Reklama

"Dobry piesek!": BUDA DOSKONAŁA

Bohaterem filmu jest pies z kosmosu, wiele uwagi poświęcono więc oprawie scenograficznej.

Reżyser John Hoffman i scenograf Jerry Wanek chcieli, by "Dobry piesek!" był filmem barwnym i radosnym.

"Zależało nam także na podkreśleniu kontrastu między scenami, których akcja rozgrywa się przed przybyciem Ciapka i scenami, które mają miejsce po jego lądowaniu na Ziemi. Zaczynamy więc film w nieco chłodniejszej tonacji, a po przybyciu Ciapka obraz nabiera barw" - mówi Jerry Wanek.

"W większości filmów tło ma neutralny charakter, a żywsze kolory zarezerwowane są dla kostiumów, które noszą aktorzy. Dobry piesek! jest wyjątkiem - tło jest tu równie żywe, co plan pierwszy. Musieliśmy zachować złoty środek: gdybyśmy przesadzili, całość wydałaby się widzom zbyt krzykliwa" - mówi Jerry Wanek. "Cieszę się jednak, że się na to odważyliśmy. Dzięki temu nasz film wprost tętni życiem".

Reklama

Hoffman i Wanek nawiązali do popularnego powiedzenia, że psy upodabniają się do swych właścicieli - i tu jednak posunęli się o krok dalej: "Jaki pies, taki pan, taki dom" - mówi Jerry Wanek. "Dom Balbiny ozdabiają dla przykładu różowe dodatki i przycięte drzewka, które natychmiast kojarzą się z elegancko przystrzyżonym pudelkiem. Dzięki temu każdy z bohaterów - i to zarówno ludzki, jak i zwierzęcy - zyskał cechy wyróżniające go na tle innych".

materiały dystrybutora
Dowiedz się więcej na temat: Dobry piesek!
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy