Reklama

"Obcy kontra Predator": REALIZACJA

W roku 1979 wytwórnia Twentieth Century Fox wprowadziła na ekrany kin film Ridleya Scotta ”Obcy – 8 pasażer ‘Nostromo’”, który odniósł ogromny sukces kasowy i artystyczny. Uznany za klasyka kina fantastyczno-naukowego film Scotta doczekał się trzech kontynuacji. Były to: ”Obcy – decydujące starcie” Jamesa Camerona, ”Obcy 3” Davida Finchera i ”Obcy: Przebudzenie” Jean-Pierre Jeuneta.

W roku 1987 na ekrany kin wszedł wyprodukowany przez Johna Davisa ”Predator” w reżyserii Johna McTiernana, którego bohaterem był siejący grozę w Południowoamerykańskiej dżungli niewidzialny wojownik z kosmosu. W filmie wystąpili dwaj przyszli gubernatorzy: Arnold Schwarzenegger i Jesse Ventura. Trzy lata później odbyła się premiera ”Predatora 2”, którego bohater siał spustoszenia w wielkomiejskiej dżungli Los Angeles.

Reklama

Teraz, w niemal ćwierć wieku po premierze pierwszego ”Obcego”, na ekrany wchodzi ”Obcy kontra Predator”, jeden z najbardziej oczekiwanych filmów fantastyczno-naukowych w historii kina.

Przygotowania do realizacji filmu pochłonęły prawie dziesięć lat. Szefowie studia Twentieth Century Fox rozważali najróżniejsze scenariusze, a w końcu skupili się na pomyśle scenarzysty i reżysera Paula W.S. Andersona, który zaproponował, by akcja toczyła się na Ziemi w czasach nam współczesnych. Wydarzenia, których będziemy świadkami, toczyć się będą pomiędzy wydarzeniami ukazanymi w filmach o ”Predatorze” i ”Obcym”.

”W wojnę Obcych z Predatorami uwikłani są ludzie, gra idzie więc o wysoką stawkę” – mówi producent John Davis. – ”W ciągu tych wszystkich lat wysłuchałem przeszło 40 scenarzystów, z których każdy przedstawił mi swój pomysł na film. Dopiero Paul trafił w sedno. Zarys akcji, który zaprezentował, z miejsca przykuł naszą uwagę”.

Anderson od początku swej kariery marzył, by zrealizować film o ”Obcym” i ”Predatorze” – na długo przed tym, zanim szefowie studia poprosili go, by przedstawił im swój pomysł. Jak mówi: ”Niemal dziewięć lat temu, ot tak dla zabawy, wpadłem na pomysł filmu, w którym spotkałyby się oba potwory. Potem pojechałem na festiwal Sundance, gdzie prezentowałem swój pierwszy film (”Shopping”). Była to niezależna, europejska produkcja i pomyślałem, że nigdy nie dane mi będzie nakręcić filmu takiego jak ‘Obcy kontra Predator’. Osiem lat później okazało się, że szefowie studia Fox chcą zrobić taki właśnie film i zaprosili mnie na spotkanie, by o tym porozmawiać. Przedstawiłem im pomysł, który nosiłem w sobie od lat. Tym razem zaproponowano mi, bym wyreżyserował film...”.

Zdaniem Johna Davisa kluczem do sukcesu było pozyskanie reżysera, który doskonale czułby się w świecie ”Obcego” i ”Predatora”, a nikt nie zna filmów o nich lepiej niż Paul Anderson. Producent mówi: ”Paul jest nie tylko utalentowanym reżyserem, lecz także wielkim fanem ‘Obcego’ i ‘Predatora’. Oglądał filmy o nich setki razy i zna na pamięć każdą scenę. Zależało nam, by pozyskać reżysera, który czułby, że musi zrobić ten film, a Paul wiedział, że musi nakręcić ‘Obcy kontra Predator’”.

Anderson ma encyklopedyczna wiedzę na temat ”Obcego” i ”Predatora”, zdawał więc sobie doskonale sprawę z pułapek, których musiał uniknąć – wiedział, że nic, co zobaczymy w nowym filmie, nie może stać w sprzeczności z tym, co oglądaliśmy we wcześniejszych filmach (dla przykładu – w ”Predatorze 2” na ścianie z trofeami na statku kosmicznym Predatora wisi czaszka Obcego, co sugeruje, że obie istoty zetknęły się ze sobą już wcześniej). Jednocześnie – jak mówi reżyser – ”’Obcy kontra Predator’ wprowadza wiele elementów z mitologii, bo jest dużo bardziej zakorzeniony w historii Ziemi niż wcześniejsze filmy”.

Według nowej mitologii Andersona Predatory odwiedziły naszą planetę wiele tysięcy lat temu. Czczono je niczym bogów, wywarły więc znaczący wpływ na pewne kultury, w tym kulturę Azteków i Majów. ”Wpadłem na ten pomysł oglądając ‘Predatora 2’. W jednej ze scen przez moment widzimy wnętrze statku Predatora, a w nim azteckie wzory. Zacząłem się zastanawiać, jaki wpływ miałby Predator, przybysz z kosmosu, na prymitywne kultury człowieka”.

Gromadząc obsadę, Anderson postanowił nawiązać do wcześniejszych filmów o ”Obcym”. Rolę przemysłowca-miliardera Charlesa Bishopa Weylanda napisał specjalnie dla Lance’a Henriksena, który zdobył sławę rolami w filmach ”Obcy – decydujące starcie” i ”Obcy 3”. Fani ”Obcego” bez trudu rozpoznają jego drugie imię i nazwisko: ”Weyland” pochodzi od nazwy Weyland-Yutani Corporation, międzynarodowego koncernu, który wysłał statek ”Nostromo” z misją przechwycenia ”Obcego”, a ”Bishop” to imię androida, którego Henriksen zagrał w drugim i trzecim filmie z serii. Reżyser mówi: ”Weyland dorobił się fortuny w przemyśle i uznawany jest za ojca nowoczesnej robotyki. Nic więc dziwnego w tym, że gdy 150 lat później (w czasie, w którym toczy się akcja filmu ”Obcy – decydujące starcie”) skonstruowany zostaje android o imieniu Bishop, jego twórcy dają mu twarz Weylanda”.

Z serią o ”Obcym” łączy film także postać głównej bohaterki, Alexy ”Lex” Woods, badaczki, poszukiwaczki przygód i ekologa, którą gra Sanaa Lathan (”Wyścig z czasem”, ”Blade – wieczny łowca”). ”Obcy – 8 pasażer ‘Nostromo’” stanowił przełom w kinie, po raz pierwszy bowiem główną bohaterką filmu fantastyczno-naukowego była kobieta – chorąży Ellen Ripley, grana przez Sigourney Weaver. Anderson chciał złożyć hołd tej tradycji, powołując do życia równie nieustraszoną Lex.

Podobnie jak to miało miejsce w ”Predatorze” i dwóch pierwszych filmach o ”Obcym”, Anderson postanowił nie pokazywać potworów zbyt wcześnie. ”Widzowie nie mogli się doczekać, kiedy zobaczą potwory, co zadecydowało o sukcesie tamtych filmów” – mówi. – ”Wszyscy zdawali sobie sprawę, że bestie mogą wyskoczyć w każdej chwili, a to potęgowało napięcie. Chciałem, by w naszym filmie akcja rozwijała się stopniowo, tak jak to miało miejsce w pierwszym ‘Obcym’. Ostatnie 45 minut to nieprzerwane sceny akcji, tak jak w ‘Obcych – decydującym starciu’ i ‘Predatorze’”.

Anderson chciał, by filmowe istoty wydały się widzom w pełni realistyczne, postanowił więc do niezbędnego minimum ograniczyć ujęcia z efektami generowanymi komputerowo. Za kreację stworów odpowiedzialni byli projektanci Alec Gillis i Tom Woodruff, Jr. oraz koordynator efektów specjalnych John Bruno, którzy podzielali zdanie reżysera, że w przypadku obrazów generowanych komputerowo powinna obowiązywać zasada: ”im mniej, tym lepiej”. Około 70% efektów w filmie ”Obcy kontra Predator” zrealizowano tradycyjnymi technikami, bez uciekania się do elementów grafiki komputerowej. ”Dzisiejsi kinomani niejedno już widzieli i rażą ich komputerowe efekty, którym brak realizmu. Chcieliśmy, by widzowie zaakceptowali fakt, że naprzeciw siebie stają dwie potężne istoty. Wykreowaliśmy je tradycyjnymi metodami, bo dla nas liczył się przede wszystkim autentyzm” – mówi Anderson.

Woodruff i Gillis, którzy pracowali wcześniej przy filmach: ”Obcy – decydujące starcie”, ”Obcy 3” i ”Obcy: Przebudzenie”, nie chcieli narażać się na gniew fanów, nie zmienili więc radykalnie filmowych wizerunków ”Obcego” i ”Predatora”, które znamy z wcześniejszych filmów. Nawiązali za to do oryginalnych projektów ”Obcego”, które opracował H.R. Giger i ”Predatora”, wykreowanego przez Stana Winstona. ”Giger i Winston dokonali prawdziwych cudów” – mówi Gillis. – ”W naszym filmie postanowiliśmy zastosować nowe techniki konstrukcyjne i środki wyrazu, nadając potworom bardziej opływowe kształty, dzięki którym wydadzą się widzom jeszcze potężniejsze”.

Na potrzeby filmu ”Obcy kontra Predator” Woodruff i Gillis zbudowali najbardziej skomplikowaną istotę w całej swej dotychczasowej karierze: animatroniczną królową Obcych, dużo bardziej wyrafinowaną od królowych, które znamy z wcześniejszych filmów.

Części ciała królowej były napędzane hydraulicznie, co pozwalało na szybkie i kontrolowane ruchy. Wszystkie sekwencje przepuszczano przez komputer, który rejestrował każdy ruch królowej. ”Gdy uzyskaliśmy ruchy, które zaakceptował Paul Anderson, mogliśmy je do woli powtarzać, uzyskując tym samym wrażenie spójności” – mówi Gillis. Królowa, która ”zadebiutowała” w filmie ”Obcy – decydujące starcie”, ma tym razem nieco szczuplejszą sylwetkę – zachowano jej wielką głowę, redukując przy tym ”talię”.

W zależności od potrzeb w poszczególnych scenach wykorzystywano: sterowane radiem głowy Obcego i Predatora, które skonstruowali Woodruff i Gillis; animatroniczne kukły Obcych; postacie Obcych sterowane przez kable i stroje Obcego, które nosił sam Woodruff. ”W scenach, w których oglądamy Obcego od pasa w górę i scenach, w których Obcy pojawia się w mgnieniu oka, nosiłem strój. W ujęciach, w których liczą się detale – takie jak uderzający język potwora – korzystaliśmy z technik animatronicznych” – mówi Woodruff.

Jeden z Predatorów, Skaza, zdobywa sobie pozycję ”przywódcy”, Woodruff i Gillis przydali mu więc cech indywidualnych, które wyróżniają go na tle innych. ”W wielu scenach Skaza musiał sporo wyrażać i to bez dialogu” – mówi Alec Gillis. Tom Woodruff dodaje: ”Skaza ma bardziej subtelną sylwetkę, dzięki której samymi tylko ruchami może wyrażać skomplikowane emocje”.

Skazę grał mierzący ponad dwa metry wzrostu Ian Whyte, były zawodowy koszykarz z Wielkiej Brytanii (w dwóch wcześniejszych filmach Predatora grał Kevin Peter Hall).

W niektórych ujęciach efekty mechaniczne wzbogacono o elementy grafiki komputerowej, które generowała ekipa pod wodzą Johna Bruno (”Terminator 2”, ”Titanic”). Bruno dołożył wszelkich starań, by widzowie nie odróżnili mechanicznej królowej od tej, którą wykreowano komputerowo.

Królową powołano do życia dzięki trzem metodom: pięciometrowej replice w pełnej skali, mierzącej niewiele ponad 30 cm lalce i wersji generowanej komputerowo. Bruno nie tylko wykreował generowaną cyfrową, w pełni mobilną królową, lecz także wyposażył jej mechaniczną replikę o komputerowy, zwinny ogon, na który królowa bez trudu nabija zarówno człowieka, jak i Predatora. ”Twarzołapy”, formy stanowiące wczesne stadium rozwoju Obcego, były mechanicznymi modelami, ale w scenach, w których latają atakując każdego, kto stanie na ich drodze, Bruno wzbogacił je o elementy grafiki komputerowej.

Równie wiele uwagi poświęcono scenografii. ”Dekoracje generowaliśmy komputerowo tylko wtedy, gdy absolutnie nie dało się ich zbudować w studio” – mówi scenograf Richard Bridgland. Dekoracje, które zaprojektował Bridgland, łączą w sobie elementy futurystyczne i motywy zaczerpnięte z przeszłości. Widać w nich wpływy majańskie, azteckie i południowoamerykańskie, co potwierdza, że Predatory odwiedziły naszą planetę już wcześniej, wiele tysięcy lat temu.

Wykreowanie architektury i technologii Predatorów nie było łatwym zadaniem, bo we wcześniejszych filmach niewiele się o nich dowiedzieliśmy. Punktem wyjścia dla Bridglanda było wnętrze statku przybysza, które – jak już wcześniej wspomniano – oglądaliśmy przez moment w filmie ”Predator 2”.

Wśród niezwykle efektownych dekoracji, które zaprojektował Bridgland, były: zlokalizowana na Antarktydzie stacja wielorybnicza z przełomu wieków; położona sześćset metrów pod powierzchnią lodowa grota, która kryje w swym wnętrzu ogromną piramidę; komnata ofiarna z płytami ofiarnymi i przedziwnymi antycznymi rzeźbami na ścianach; komnata hieroglifów, w której poznajemy przeszłość; komnata bogów; komnata bitewna, w której walczą ze sobą potwory i statek-matka Predatorów – gigantyczny pojazd, który w niczym nie przypomina statku, który oglądaliśmy w ”Predatorze 2”.

Najefektowniejszą dekoracją Bridglanda była jednak komnata królowej Obcych, którą zbudowano w postaci dużej, przestrzennej miniatury. Komnata ta łączy w sobie elementy technologii Azteków i Predatorów, sugerując, że przedstawiciele antycznej cywilizacji zbudowali komnatę korzystając ze zdobyczy techniki Predatorów.

Królowa przetrzymywana jest w komnacie dzięki maszynie, która przypomina średniowieczne narzędzie tortur. Królowa przykuta jest do swego miejsca przez metalowe drągi z wielkimi zagłębnikami. Nogi i ramiona królowej unieruchamia ciężka żelazna obręcz i łańcuch z kolcami. Na szyi królowa ma cewniki, przez które wstrzykuje się chemikalia utrzymujące ją przy życiu. Stymulowana bodźcami elektrycznymi królowa składa jaja – przyszłe ofiary młodych Predatorów, które dzięki nim przechodzą rytuał inicjacyjny.

Broń, którą posługują się Predatory, jest bardziej zaawansowana od tej, jaką znamy z wcześniejszych filmów. Predator nadal posługuje się włócznią, której używał już wcześniej, ale projektanci nadali jej bardziej dekoracyjny, rytualny wygląd. Nóż Predatora ma w nowym filmie przyczepne ostrza, które wysuwają się i chowają. Predatory mają też zdobiony sztylet, którego używają do odzierania Obcych z pancerza ochronnego.

Znacznie udoskonalono także karabinek, którym posługuje się Predator. Zgodnie ze wskazówkami Paula Andersona jest on teraz dużo większy – ma pół metra długości i grubszą lufę, która odskakuje przy wystrzale.

Atrakcyjna strona wizualna i spektakularne efekty specjalne na nic by się nie zdały, gdyby nie wyraziście zarysowane postacie, z którymi widz bez trudu się utożsamia. ”Nasi bohaterowie mają indywidualne cechy, które wyróżniają ich na tle innych. Dlatego widzowie będą się szczerze przejmować ich losem” – mówi Anderson.

Twórcy przemierzyli pół świata, by znaleźć odpowiednich aktorów. ”Nasz film ma prawdziwie międzynarodową obsadę, co nadaje mu niepowtarzalny charakter” – mówi producent John Davis.

Zakrojone na szeroką skalę poszukiwania towarzyszyły obsadzeniu roli Alexy ”Lex” Woods, która uwikłana zostaje w wojnę dwóch pozaziemskich ras. W końcu wybór producentów padł na Sanaę Latham, która zdobyła nominację do prestiżowej nagrody Tony za drugoplanową rolę żeńską w broadwayowskiej inscenizacji ”Rodzynka w słońcu”.

Aktorki nie zraziły ani długie przesłuchania aktorskie, ani fakt, że rolę zaproponowano jej dosłownie w ostatniej chwili. ”Tydzień po tym, jak przyszłam na przesłuchanie, siedziałam w samolocie do Pragi, gdzie realizowano film, a dwa dni później rozpoczęłam zdjęcia” – mówi.

”Sanaa będzie wielką gwiazdą filmową” – mówi John Davis. – ”Stworzyła wspaniałe kreacje w ‘Rodzynku w słońcu” i swych wcześniejszych filmach, a ‘Obcy kontra Predator’ może się okazać przełomem w jej karierze. Jest przekonywającą bohaterką kina akcji i nie sposób jej nie pokochać. Jest wyrazista, inteligentna i pełna ciepła. Bez niej nie byłoby naszego filmu”.

Sanaa Latham przyznaje, że graną przez nią Lex i Ripley z filmów o ”Obcym” łączą istotne podobieństwa, wskazuje jednak na wyraźne różnice dzielące obie bohaterki: ”Nie chciałam, by Lex była kopią Ripley” – mówi. – ”Podobnie jak Ripley Lex jest bardzo silna, ale na tym podobieństwa się kończą. Lex działa na rzecz ochrony środowiska naturalnego i jest typem samotnika. Gdy znajduje się w niezwykłej sytuacji, uświadamia sobie, że ma siłę, której istnienia nigdy nie podejrzewała”.

Raoul Bova, który partnerował Diane Lane w filmie ”Pod słońcem Toskanii”, wciela się w rolę Sebastiana de Rosy, archeologa, który na Antarktydzie szuka śladów zaginionej cywilizacji i dokonuje przerażającego odkrycia. Bova jest jednym z najpopularniejszych włoskich aktorów, wziął także udział w prowokacyjnej sesji reklamowej GAP. Od dziecka jest fanem filmów o ”Obcym”. Gdy miał 10 lat, mimo gwałtownych sprzeciwów rodziców wkradł się do kina na film ”Obcy – 8 pasażer ‘Nostromo’”.

Bova trenował niegdyś pływanie, bez trudu więc poradził sobie w scenach akcji wymagających od aktorów kaskaderskich niemal popisów, a w jednej ze scen... ucałował Obcego: ”W scenie, w której po raz pierwszy spotykam Obcego, potwór skrada mi się za plecami gotów do ataku. Gdy się odwróciłem, stanęliśmy twarzą w twarz. Kiedy reżyser krzyknął ‘cięcie’, nie wytrzymałem i złożyłem pocałunek na policzku Obcego!” – mówi.

Grający Charlesa Bishopa Weylanda Lance Henriksen był pierwszym aktorem, który podpisał kontrakt na udział w filmie: ”Paul Anderson zadzwonił do mnie i umówiliśmy się na spotkanie, podczas którego opowiedział mi dosłownie całą historię – jak wyobraża sobie Bishopa i czemu jest on tak ważny w filmie” – mówi. – ”Nie sądziłem, że jeszcze kiedykolwiek powrócę do tej konwencji, ale dzięki swemu entuzjazmowi i wiedzy na temat filmów o ‘Obcym’ i ‘Predatorze’ Paul wywarł na mnie ogromne wrażenie. Grałem w dwóch filmach o ‘Obcym’, ‘Terminatorze’ i wielu innych filmach akcji, ale nigdy nie przeżyłem czegoś takiego, co na planie ‘Obcy kontra Predator’. Widzom przydadzą się pasy bezpieczeństwa, bo bez nich pospadają z foteli”.

W pozostałych rolach wystąpili: brytyjski aktor Ewen Bremmer (”Helikopter w ogniu”, ”Trainspotting”) w roli Graeme Millera, inżyniera-chemika, który ma określić wiek starożytnych budowli oraz Colin Salmon, którego znamy m.in. z filmów ”Resident Evil” i ”Śmierć nadejdzie jutro”.

Podsumowując Paul W.S. Anderson przyznaje, że praca nad filmem, w którym spotkały się dwa potwory zaliczane do najsłynniejszych w historii kina, była dla niego spełnieniem marzeń. Jak mówi: ”Po raz pierwszy zobaczyłem ‘Obcego – 8 pasażera ‘Nostromo’’ jako dzieciak z podstawówki, a film ten wywarł na mnie niezatarte wrażenie. Teraz reżyseruję film zatytułowany ‘Obcy kontra Predator’ i codziennie muszę się szczypać, by przekonać samego siebie, że to nie sen”.

materiały dystrybutora
Dowiedz się więcej na temat: Obcy kontra Predator
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy