypaczką mimo swej ślepoty, Alba rozpoczęła przygotowania do roli na cztery miesiące przed rozpoczęciem zdjęć. "Nie dlatego zdecydowałam się zagrać w tym filmie, że wcielam się w postać klasycznej skrzypaczki", śmieje się Alba. "Ale to było intrygujące wyzwanie, które mnie rzeczywiście pociągało." Wagner dodaje: "Jessica Alba jest utalentowaną aktorką, która angażuje się w rolę całą sobą i pozostaje w tym stanie do końca zdjęć - dotyczy to wszystkiego. Jest profesjonalistką w każdym calu i gra tę postać z subtelnością, wdziękiem i autentyzmem - to naprawdę znakomita, robiąca ogromne wrażenie kreacja."

Scenariusz przewidywał, że Sydney w wielu scenach gra na skrzypcach, a jej umiejętności widoczne są na ekranie. Reżyserzy rozwiązali ten problem poprzez pokazanie Jessiki, która gra naprawdę, a nie tylko udaje, że naśladuje muzyka. "Zaczęłam brać lekcje gry na skrzypcach, gdy kręciłam drugą część Fantastycznej czwórki ", mówi Alba. "Musiałam ćwiczyć przez cztery miesiące, by nauczyć się przynajmniej odpowiednio trzymać instrument i właściwie poruszać smyczkiem, a to była zaledwie połowa drogi. Gram w filmie skomplikowane klasyczne utwory, więc musiałam również opanować czytanie nut."

"Skrzypce to jeden z najtrudniejszych instrumentów", dodaje Moreau, który ma muzyczne wykształcenie i gra na fortepianie. "Każdy skrzypek potwierdzi, że jeżeli zaniecha się ćwiczeń choćby na dwa dni, trzeba potem ciężko pracować całymi miesiącami, by to odrobić. Na szczęście dla nas, Jessica jest naprawdę pojętną uczennicą."

Równie wielkim wyzwaniem dla aktorki było zagranie kobiety niewidomej. Aktorka spędziła wiele czasu w ośrodku dla niewidomych w Nowym Meksyku, gdzie ćwiczyła pod opieką specjalisty ruch i orientację. Dyrektor ośrodka, Greg Trapp, wyjaśnia: "Jessica Alba przeszła program dla ludzi, którzy utracili wzrok. Zespół pomagał jej osiągnąć autentyczność w roli osoby niewidomej, by mogła zagrać Sydney w sposób przekonujący - to przecież zasadniczy rys tej postaci."

Będący pod wrażeniem scenariusza i osoby głównej bohaterki Trapp i jego ekipa stali się konsultantami wielu szczegółów, które wiązały się ze ślepotą Sydney. Wprowadzili też wiele nowych, autorskich propozycji do filmu, takich jak czytanie Braille'em czy specjalne wskazówki rozmieszczone w domu osoby niewidomej. Zespół położył szczególny nacisk na rzetelność wizerunku niewidomej kobiety. Jak wyjaśnia Trapp: "W Sydney spodobało nam się to, że jest osobą zdolną, kompetentną, wyrazistą - w każdym sensie normalną młodą kobietą, która poza tym jest niewidoma."

Dla Alby szczególnie inspirujący był czas, który spędziła z młodą, niewidomą dziewczyną. "Obserwowałam, w jaki sposób kontaktuje się ona z innymi ludźmi, jak się porusza, jak chodzi po ulicy, jak wyobraża sobie świat - podziwiałam, z jaką łatwością i swobodą robi to wszystko." To doświadczenie sprawiło, że aktorka skorygowała wiele swych mylnych wyobrażeń na temat ślepoty. "Większość ludzi, wliczając w to mnie samą, to kompletni ignoranci w kwestii tego, co to znaczy być niewidomym", mówi Alba. "Miałam jakieś wyobrażenie, raczej może przeczucie, jak to jest - tak mi się przynajmniej zdawało - ale ta dziewczyna pokazała mi, jak niewiele ma ono wspólnego z rzeczywistością. Ona żyje razem z ludźmi widzącymi, walczy z nimi o pracę i często z nimi wygrywa."

"Sydney ma bardzo silny charakter; zależało nam, by widzowie zobaczyli i poczuli to oglądając film", dodaje Moreau. "Nie chcieliśmy sportretować jej jako osoby słabej i bezradnej. Jessica mocno pracowała nad tym, by uczynić tę postać tak prawdziwą i ludzką, jak to tylko możliwe."

Do roli doktora Paula Faulknera, neurochirurga, który pomaga Sydney powrócić do świata widzących, twórcy wybrali Alessandro Nivolę (Bez twarzy, Mansfield Park, Gol!). "Doktor Faulkner bardzo mocno angażuje się w przypadek Sydney, ponieważ jej sytuacja jest naprawdę niezwykła", mówi aktor. "On jest człowiekiem ukierunkowanym bardzo silnie w stronę nauki, całkowicie sceptycznym wobec wszelkiego rodzaju zjawisk nadprzyrodzonych, dlatego tak zdecydowanie forsuje tezę, że to, czego doświadcza młoda kobieta, ma podłoże czysto psychiczne."

Nivola, wielbiciel pierwszego filmu Moreau i Palud, był pod wielkim wrażeniem realizmu, jaki reżyserzy wnieśli do Oka. "W tego rodzaju filmie, gdzie przecież podstawowym celem jest przestraszenie widzów, dodatkową wartość stanowi to, że twórcy potrafią zbudować prawdziwe więzi pomiędzy bohaterami niejako ponad poziomem strachu", mówi aktor.

"Bezustannie chwaliliśmy Alessandro", wspomina Moreau. "Tak samo jak dla Jessiki, scenariusz jest dla niego wielkim wyzwaniem. Naprawdę ciężko pracował nad zmianą swej postaci - typowy, nieco schematycznie rozumujący lekarz staje się bardzo autentycznym, głębokim i mądrym bohaterem. Alessandro wpadł na wiele świetnych pomysłów, które przydały tej roli głębi."

Wagner dodaje: "Alessandro wniósł do filmu cudowny chłopięcy urok, co całkowicie zmieniło jego poważną rolę. Doskonale wyczuł, jak sterować tą postacią - widz może obserwować, jak stopniowo się z nią utożsamia."

Podobnie, jak Alba, Nivola spędził wiele tygodni na badaniach i obserwacji. Zagłębił się w podręczniki neuropsychologii, by zapoznać się szczegółowo ze swym filmowym zawodem. "Czas tych poszukiwań był dla mnie najbardziej ekscytującą częścią całego projektu", twierdzi aktor. "Mieć okazję zagrać człowieka, który ma tak specjalistyczną wiedzę w określonej dziedzinie - o której kompletnie nie miałem pojęcia - to zawsze wydawało mi się odpowiednią okolicznością, by się dokształcić i doświadczyć czegoś, z czym w innym wypadku nie miałbym szansy się zetknąć."

Najbardziej fascynujące były dla mnie testy neuro-kognitywne przeprowadzane na ludziach. To, co się z nimi dzieje, jest naprawdę wyjątkowe i bardzo dziwne. Lekarze z dużymi oporami wprowadzali mnie w tajniki tych badań i wyjaśniali, czym one naprawdę są, ponieważ może to wpływać także niebezpiecznie na przyszłość człowieka."

Prócz doktora Faulknera osobą, która wspiera Sydney, jest jej siostra, Helen - w tej roli wystąpiła Parker Posey (Pozew o miłość, Blade: Mroczna trójca, Superman: Powrót). Helen czuje się odpowiedzialna za tragiczny wypadek, który w dzieciństwie pozbawił Sydney wzroku i dlatego z żelazną konsekwencją nalega, by młodsza siostra poddała się operacji. "W tej bohaterce jest pewien szczególny rodzaj smutku", zauważa Parker Posey. "Helen całe życie nosi piętno dawnej winy. Chciałaby za wszelką cenę odwrócić fatalne przeznaczenie, którego ofiarą stała się jej siostra. Kiedy się jej to ostatecznie udaje, prowadzi do jeszcze gorszych rzeczy i jej poczucie winy staje się silniejsze niż kiedykolwiek wcześniej."

"Parker niezwykle zręcznie buduje swoją postać", mówi Wagner. "W takim filmie jak Oko twórcy chcą za wszelką cenę nadać głębię bohaterom, a zarazem nigdy nie mają na to dość czasu. Z tego punktu widzenia obecność na planie aktorki takiej, jak Parker była dla nas prawdziwym błogosławieństwem."

Parker w trakcie zdjęć była również pod wrażeniem współpracy z Moreau i Palud. Jak mówi: "Oni mają ten szczególny rodzaj pasji, prawdziwy ogień. Wielu amerykańskich reżyserów trochę za bardzo się dystansuje, są zbyt powściągliwi. Xavier i David mają niesamowite pomysły i po prostu dostają to, czego chcą. Szanuję to i podziwiam."

Choć akcja filmu rozgrywa się w Los Angeles i w Meksyku, by zoptymalizować budżet czasu i środków, produkcję rozpoczęto w Albuquerque w Nowym Meksyku. W ekipie znalazły się takie znakomitości jak weteran kina, scenograf James Spencer (Rambo, Duch) oraz operator Jeffrey Jur z ASC. Zdjęcia kręcono w dziesięciu lokalizacjach, wliczając Old Santa Fe Railyard, przedmieścia Albuquerque, Albuquerque National Dragway i Isleta Pueblo. Następnie produkcja przeniosła się do Los Angeles gdzie ekipa pracowała między innymi na przedmieściach oraz na Uniwersytecie Kalifornijskim. W scenografii mieszkania Sydney kluczowe dla Jamesa Spencera było odzwierciedlenie trybu życia osoby niewidomej. Scenograf współpracował z reżyserami, by zbudować wnętrza napawające lękiem - zależało im na stworzeniu atmosfery wyjątkowej grozy. Jak mówi James Spencer "Podczas pre-produkcji Greg Trapp i jego żona, która jest niewidoma, zaprosili piętnaścioro z nas do swojego domu na kolację, by pokazać nam, jak na co dzień żyje człowiek, który nie widzi. Tak samo jak mnie zależało im, by uczynić mieszkanie Sydney intrygującym - chodziło o znalezienie i podkreślenie subtelnych różnic, a przede wszystkim sposobu, by uczynić to wnętrze groźnym... Korytarze w mieszkaniu są na tyle kręte, by widz nie mógł zobaczyć tego, co skrywa się za rogiem - to swoista gra, urzeczywistnienie założenia, że najbardziej przerażające jest to, czego nie znamy."

W tworzeniu wizualnego świata Sydney Wells ogromny udział miał także operator. Jeffrey Jur współpracował blisko z reżyserami, próbując ustalić, jaki powinien być jej punkt widzenia. Poprzez skomplikowane użycie światła udało mu się sprawić, że publiczność może patrzeć na świat niejako oczami głównej bohaterki. Operator określił także nastrój filmu, podtrzymując wrażenie, że Sydney jest stale pogrążona w ciemności, niczym postać okryta całunem.

W stworzeniu wrażenia nierealności Moreau i Palud bardzo pomogli charakteryzatorzy: Matthew Mungle (Beowulf, Spider-Man 3, X-Men: Ostatni bastion), Richard Redlefsen (Indiana Jones i Królestwo Kryształowej Czaszki, Piraci z Karaibów: Skrzynia umarlaka, Underworld) i ekipa Asylum Visual Effects (Déja vu, Wyspa, Skarb narodów).W kreowaniu elementów nadprzyrodzonego świata szalenie ważne było, by nie zagubić subtelności całej opowieści. Twórcom zależało także na odpowiednim wykorzystaniu pomysłu, by poprowadzić swoistą grę z widzem w sposób, który podda w wątpliwość jego zdrowy rozsądek i pewność. Konieczna była delikatna równowaga pomiędzy realistyczną charakteryzacją a efektami specjalnymi, dodanymi później w procesie post-produkcji. W trakcie pracy z Asylum i Munglem szczególne znaczenie dla reżyserów miało to, by efekty uwydatniały świat bohaterów, ale zarazem nie spychały na dalszy plan wewnętrznych, psychicznych konfliktów i kryzysów, przez które muszą oni przejść.

Ostatnim akcentem dodanym do filmu, który mówi o świecie widzialnym i sile indywidualnej percepcji, jest muzyka skomponowana przez Marco Beltramiego (3:10 do Yumy, Szklana pułapka 4.0, Omen) i obróbka dźwiękowa, której podjął się trzykrotny zdobywca Oscara, Mike Minkler (Dreamgirls, Chicago, Helikopter w ogniu). Muzyka Beltramiego jest ważnym elementem składowym, który pozwala oddać psychiczny i emocjonalny stan bohaterów. Producentka, Michelle Manning dodaje: "Gdy zastanawiamy się, w jaki sposób Sydney Wells postrzega świat przed operacją, dochodzimy do wniosku, że dzieje się to przede wszystkim poprzez dźwięki. Pozbawiona wzroku, rekompensuje sobie brak bodźców wizualnych pozostałymi zmysłami. Dlatego przez cały czas trwania filmu szalenie ważne jest akcentowanie akcji muzyką oraz odpowiednimi efektami, by zwrócić uwagę widzów na to, co słyszy Sydney, a czego zwykłe ucho może nie wychwycić."

W trakcie pokazu gotowego materiału w kinie twórcy przekonali się, że udało im się zrobić film, który jest zarazem rzeczywisty i surrealistyczny. Jak mówi Wagner: "Sądzę, że Oko robi duże wrażenie, ponieważ zawiera zarówno elementy odwołujące się do wyobraźni miłośników tradycyjnych horrorów, jak też trafia do tych, którzy kochają klasyczny thriller. Są tutaj momenty, które sprawiają, że widz zrywa się z krzesła, sceny budzące ogromne przerażenie. Ale na innym poziomie film wnosi szczególną jakość, swoiste poczucie udręczenia, które nie opuszcza widza po wyjściu z kina, ponieważ do samego końca nie może on być całkiem pewien, co jest prawdą, a co nią nie jest. To naprawdę przerażające wrażenie, gdy pomyśli się, że ten film został przecież oparty na rzeczywistych zjawiskach i to samo mogłoby się przydarzyć każdemu z nas."

Dla Moreau i Palud, wszystkie elementy Oka, począwszy od aktorskich kreacji, poprzez muzykę, na efektach wizualnych kończąc, wspólnie budują szczególną atmosferę i prowadzą do pełnego napięcia finału, wbijającego publiczność w kinowe fotele. Końcowe sceny pozwalają zrozumieć niesamowitą podróż głównej bohaterki w otchłań szaleństwa i z powrotem. "Sądzę, że ludzie przyjdą na ten film z określoną wizją tego, czym on jest, ale wyjdą z kina myśląc o nim w zupełnie inny sposób", dodaje Alba. "Ten film jest o wiele bardziej bogaty i złożony niż mogłoby się z pozoru wydawać i mam nadzieję, że widzowie poczują się z nim związani znacznie mocniej niż się tego spodziewali."

materiały dystrybutora
Dowiedz się więcej na temat: Oko
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy