ZDJĘCIA | Środa, 27 maja 2020 (21:11)
W piątek, 29 maja, mija 10 lat od śmierci Dennisa Hoppera - jednego z najbardziej charakterystycznych aktorów w Hollywood. Nie chodzi tylko o jego role i zdolności aktorskie. Artysta wyróżniał się wybuchowym temperamentem, a jego długoletnie nałogi alkoholowe i narkotykowe sprawił wiele kłopotów producentom i reżyserom. Niektóre anegdoty o Hopperze do dziś mrożą krew w żyłach.
1 / 14
Hopper debiutował w telewizji w 1955 roku, w wieku zaledwie 19 lat. W tym samym roku pojawił się w "Buntowniku bez powodu" jako jeden z członków gangu. Na planie zaprzyjaźnił się z Jamesem Deanem i mocno przeżył jego śmierć. Niektórzy wskazywali go jako następcę tragicznie zmarłego aktora. Hopper już wtedy dał znać o swoim temperamencie. Wykłócał się i obrażał reżyserów, palił za sobą mosty i zrażał do siebie ludzi.
Źródło: East News