"Zaułek koszmarów": Bradley Cooper spędził na planie sześć godzin nago
W nowym filmie Guillermo del Toro "Zaułek koszmarów" po raz pierwszy w karierze Bradley Cooper pokazał się przed kamerą nago. Aktor przyznał, że bez ubrania spędził na planie aż sześć godzin.
Akcja "Zaułku koszmarów" rozgrywa się w latach trzydziestych XX wieku. Grany przez Bradleya Coopera Stan Charlisle, który trudni się naganianiem widzów do jarmarcznych bud pełnych dziwaków, chce od życia czegoś więcej. Ma przecież na tyle sprytu i ambicji, żeby oczyma wyobraźni widzieć już siebie u boku pięknej Molly w roli medium w jego własnym spektaklu - popisowym numerze wyłącznie dla bogatych klientów.
Musi tylko wcześniej pozbawić życia jednego pijaczka i zbałamucić wdowę po nim, by nauczyła go najlepszych numerów. Ale takie zagrywki bez skrupułów Stan ma we krwi odkąd okłamywał ojca, by kryć przed nim, że matka ma kochanka.
Po raz pierwszy w aktorskiej karierze Coopera, widzowie zobaczą go na ekranie kompletnie nagiego. Jego bohater zażywa kąpieli w wannie, a jego męskość widoczna jest pod wodą; w filmie znalazły się także erotyczne sceny między Cooperem a partnerującą mu w filmie Toni Colette.
W rozmowie z dziennikarką Kim Masters w radiowej audycji "The Business" na antenie stacji KCRW, Cooper przyznał, że w dniu realizacji sceny kąpieli spędził na planie sześć godzin nago.