Reklama

To on wydał 362 członków włoskiej mafii. „Zdrajca” w kinach od 13 marca.

Tommaso Buscetta przez 40 lat był jednym z najważniejszych bossów włoskiej mafii Cosa Nostra. W 1984 roku doprowadził do skazania ponad 360 jej członków. 13 marca do kin wchodzi film „Zdrajca”, który opowiada o życiu Buscetty.

Na przestrzeni lat powstała niezliczona ilość filmów i seriali dotyczących mafii, szczególnie tej, która narodziła się we Włoszech. O układach i zbrodniach w kręgach mafiozów opowiadał m.in. Martin Scorsese ("Chłopcy z ferajny"), Francis Ford Coppola (trylogia "Ojca chrzestnego"), Michael Cimino ("Sycylijczyk"), Matteo Garrone ("Gomorra"), czy twórcy "Rodziny Soprano". W"Zdrajcy" Bellocchio burzy romantyczny, wygładzony obraz mafijnych bossów, znany z amerykańskich filmów. Przedstawia historię jednego człowieka, Tommaso Buscetty, który przeciwstawia się swojej przestępczej rodzinie w imię własnych ideałów. Na pokazie filmu w Toronto Pierfrancesco Favino, który w "Zdrajcy" wciela się w główną rolę, wspominał, że film jest autentycznym przedstawieniem działań sycylijskiej mafii tzw. Cosa Nostry. To, co zobaczycie na ekranie, wydarzyło się naprawdę. "Zdrajca" jest jednym z niewielu filmów, który przedstawia mafię dokładnie taką jaka była. To nie tylko film z gatunku tych "gangsterskich", ale wielkie dzieło o naszej włoskiej historii, mówił Favino.

Reklama

Na przełomie lat 70-tych i 80-tych Buscetta mierzył się z rosnącym w siłę klanem Corleone (tzw. "Corleonesi"), na czele z nieustępliwym Salvatore "Toto" Riiną. Nowa grupa w szeregach Cosa Nostry za nic miała mafijne zasady i prawa - mordowali nie tylko mężczyzn, ale również kobiety i dzieci. Dla Buscetty mafia w takim wydaniu nie miała prawa istnieć, postanowił więc wyrzec się swojej mafijnej rodziny. Jednak gdy wkrótce przekonał się, że od Cosa Nostry nie ma ucieczki, postanowił złamać zmowę milczenia. "Nasza sprawa" (la cosa nostra) ostatecznie przestała być zgodna z jego ideałami. Z pomocą sędziego Falcone, Buscetta swoimi zeznaniami doprowadził do tzw. "maksiprocesu" i skazania 362 przywódców przestępczej organizacji.

Niejednoznaczny, trzymający w napięciu, spektakularny "Zdrajca" to film o mafii, jakiego jeszcze nie było. Historia opowiadana z perspektywy bossa, który nieoczekiwanie staje po stronie sprawiedliwości, nie tylko fenomenalnie rekonstruuje najmroczniejszy czas w dziejach walk z mafią; ale też stawia pytania o znaczenie lojalności, honoru i zdrady - pytania, które nigdy nie przestały być aktualne.

Nagrodzony kilkunastominutową owacją na festiwalu w Cannes, gdzie startował w konkursie; oparty na faktach "Zdrajca" w zaskakujący, świeży sposób podejmuje temat mafii. A to za sprawą charyzmatycznego bohatera, który jest zarazem ścigającym i ściganym; wstrząsającego obrazu korupcji i przemocy trawiących Sycylię, wnikliwego portretu mafijnej ośmiornicy, której macki sięgały daleko poza wyspę. Zrealizowany z epickim rozmachem, film Marca Bellocchio już od pierwszej sceny chwyta za gardło, wciągając w mroczny świat zbrodni, ucieczek i kłamstw.



.
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy