W Irlandii Północnej 5 maja 1981 roku umiera Bobby Sands, pierwszy więzień, który głodówką walczy z nieludzkim systemem więziennictwa i brytyjską okupacją. Trudny i nadal bolesny temat jest dla autora "Głodu" pretekstem do stworzenia wstrząsającej i, mimo wszystko oderwanej od politycznego kontekstu, opowieści o istocie człowieczeństwa. W wielu wymiarach. Świetnie skonstruowany (seria krótkich i dynamicznych, niemal pozbawionych dialogu scen w więzieniu kontrastuje z jednym, dziesięciominutowym ujęciem, w którym bohater podejmuje decyzję o strajku) i przepięknie sfotografowany przez Seana Bobbitta film zasłużenie zbiera wszystkie nagrody (m.in. nominacje do nagród BAFTA, zdobywca British Independent Film Award i Europejskiej Nagrody Filmowej dla Steve'a McQueena jako odkrycia roku, na festiwalach w Toronto, Monterealu i wielu innych).
Uhonorowany prestiżową canneńską Złotą Kamerą za najlepszy debiut Steve McQueen nie jest artystą "znikąd", choć rzeczywiście dotąd nie zrealizował żadnego...