Will Smith zrezygnował z "Incepcji". Powód zaskakuje
Will Smith był gościem podcastu "Big Rakoon". Podczas rozmowy zdradził, że odrzucił główną rolę w "Incepcji" Christophera Nolana. Nie jest to pierwszy wielki film, w którym Smith nie wystąpił, chociaż miał na to szansę.
Podczas wywiadu dla "Big Rakoon" gospodarz wyciągnął anegdotę, według której siostry Wachowskie chciały obsadzić gwiazdę "Dnia niepodległości" w roli Neo w "Matriksie". Aktor nie przyjął jednak oferty. Jak wspominał, zupełnie nie zrozumiał pitchingu, podczas którego siostry bardzo gestykulowały i powoływały się na różne filozoficzne odniesienia.
Padło pytanie, czy były jeszcze jakieś wielkie filmy, w których nie wystąpił, chociaż miał na to szansę. Smith wahał się przez chwilę. A potem spuścił prawdziwą bombę.
"Chyba nigdy nie powiedziałem tego publicznie, więc zrobię to teraz" - zaczął nieco zawstydzony Smith. "Byłem pierwszym aktorem, któremu Chris Nolan pokazał 'Incepcję'. Nic z niej nie zrozumiałem. Kiedy teraz o tym myślę, to jeden z tych filmów, które są jakby z innej rzeczywistości. Ich pitching nigdy nie jest najlepszy. Niemniej, te dwie decyzje mnie bolą".
Smith nie wspomniał, że nie wystąpił także w roli tytułowej w "Django" Quentina Tarantino, chociaż postać powstała z myślą o nim. Aktorowi przeszkadzała ilość przemocy w filmie. Nie podobało mu się także, że Django nie był według niego prawdziwym głównym bohaterem fabuły.
Nietrafione decyzje nie przeszkodziły jednak Smithowi w otrzymaniu statusu jednej z największych gwiazd współczesnego kina. Jest także laureatem licznych nagród, w tym Oscara za główną rolę w filmie "King Richard. Zwycięska rodzina". Gdyby ktoś zapomniał — Smith potrafił zepsuć także moment swojego największego triumfu w karierze aktorskiej.
