Reklama

O tym filmie będzie głośno! Twórca zdradza kulisy powstawania "LARP"

Film "LARP" to nadchodząca komedia, za którą stoją Kordian Kądziela i Michał Wawrzecki. W produkcji wystąpią aktorzy znani z popularnego serialu "1670", m.in. Martyna Byczkowska i Bartłomiej Topa. Film z uniwersalnym przekazem, skierowany jest do młodzieży i dorosłych, pokazując nie tylko świat rówieśników i fantazji, ale daje nowe spojrzenie na relacje rodzinne.

Kordian Kądziela, twórca serialu "1670" i Michał Wawrzecki, autor scenariusza "Sortowni", pracują nad filmem komediowym "LARP". W rolach głównych zobaczymy aktorów znanych z uwielbianego serialu "1670", czyli Martynę Byczkowską, Bartłomieja Topę i Michała Balickiego.  

"LARP" zadebiutował jako film krótkometrażowy, który skupiał się na ucieczce młodego bohatera w świat fantazji, szlachetnych wojowników i dam w opałach. W roli głównej zobaczyliśmy Marcela Borowca, który świetnie przedstawił wizję nastolatka, nie do końca odnajdującego się w rzeczywistym świecie.  

Reklama

W rozmowie z Interią reżyser wyjaśnił, jak powstał pomysł, by jeszcze raz podjąć się tego tematu. Na wstępie wyjaśnił, że krótki metraż powstał jako szkolna etiuda na drugim roku szkoły filmowej. Jak przyznaje po latach - nie wykorzystał w pełni potencjału tego pomysłu. 

"Opowiedziałem ten film zbyt obiektywnie, a nie subiektywnie. Nasz bohater jest człowiekiem o bogatej wyobraźni, on cały czas, żyje na pograniczu dwóch światów - wyobrażonego i realnego. Ma bardzo bogatą wyobraźnię, a ja w krótkim metrażu ustawiłem kamerę dosyć daleko od niego i opowiadam dosyć obiektywnie (...) Przez to nie wykorzystałem pełnego potencjału bohatera i tego, co daje mi historia" - wyjaśnił Kordian Kądziela.  

W świeżym podejściu do tego tematu pragnie głębiej wejść w głowę bohatera i lepiej pokazać przeplatające się jawę i sen.  

Kolejną istotną zmianą jest dodanie do świata Sergiusza nowego wymiaru. W krótkim metrażu znalazł się tylko kontrast między życiem rodzinnym a LARP-ami.  

"Teraz zbudowaliśmy jeszcze świat szkoły i to jest też bardzo ważna przestrzeń, w której obraca się Sergiusz. Pokazujemy ją z perspektywy uczniów, rówieśników bohatera - są tam różne ekipy, bardzo różne interakcje, ale jest też ten świat dorosłych. Nauczyciele, dyrektorka, która jest też dosyć ważną postacią tego filmu, zagrana wspaniale przez Edytę Olszówkę".  

W nowym filmie wprowadzono jeszcze jedną ważną zmianę, ale to wciąż pozostaję tajemnicą, którą widzowie odkryją już podczas seansu. 

"LARP": film nie tylko dla młodzieży

Z racji, że główny bohater porusza się nie tylko w świecie fantazji i rówieśników, ale także dorosłych, film ma w sobie ukryty przekaz dla wszystkich odbiorców. Dlatego Kordian Kądziela nie zamyka się w jednym kręgu odbiorców.  

"Film jest dla nastolatków, ale też rodziców. Mieliśmy już pierwsze pokazy tego filmu wśród wśród uczniów liceum w Legionowie, na którym obecne było także grono pedagogiczne. Wszyscy wypełniali ankiety i okazuje się, że film podoba zarówno młodym jak i starszym, tylko inne wątki wychodzą na pierwszy plan. Tak jak można było podejrzewać - intryga szkolna i larpowa jest preferowana przez młodszą grupę natomiast te wątki rodzinne, relacja ojca z synem, bardzo działały na nieco starszych widzów, więc tutaj wydaje mi się, że jest dosyć uniwersalnie" - zdradził twórca filmu.  

"LARP": młodość kontra doświadczenie

W filmie zobaczymy plejadę polskich aktorów, których od lat możemy oglądać na ekranach kin i nie tylko. Bartłomiej Topa i Edyta Olszówka gwarantują wysokiej jakości seans, ale wśród obsady znajdziemy także młodych aktorów, którzy stawiają swoje pierwsze kroki przed kamerą. Do tego grona należy Filip Zaręba. Jak się okazuje, casting do roli Sergiusza trwał miesiące, a spośród setek chętnych wybrano młodego aktora, który... starał się o obsadzenie jako całkiem inny bohater - Gonzo.  

"Po którymś z etapów castingów, kiedy oglądaliśmy nagrania w naszym gronie wraz z producentami. Jedna osoba w sali powiedziała, że Filip Zaręba jest świetnym Gonzem, ale, że tak właśnie wyobrażała sobie Sergiusza. Wszyscy się zastanowiliśmy nad tym chwilę: 'faktycznie, sprawdźmy go'. Zaprosiliśmy go ponownie na casting, tym razem już do roli Sergiusza i okazało się, że to był strzał w dziesiątkę" - opowiedział Kordian Kądziela, podkreślając, że aktor świetnie sprawdza się nie tylko w swojej roli, ale także jako współpracownik na planie. "Uważam, że jest przed nim piękna kariera" - dodał.

"LARP": zabawna produkcja o ważnych sprawach

Nastoletni Sergiusz jest nierozumiany w swojej rodzinie. Jego hobby wywołuje raczej śmiech niż podziw, a rodzinie, w szczególności, ojcu, trudno jest brać chłopaka na poważnie.  

W świecie Larpów Sergiusz jest odważnym elfem, który wzbudza podziw i lęk. Jego rzeczywistość zaczyna się zmieniać, gdy w szkole pojawia się piękna Helena - popularna dziewczyna, która skrywa pewną tajemnicę...  

Na widzów czeka nie tylko świetna komedia, ale też poruszająca historia młodego człowieka, który pragnie spełniać się w swojej pasji. Zobaczymy też miłość i emocjonujące bitwy, które zaimponują każdemu!  

Premiera filmu zapowiadana jest na jesień 2025 roku.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Kordian Kądziela
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama