Reklama

"Nawrót depresji gangstera": DE NIRO ŚPIEWA

Wcześniejsze sceny kręcone w więzieniu Sing Sing, które były tak bardzo istotne dla całej dalszej historii, oznaczały nowe wyzwanie dla De Niro - tańczenie i śpiewanie. Michael Dansicker, nauczyciel śpiewu, który pracował już wcześniej z De Niro nad filmem Poznaj mojego tatę, pomógł mu przygotować się do sceny, w której wykonuje wybrane utwory z West Side Story, a których sam jest prawdziwym znawcą. Pracował wcześniej z Jerome Robbinsem, pierwotnym dyrektorem i choreografem West Side Story, z którym rekonstruował układy taneczne na użytek musicalu Jerome Robbins’ Broadway.

Reklama

- Bob De Niro ma świetny głos - donośny baryton, bardzo dobry słuch i

doskonałe wyczucie rytmu - stwierdza Dansicker. – W tego rodzaju sytuacji aktor musi spełniać swoje zadanie na dwóch płaszczyznach: musi dobrze śpiewać i utrzymywać rytm, a także musi dopasować głos do sposobu, w jaki wyraża się postać, którą już wcześniej wykreował. Tak naprawdę, De Niro całego materiału nauczył się bardzo szybko. Naszą jedyną troską było to, żeby nie wypadł zbyt dobrze, gdyż chcieliśmy, żeby po prostu brzmiał jak Paul Vitti.

Ten pomysł odegrania więziennego kabaretu, natychmiast przedstawił De Niro w zabawnym świetle.

- Bardzo spodobał mi się ten pomysł – mówi De Niro – a także innym.

Zaczęliśmy śpiewać piosenki z West Side Story, bawiąc się tą ideą. Próbowałem przedstawić im także kawałki innego rodzaju, ale w końcu mieliśmy zbyt dużo materiału. Ostatecznie musieliśmy się zawęzić tak, aby ta scena została dobrze odegrana.

Crystal ujął to tak: - Myślę, że to przejdzie do historii filmu, podobnie jak film Anna Christie, gdy sensacją było, że - „Garbo mówi” - lub film Ninotchka, kiedy mówiono - „Garbo się śmieje”. - A tutaj mamy - „De Niro śpiewa!”.

materiały dystrybutora
Dowiedz się więcej na temat: Nawrót depresji gangstera
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy