Gwiezdne wojny: Część I - Mroczne widmo 3D

Gwiezdne wojny: Część I - Mroczne widmo 3D
Tytuł oryginału
Star Wars: Episode I - The Phantom Menace
Reżyser
George Lucas
Gatunek
s-f, przygodowy
Obsada
Ewan McGregor, Liam Neeson, Natalie Portman więcej
Produkcja
USA (1999)
Premiery
Kino 10 lutego 2012
Dystrybucja
Kino - Imperial - Cinepix
Czas trwania
136 min
Wersje
2D
4,2
Oceń
Głosy
10

O filmie

Między kręceniem "Części I" (2002) i "Części II" (2005), George Lucas zaczął myśleć o wprowadzeniu do kin całej sagi w 3D. Prace nad przekonwertowaniem "Mrocznego widma" rozpoczęto w 2010 roku. "Gwiezdne wojny : Część I - Mroczne widmo" przekonwertowano klatka po klatce. Zajęli się tym spece z Prime Focus (międzynarodowa firma zajmująca się efektami wizualnymi) oraz Industrial Light & Magic (lider branży efektów wizualnych, pracowali przy wszystkich filmach serii "Gwiezdne Wojny"). Filmy 3D kręci się specjalnymi kamerami - jedna rejestruje obraz dla prawego, a druga dla lewego oka. Dzięki tak przedstawionemu materiałowi uzyskuje się głębię obrazów ruchomych. Filmy dwuwymiarowe prezentują tylko jeden obraz. Konwersja na 3D polega na dodaniu drugiego. Ze względu na dwa obrazy, produkcje 3D nazywa się w branży filmowej "stereo". Podobnie jak montaż, konwersja 3D to proces artystyczny. George Lucas pragnął, żeby "Część I" wyglądała jak najbardziej naturalnie. Tak, jakby nakręcono ją w 3D. Nie zależało mu na dodawaniu tricków (np. scen, w których ma się wrażenie, że coś leci na nas z ekranu). Chciał po prostu dodać produkcji głębi. Nadzór nad konwersją sprawował John Knoll - nadzorca efektów wizualnych w firmie ILM, który pracował przy realizacji pierwszej, drugiej i trzeciej części sagi. Dobrze zna materiał wyjściowy, więc wiedział, gdzie najlepiej podkreślić trójwymiarowość. "Część I" to ostatni epizod "Gwiezdnych wojen" rejestrowany na taśmie filmowej. W 1999 roku powstała kopia cyfrowa, którą uzupełniono 2,000 ujęć zawierającymi efekty wizualne. Później ponownie umieszczono obraz na taśmie, żeby przeprowadzić korekcję barw. Pracując nad wersją 3D, twórcy ponownie sięgnęli po taśmę i dokonali konwersji. Tegoroczne wersje (zarówno 2D i 3D) to najwyższa jakość. Największe wyzwanie stanowiło przekonwertowanie scen pokazujących transparentne elementy (takie jak hologramy, miecze świetlne, skrzydła Watto). "Mroczne widmo" weszło do kin 12 lat temu. Twórcy nie mogli zbytnio ingerować w materiał wyjściowy i usuwać pokazywanych obiektów. Chociaż w "Mrocznym widmie" nie brakuje zapierających dech w piersiach zdjęć panoramicznych, najlepszy materiał do dodania efektu 3D stanowią zbliżenia i kadry półpełne. To, co znajduje się 'bliżej widza" ma bardziej zaokrąglone krawędzie, natomiast płaskość obrazu tego, co w oddali jest minimalna, a więc głębia jest mniejsza. Podczas konwersji nie wprowadzono żadnych zmian jeśli chodzi o zawartość filmu. W wersji z 1999 roku użyto kukiełki mistrza Yody, ale w wersji z 2003 roku Yoda jest cyfrowy. Warto nadmienić, że podczas prac powiększono obraz o 8%.

Recenzja - Gwiezdne wojny: Część I - Mroczne widmo 3D

Piotr Mirski 10 lutego 2012
"Gwiezdne wojny: Część I - Mroczne widmo 3D" ("Star Wars: Episode I - The Phantom Menace"), reż. George Lucas, USA 1999/2011, dystrybutor Imperial - Cinepix, ponowna premiera kinowa 10 lutego 2012 roku. Czytaj więcej

Obsada

Zwiastuny

Wiadomości