Reklama

Weekend w kinie: Święta bez premier

Globalny konflikt między pozaziemskimi potworami pragnącymi masowej zagłady, a pilotowanymi przez ludzi supermaszynami skonstruowanymi, by pokonać inwazję wroga, był zaledwie preludium do próby zniszczenia ludzkości, jaką zobaczymy w filmie "Pacific Rim: Rebelia". John Boyega wciela się w postać Jake'a Pentecosta, kiedyś obiecującego pilota Jaegerów, którego ojciec oddał życie, ratując Ziemię przed Kaiju. Od tego czasu Jake zszedł do kryminalnego półświatka. Kiedy jednak na naszą planetę przybywają jeszcze bardziej niebezpieczne i śmiercionośne potwory, by doprowadzić do ostatecznej zagłady ludzkości, Jake zyskuje szansę, by pomścić ojca i połączyć się z siostrą, Mako Mori (Rinko Kikuchi), przewodzącą pilotom nowej generacji. Jake dołącza do utalentowanego pilota, Lamberta (Scott Eastwood) i piętnastoletniej hakerki, Amary (Cailee Spaeny), którzy w obliczu wojny stają się jego jedyną rodziną.

Reklama

"Wieża. Jasny dzień" to reżyserski debiut Jagody Szelc. Kilka dni przed uroczystością komunii świętej małżeństwo Mulę (Anna Krotoska) i Michała (Rafał Cieluch) z kilkuletnią Niną odwiedza niespodziewany gość - niewidziana od lat młodsza siostra Muli, Kaja (Małgorzata Szczerbowska), która jest biologiczną matką dziewczynki. Czy Kaja będzie starała się odzyskać dziecko? Zachowanie Kai wydaje się coraz bardziej dziwne. Wokół dochodzi także do wydarzeń, które trudno wyjaśnić. Uroczystość się zbliża, a atmosfera między siostrami gęstnieje. Wkrótce ma się okazać, że istnieje inny ważniejszy powód, dla którego Kaja wróciła.

"Pitbull. Ostatni pies" to kawał rasowego kina sensacyjnego, pełnego świetnych dialogów i pełnokrwistych postaci, które nie zawiedzie zarówno fanów serialowego "Pitbulla", jak i miłośników ostatnich hitów - "Pitbull. Nowe porządki" i "Pitbull. Niebezpieczne kobiety". Kiedy ginie "Soczek", partner "Majamiego", policjanci z wydziału terroru rozpoczynają dochodzenie. Schwytanie sprawcy uważają nie tylko za swój obowiązek, ale też punkt honoru. Niestety, wydział jest przetrzebiony zmianami organizacyjnymi i zwolnieniami. W tej sytuacji, aby stawić czoła gangsterom, stołeczny komendant ściąga do Warszawy rozproszonych po prowincji, doświadczonych policjantów. W stolicy pojawiają się "Despero" (Marcin Dorociński), "Metyl" (Krzysztof Stroiński) oraz - prosto z Waszyngtonu - "Nielat", zwany obecnie "Quantico" (Rafał Mohr). Tymczasem w walce o dominację nad miastem, toczonej między gangami z Pruszkowa i Wołomina, pojawia się trzeci, znaczący gracz - Czarna Wdowa (Doda)...

Najnowszy film Michaela Hanekego "Happy End" opowiada o kilku dniach z życia bogatej mieszczańskiej rodziny. Dni, podczas których wyjdą na jaw długo skrywane sekrety. Kilka dni, które zakończą się... happy endem? Pod najbardziej ironicznym z tytułów w dorobku Hanekego kryje się jeden z najbardziej intrygujących filmów twórcy - szokujący, a jednocześnie zaskakująco zabawny. Haneke bierze pod lupę najgłębiej skrywane emocje i to, jak Internet, którego używamy do komunikacji ze światem, niepostrzeżenie zmienia nasze życie intymne i relacje z najbliższymi. Z jednej strony "Happy End" to zbiór ikonicznych motywów pojawiających się w filmach Hanekego (międzypokoleniowy konflikt, dysfunkcyjna rodzina, przemoc, władza technologii). Z drugiej zaś - diagnoza stanu społeczeństwa.

W komedii "Wieczór gier" Jason Bateman i Rachel McAdams wcielają się w role Maksa i Annie, którzy umawiają się raz w tygodniu z innymi parami na wspólne gry i zabawy. Aby nieco podgrzać atmosferę, podczas jednego z takich wieczorów charyzmatyczny brat Maksa, Brooks (Kyle Chandler), organizuje zabawę w rozwiązanie sprawy tajemniczego morderstwa z podstawionymi zbirami i agentami federalnymi. Gdy sam Brooks zostaje porwany, wszyscy myślą, że to tylko część zabawy... ale czy na pewno? Kiedy szóstka uwielbiających rywalizację uczestników wyrusza, aby rozwiązać tę sprawę i odnieść zwycięstwo, stopniowo staje się jasne, że mylili się oni zarówno co do "gry", jak i Brooksa. W ciągu jednej szalonej nocy grupa przyjaciół wpada z jednych tarapatów w następne, gdyż każdy zwrot akcji prowadzi do kolejnych nieoczekiwanych sytuacji. Gra, w której nie obowiązują żadne reguły, nie przyznaje się punktów i nie do końca wiadomo, kto w niej uczestniczy, może okazać się najlepszą grą w ich życiu albo... ostatnią.

Wyreżyserowana przez znaną aktorkę Gretę Gerwig komedia "Lady Bird" to nielukrowana wizja relacji międzyludzkich, które kształtują nas na resztę życia. Christine "Lady Bird" McPherson (Saoirse Ronan) ze wszystkich swych młodzieńczych sił sprzeciwia się matce (Laurie Metcalf) - kobiecie silnej, wyrazistej o jasno sprecyzowanych poglądach, pracującej bez wytchnienia jako pielęgniarka po tym, jak jej mąż (Tracy Letts), stracił pracę. Bunt tytułowej Lady Bird to jednak naprawdę walka z samą sobą, bowiem niezależność nastolatki jest lustrzanym odbiciem charakteru matki... Produkcję nagrodzono dwoma Złotymi Globami: najlepsza komedia lub musical, najlepsza aktorka w komedii lub musicalu, i ma ponadto aż pięć oscarowych szans (ceremonia wręczenia nagród już w nocy z niedzieli na poniedziałek), w tym za najlepszy film i za kreację Saoirse Ronan - właścicielki chyba najdziwniejszego obecnie imienia w Hollywood.

W 1994 r. światem amerykańskiego łyżwiarstwa figurowego wstrząsnął brutalny napad na obiecującą zawodniczkę, Nancy Kerrigan. Jeszcze bardziej wstrząsające okazały się doniesienia, jakoby za atakiem stali bliscy Tonyi Harding, łyżwiarki konkurującej z Nancy, a być może i ona sama. To właśnie o tym zdarzeniu opowiada nominowany do trzech Oscarów obraz "Jestem najlepsza. Ja, Tonya". Jego tytułowa bohaterka przygodę z łyżwiarstwem figurowym rozpoczęła jako trzylatka i bardzo szybko zaczęła wyróżniać się na tle innych. Wybitna technicznie, niezwykle zwinna, silna i szybka, triumfowała na kolejnych zawodach. Niestety, z taką samą prędkością z jaką pięła się po drabinie sukcesów, zaczęła z niej spadać. Niepokorna i niestabilna emocjonalnie Tonya zaczęła zaliczać coraz więcej wpadek. Jej życie prywatne zaczęło mocno wpływać na formę na treningach, a to przekładało się na coraz gorsze noty podczas zawodów.

Thriller "Czerwona jaskółka" to ekranizacja bestsellerowej książki byłego agenta CIA Jasona Matthewsa. Dominika Jegorowa (Jennifer Lawrence) zmuszona zostaje do przyjęcia roli "jaskółki", uwodzicielki na usługach rosyjskich służb specjalnych. W specjalnej szkole uczy się używać swego ciała jako broni i robi wszystko, by nie utracić własnego "ja" w trakcie treningu, który zaprzecza godności człowieka. Udaje jej się stawić czoło niesprawiedliwemu systemowi i staje się bezcennym nabytkiem dla swych przełożonych. Jej pierwszym celem okazuje się Nate Nash (Joel Edgerton), agent CIA, który prowadzi ściśle tajną infiltrację rosyjskiego wywiadu. Dwoje młodych agentów wpada w pułapkę namiętności i kłamstw, która zagraża ich przyszłości, międzynarodowym sojuszom i bezpieczeństwu obu mocarstw.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: kinowe premiery
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy