Reklama

"Czas surferów": DZIENNIK SURFERA

PIERWSZY DZIEŃ ZDJĘCIOWY

Pierwszy klaps na planie filmu „Czas Surferów” padł 19 września 2004 na dachu jednego z hipermarketów w Poznaniu. Radość ekipy z rozpoczętych zdjęć spotęgował także fakt, iż w realizacji początkowych scen tego dnia brał udział laureat nagrody za najlepszą rolę męską na FPFF w Gdyni, Marian Dziędziel. Odebrał on swoją nagrodę nie dalej niż wieczór wcześniej. Partnerką tego wybitnego krakowskiego aktora była najsłynniejsza polska top – modelka, Agnieszka Maciąg. Trudne do nakręcenia sceny, w tym scena porwania, wypadły nadzwyczaj dobrze, również dzięki wrodzonemu talentowi i entuzjazmowi młodych, niezawodowych aktorów: Krzysztofa Skarbińskiego i Michała Nowaczyka. Zostali oni wyłonieni z kilku castingów przeprowadzonych w różnych miastach Polski, spośród blisko dwóch tysięcy kandydatów.

Reklama

NIETYPOWE SPOTKANIE

Podczas realizacji filmu doszło do nietypowego spotkania dwóch cenionych aktorów, którzy wcześniej współpracowali ze sobą przy reżyserskim projekcie jednego z nich. Chodzi oczywiście o Bogusława Lindę, który główną rolę w ostatnim reżyserowanym przez siebie filmie powierzył właśnie Marianowi Dziędzielowi. Podczas zdjęć obu panom dopisywał dobry humor, pomimo faktu, iż grali antagonistów.

SKˇD WZIĘLI SIĘ SURFERZY

Reżyser filmu, Jacek Gąsiorowski wraz z producentem, Robertem Sojką, przygotowywali się do realizacji blisko trzy lata. W największych miastach Polski przeprowadzili castingi na odtwórców głównych ról młodych bohaterów: BONUSA, FIFIEGO i KOZŁA. Spośród doświadczonych aktorów wybrano Bartosza Obuchowicza /BONUS/. Odtwórców pozostałych dwóch ról wyłoniono spośród ponad dwóch tysięcy kandydatów. Konieczność taką narzucił niespotykany język dialogów filmu autorstwa Tomasza Wieleby, również debiutanta na polu scenariuszy filmów fabularnych.

O PSIE, KTÓRY NIC NIE ZJADŁ

Zgodnie z wymogami scenariusza, w dwóch scenach ma miejsce tragi – komiczna scena zjedzenia palców głównych bohaterów przez psa. Niestety w trakcie kręcenia okazało się, że starannie scastingowane zwierzę jest najedzone i nie w smak mu pożeranie specjalnie przygotowanych rekwizytów. W podpoznańskiej wsi na ratunek filmowcom przyszedł oswojony kot. Wykazał on nie tylko zainteresowanie sztucznymi palcami, ale również okazał się prawdziwym „zwierzęciem filmowym”, zdolnym powtórzyć powierzone mu „zadanie aktorskie” wiele razy.

OSTATNI DZIEŃ ZDJĘCIOWY

Okres produkcyjny filmu trwał od 19.09.2004 do 25.10.2004, a zamknął się w 30 dniach zdjęciowych. Na ostatnie trzy dni ekipa przeniosła się do Zalesia Górnego pod \warszawą, gdzie kręcono sceny w luksusowej willi groźnego gangstera, Klamy. W postać tę wcielił się znany z udziału w debiucie reżyserskim Jacka Gąsiorowskiego „Tak, Tak”, Zbigniew Zamachowski. Niezwykle efektowna scena spotkania głównych bohaterów z Klamą i jego żołnierzami, wypadła znakomicie. Należy wspomnieć, iż właśnie ten obiekt stanowił tło dla kolejnego punktu zwrotnego filmu. Po ostatnim dniu zdjęciowym szczęśliwa z wykonanej pracy ekipa, pomimo zmęczenia odśpiewała gromkie sto lat na cześć reżysera filmu.

materiały dystrybutora
Dowiedz się więcej na temat: Czas surferów
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy