ZDJĘCIA | Wtorek, 16 marca 2021 (11:40)
Jako dziecko pojawił się na ekranie u boku Elvisa Presleya, by po latach kilkukrotnie wcielać się w niego w filmach. Grał u wielu wybitnych twórców, w obrazach, które przeszły do historii kina. Od niemal czterdziestu lat pozostaje w związku z tą samą kobietą, co w Hollywood jest prawdziwym ewenementem. 17 marca Kurt Russell, bo o nim mowa, kończy 70 lat.
1 / 11
Jest synem aktora Binga Russella, dzięki czemu już jako dziesięciolatek zagrał w kilku serialach i filmach telewizyjnych, głównie wytwórni Disneya. Pierwszy raz na dużym ekranie można go było zobaczyć w 1963 roku i był to debiut, który pamięta się do końca życia. W filmie Normana Tauroga "Co się wydarzyło na Targach Światowych" mały Kurt wystąpił bowiem u boku samego Elvisa Presley'a (Russell wcielił się w chłopca, który... kopie gwiazdora). Zdarzenie to wywarło ogromne wrażenie na młodzieńcu, który w ciągu kolejnych lat swojej kariery kilka razy będzie przyjmował role w różny sposób związane z niezapomnianym królem rock and rolla, w ten sposób oddając muzykowi swoisty hołd. Dokładnie 16 lat po spotkaniu z legendarnym piosenkarzem to właśnie w niego wcielił się w produkcji, która rozpoczęła jego wielką karierę. Za rolę w biograficznym filmie stacji ABC zatytułowanym "Elvis" dostał zresztą nominację do nagrody Emmy.
Źródło: Getty Images