Reklama

"Agora": ŚWIAT UMYSŁU KONTRA PRZEMOC

Starcie Hypatii z atmosferą przemocy i politycznej konfrontacji zdaniem filmowców może być bardzo bliskie współczesnym widzom.

Starcie Hypatii z atmosferą przemocy i politycznej konfrontacji zdaniem filmowców może być bardzo bliskie współczesnym widzom.

Amenábar zauważył: - Zaskoczył nas fakt, że były dwie słynne aleksandryjskie biblioteki. Pierwsza została spalona w czasach Juliusza Cezara, drugą zniszczono w czasach Hypatii i o tym także opowiedzieliśmy. Gil dodawał: - Naprawdę jest mało wiarygodnych źródeł na temat naszej bohaterki. Wiadomo na pewno, że była wybitnym matematykiem i prawdopodobnie jeszcze wybitniejszym astronomem, a kształcił ją ojciec.

Równie ważny jak główna postać był dla filmowców obraz Aleksandrii jako intelektualnego centrum starożytnego świata. Tak mówiła o tym Rachel Weisz, odtwórczyni roli Hypatii: - Panowała tam wielka intelektualna pasja dociekania prawdy. Z odległych zakątków świata przybywali tu ludzie, by dyskutować na temat teatru, filozofii czy matematyki. Aleksandria pod koniec swej świetności była częścią Imperium Rzymskiego, które było pod wielkim wpływem chrześcijaństwa. To był naprawdę początek średniowiecza. Widzimy więc, jak kończy się jedna z najbardziej oświeconych epok, a zaczyna jedna z najmniej oświeconych.

Reklama

Reżyser i jego scenarzysta skorzystali z pomocy dwóch pisarzy przeprowadzających intensywny research. Potem wyniki ich pracy były konsultowane przez wielu specjalistów z różnych dziedzin. Twórcom "Agory" bardzo bowiem zależało na wiarygodności ich wizji.

Tak o tym opowiadał producent Fernando Bovaira: - Proces konsultacji miał kilka faz, dotyczących różnorakich kwestii. Elisa Garrido, uznana specjalistka, znawczyni historii kobiet w starożytności, konsultowała tekst na etapie pisania scenariusza. Następnie Justin Pollard, który napisał książkę "The Rise and Fall of Alexandria: Birthplace of the Modern Mind" i był historycznym konsultantem przy takich filmach, jak "Elizabeth: Złoty wiek" czy "Pokuta", przybył na plan na Maltę, gdzie kręciliśmy, by udzielić nam wskazówek dotyczących scenografii i innych szczegółowych kwestii. Odpowiadał na wszelkie pytania Alejandro.

Pollard tak komentował swoją rolę: - Autentyzm był naszym celem. Oczywiście należało sobie zdawać sprawę z ograniczeń. Bardzo wielu rzeczy po prostu nie wiemy, innych możemy się tylko domyślać. Najważniejsze więc nie było to, by każdy najdrobniejszy szczegół zgadzał się z akademicką wiedzą. Najistotniejsze było to, by publiczność uwierzyła w naszą wizję. Aleksandria była wielkim rojnym miastem, jednym z centrów ówczesnego świata. Chcieliśmy, by publiczność w pełni to odczuła.

Javier Ordónez i Antonio Mampaso byli pisarzami i researcherami, którzy także odegrali bardzo znaczącą rolę i uczestniczyli nieprzerwanie w realizacji filmu. Drugi z nich odpowiadał za wygląd przyrządów astronomicznych i uczył Weisz, jak się nimi posługiwać.

Właśnie z Mampaso reżyser odbył podróż do współczesnej Aleksandrii. - Uważam za absolutnie niezbędne poznać miejsca, gdzie ma się rozgrywać akcja moich filmów, muszę poznać ich klimat. Szczególnie pożyteczne było to, że naocznie się przekonałem, jak wiele elementów z tradycji greckiej, rzymskiej i chrześcijańskiej nadal się tam łączy i przeplata, zwłaszcza w architekturze.

Amenábar przyznał, że element fabuły dotyczący astronomicznych odkryć Hypatii jest w wielkiej mierze fikcyjny. - To była spekulacja, która posłużyła nam do tego, by ukazać, jak klimat zderzenia idei politycznych spowodował zahamowanie naukowych odkryć na ponad 1500 lat - mówił reżyser. - Nie znałam postaci Hypatii i byłam zdumiona, kiedy zaczęłam o niej czytać - dodawała Weisz. - Na przykład wśród poetów romantycznych była otoczona prawdziwym kultem. Poświęcali jej swoje utwory, traktowali ją jako idolkę i wręcz idealizowali. Widzieli w niej heroinę, która poniosła śmierć z rąk fundamentalistów.

Gil podkreślał interesujące sprzeczności tej postaci: - Z jednej strony prezentowała grecki ideał: kult nauki, poszukiwanie prawdy, w czasach, gdy polityka i religia połączone w jeden węzeł odgrywały coraz większą rolę w codziennym życiu. Z drugiej strony była kobietą w opanowanym przez mężczyzn świecie. Chciała mieć swobodę wyboru i naukowej pracy jak jej ojciec, nie chciała rezygnować ze swej wolności, co było wielkim wyzwaniem.

Garrido zwracała uwagę na fundamentalny aspekt osobowości bohaterki, który bardzo pragnął uchwycić reżyser: - Hypatia jest pełna pasji w swym dążeniu do wiedzy, a jednocześnie jako filozof pragnie zachować dystans do świata i jego spraw. Pragnie reagować ze spokojem, bez względu na sytuację. Co wydaje się niemal niewykonalne. Z kolei na jeszcze inną sprawę zwracała uwagę aktorka: - Hypatia umarła jako dziewica, a jednocześnie była otoczona uwielbieniem przez swoich uczniów, o czym wiemy z ich listów. Prawdopodobnie byli w niej zakochani. Ale godność tej kobiety nie pozwalała jej przekroczyć relacji mistrz- uczeń.

Filmowcy sportretowali dwóch mężczyzn, zabiegających o jej względy. Orestes, późniejszy prefekt Aleksandrii to postać historyczna. Natomiast niewolnik-chrześcijanin Davus został powołany do życia przez scenarzystów. - Była to dla nas postać kluczowa - tłumaczył reżyser. - Wyraża ona zmiany, jakie następują w Aleksandrii. To świat starożytny, niewolnictwo jest czymś oczywistym. Davus nie jest pewny, czy chce być chrześcijaninem czy nie. Ta religia z prześladowanej zaczyna zdobywać pozycję dominującą. Należy on do grupy mnichów, która wkrótce stanie się zbrojnym ramieniem chrześcijan. Max Minghella, odtwórca tej roli, został wyłoniony w długim procesie castingu. Tak mówił o swej postaci: - Spotkanie tych dwojga oddaje dramatyczny charakter epoki. Nie mam wątpliwości, że Davus bardzo kocha Hypatię, ale okoliczności - mówiąc delikatnie - są bardzo niesprzyjające.

Gil uważał, że pomysł, iż Davus przechodzi na chrześcijaństwo był mistrzowskim posunięciem Amenábara: - To doskonale powiązało dwa światy, o których opowiadaliśmy. Weisz komentowała: - Hypatia należy do klasy uprzywilejowanej. Jest naukowcem i prawdziwą humanistką. Ale jednocześnie, jak inni ludzie z jej sfery, uważa, że niewolnicy to właściwie nie ludzie, niewiele różnią się od zwierząt. Toteż dojście do przekonania, że czują i myślą jak inni, jest dla niej wielkim przeżyciem. Z kolei aktor urodzony w Gwatemali, Jason Isaacs ("W sieci kłamstw") tak komentował swój występ: - Orestes przywodzi na myśl także dzisiejszych dziedziców fortun z dobrych rodzin. Ma arystokratyczne pochodzenie, jest sprytny, inteligentny i nieco arogancki. Nie jest pewny, co chce w życiu robić. Póki co, usiłuje uwieść Hypatię.

- Ta postać pozwoliła nam wprowadzić do filmu jedną z najsłynniejszych anegdot dotyczących Hypatii. Ale pełni też inną niezwykle ważną funkcję. Symbolizuje siły pojednania i dialogu w świecie polityki - mówił reżyser. - Hypatia miała jeden z największych romansów w historii: z nauką - komentowała Weisz. - Źródła wspominają o jej wielkiej urodzie, ale milczą o życiu osobistym. Wygląda na to, że jej największą miłością były gwiazdy.

Pomimo tych zapewnień mamy tu do czynienia z pełnym emocji, niezwykłym miłosnym trójkątem, gdzie uczucia bohaterów, zwłaszcza w obliczu dramatycznych wydarzeń w drugiej części filmu, ulegają gwałtownym przemianom.

Jednym ze sposobów ich oddania był właściwy dobór kostiumów, czego podjęła się słynna Gabriella Pescucci (Oscar za "Wiek niewinności", pracowała także przy "Przygodach barona Munchhausena" Terry'ego Gilliama czy "Dawno temu w Ameryce" Sergio Leone). Tak o tym mówiła: - Kolor ma podstawowe znaczenie. W pierwszej partii filmu Hypatia nosi jasne, pełne światła szaty. Podobnie jak poganie, którzy noszą ubrania w jasnych barwach. By wyraźnie odróżnić chrześcijan, ubraliśmy ich na szaro. Po oblężeniu i zniszczeniu biblioteki, co było dla bohaterki bardzo bolesne, ale uczyniło ją silniejszą, przeszliśmy do barw bardziej intensywnych, nasyconych. Tygodniami myślałam o scenach finałowych. Wreszcie zdecydowałam się na głęboką czerwień, co stanowi dramatyczny kontrast dla otaczających Hypatię chrześcijan, ubranych w czerń. Hypatia nosi się z męska, ma podobną do męskiej togę, bo przecież obraca się w świecie mężczyzn, Cyryl ma ciemne szaty, co podkreśla jego rolę posłańca bożego, za którego się uważa. Natomiast rzecz jasna Synezjusz ubrany jest w stylu bizantyjskim.

- To rzecz o śmiałej i dumnej kobiecie. Odważniejszej ode mnie i od większości z nas - podsumowywała Weisz.

materiały dystrybutora
Dowiedz się więcej na temat: Agora
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy