Jeśli za plecami każdego wybitnego mężczyzny zawsze stoi kobieta, psycholog Uniwersytetu Harvarda, dr William Moulton Marston (Luke Evans), miał szczęście. Za jego plecami stały dwie wyjątkowe kobiety: jego żona Elizabeth Marston (Rebecca Hall) i ich wspólna kochanka – Olive Byrne (Bella Heathcote). Nie tylko pomogły mu udoskonalić detektor kłamstw, nad którym pracował, pomogły mu także w zaawansowanych badaniach nad ludzką psychiką. Te z kolei zainspirowały go do stworzenia pierwszej kobiecej postaci superbohatera – Wonder Woman. Dziś ikony, wtedy łamiącej bariery, kontrowersyjnej, cenzurowanej heroiny, którą od ośmiu dekad podziwiają fani na całym świecie.
Twórcy "Profesora Marstona i Wonder Woman" nie mogli trafić lepiej. Film Angeli Robinson wchodzi do kin zaledwie kilka miesięcy po ogromnym sukcesie kasowym "Wonder Woman" Patty Jenkins, na dodatek w trakcie kobiecej rewolucji w hollywoodzkim świecie gigantów. Patrząc na ten splot zdarzeń i feministyczne przesłanie dzieła, aż dziw bierze, że jego premiera nie odbiła się w mediach szerszym...
Czytaj więcej