Reklama

"28 tygodni później": TWÓRCZA EKIPA

Podobnie jak w przypadku pierwszego filmu 28 TYGODNI PÓŹNIEJ? rozgrywa się w Londynie, ale tym razem filmowcy postawili na wątki charakterystyczne dla thrillera i kina akcji, podchodząc do fabuły z większym rozmachem niż "28 dni później". "Wróciliśmy do opustoszałego Londynu, który był miejscem akcji pierwszego filmu. Minęło sześć miesięcy i władze próbują odbudować i oczyścić stolicę, postawić ją na nogi" - wyjaśnia producent Andrew Macdonald.

Dysponując Fresnadillo i Lópezem, którzy mieli nadać 28 TYGODNIOM PÓŹNIEJ nową perspektywę, producenci postanowili zwrócić się do członków poprzedniej ekipy, by połączyć obie historie. Miała to zagwarantować obecność Danny'ego Boyle'a i Aleksa Garlanda jako producentów wykonawczych.

Reklama

Jak wyjaśnia Andrew Macdonald: "Danny Boyle i Alex Garland są producentami wykonawczymi, ponieważ to od nich zależał kształt pierwszego filmu. Obaj też w różnym stopniu uczestniczyli w powstaniu tej produkcji. Alex uczestniczył w powstaniu zarysu scenariusza i współpracował ze scenarzystami zmierzającymi do ostatecznej wersji. Poza tym spędził mnóstwo czasu na planie, pomagając Juanowi Carlosowi przy dialogach". Jeśli zaś chodzi o zaangażowanie Boyle'a, producent kontynuuje: "Danny pomógł Juanowi Carlosowi w doborze obsady i ekipy, a także przez trzy dni kierował drugą ekipą zdjęciową, co jest nieocenionym wkładem. Nakręcił sekwencję otwierającą film - nie wiem, czy ktokolwiek zrobiłby to lepiej!".

Fresnadillo wyjaśnia, dlaczego zwrócił się o pomoc do Boyle'a i Garlanda: "Poprosiłem ich, ponieważ nie znam dobrze miasta, a poza tym był to mój pierwszy film w obcym języku. Wizja filmu, jaką miał Danny Boyle, była dla mnie istotną wskazówką, w końcu to on jest ojcem tego pomysłu i jeśli kręci się kolejny film na ten temat, potrzebna jest jego pomoc. Miałem wprawdzie pełną dowolność, ale pod okiem Danny'ego i jego produkcyjnych partnerów udało się nam osiągnąć zamierzony efekt".

Poza Boylem i Garlandem twórcy nawiązali współpracę z kluczowymi członkami ekipy poprzedniego filmu. Macdonald zauważa: "Dostaliśmy świetnych aktorów, więc chcieliśmy mieć na planie równie dobrą ekipę. Udało nam się pozyskać kilkoro ludzi, którzy pracowali nad pierwszym filmem - na przykład, scenografa Marka Tildesleya, który jest jednym z najlepszych w Anglii w tej dziedzinie. To jego wiedza i doświadczenie zadecydowało o kształcie filmu, kiedy zaprojektował Dystrykt 1".

Kompozytor John Murphy, montażysta Chris Gill i koordynator efektów specjalnych Richard Conway, którzy pracowali nad "28 dniami później", wrócili na plan 28 TYGODNI PÓŹNIEJ?. Do członków poprzedniej ekipy Fresnadillo dodał operatora Enrique Chediaka ("Dolina iluzji"), kostiumolożkę Jane Patrie ("Demon: Historia prawdziwa") i specjalistę od efektów wizualnych Cliffa Wallace'a z Creature Effects, który pracował przy "28 dniach później".

materiały dystrybutora
Dowiedz się więcej na temat: 28 tygodni później
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy