Reklama

Weekend w kinie: Prawdziwi bohaterowie

"Obywatel Jones" to laureat tegorocznych Złotych Lwów. I choć ta decyzja gdyńskiego jury budzi duże kontrowersje, to nikt nie może odmówić nowemu dziełu Agnieszki Holland artystycznej klasy. Głównym bohaterem filmu jest młody brytyjski dziennikarz Gareth Jones (James Norton), który przymierza się do opisania gwałtownej modernizacji Związku Radzieckiego. Chcąc gruntownie zbadać sprawę, reporter decyduje się na podróż do Moskwy, aby przeprowadzić wywiad ze Stalinem. Na miejscu poznaje młodą dziennikarkę Adę Brooks (Vanessa Kirby), pracującą dla Waltera Duranty'ego (Peter Sarsgaard), dzięki której odkrywa, że prawda o stalinowskim reżimie jest brutalnie tłumiona przez sowieckich cenzorów. Słysząc zatrważające plotki na temat ZSRR, Jones udaje się w samotną podróż przez Ukrainę, gdzie staje się naocznym świadkiem tragedii Hołodomoru - śmierci z głodu milionów ludzi. Mimo próby zdyskredytowania go, Jones nie ustaje w walce o prawdę.

Reklama


Najnowszy film Juliana Schnabla "Van Gogh. U bram wieczności" to zmysłowa opowieść o najbardziej owocnym i zarazem najbardziej dramatycznym okresie życia tytułowego malarza. Vincent van Gogh (nominowany do Oscara Willem Dafoe) szuka nowego miejsca do życia. Za namową przyjaciela wyjeżdża z Paryża do Arles w Prowansji. Tam, zafascynowany feerią barw i grą światła, niedoceniany artysta tworzy swoje najsłynniejsze obrazy. Tam też, błąkając się po malowniczych polach, niosąc sztalugę, pędzle i farby, stopniowo popada w obłęd, a przy tym zyskuje pewność, że sensem jego życia jest sztuka. Film odkrywa tajemnicę zagadkowej śmierci artysty i przedstawia go jako człowieka z krwi i kości, pełnego sprzeczności, wspieranego przez ukochanego brata i przyjaciela Paula Gauguina, z którym pod koniec życia popadł w śmiertelny konflikt. Opowiada o malarzu który godzi się z własnym przeznaczeniem i wbrew wszelkim przeszkodom do końca idzie swoją ścieżką.

Grany przez Willa Smitha w "Bliźniaku" Henry Brogan to starzejący się płatny zabójca, współpracujący z rządem USA. Kiedy odchodzi na emeryturę, agencja wysyła za nim zabójcę. Rywal, który świetnie odczytuje jego ruchy, okazuję się być... jego młodszą wersją. "Henry odkrywa, że 25 lat wcześniej został sklonowany, stworzono wówczas identyczną wersję jego samego, która obecnie ma 23 lata" - odtwórca głównej roli uchyla rąbka tajemnicy na temat fabuły filmu Anga Lee. Młodszy z bohaterów jest postacią stworzoną komputerowo, animowaną na podstawie gry aktorskiej Willa Smitha. Dla aktora zetknięcie się z młodszą wersją samego siebie było czymś nie tylko intrygującym, ale i przerażającym, czymś co budzi refleksje natury egzystencjalnej.

Peter Jackson w swoim pierwszym filmie dokumentalnym "I młodzi pozostaną" zgłębia mroczną historię pierwszej wojny światowej. To stworzony z oryginalnych odrestaurowanych materiałów ze zbiorów londyńskiego Imperial War Museum, z wykorzystaniem przetworzonego dźwięku z archiwum BBC oraz wywiadów z żołnierzami niezwykły obraz, ożywiający rzeczywistość wojny na linii frontu za pomocą nowoczesnych technik produkcji, wyostrzenia i barwienia archiwalnej taśmy filmowej. Film prezentuje niezwykłe spojrzenie na żołnierzy i wydarzenia I wojny światowej przedstawione na ekranie w sposób, jakiego dotąd nikt nie widział. To jeden z najdroższych filmów eksperymentalnych kina dokumentalnego ostatnich lat. Jackson zadedykował go swojemu dziadkowi, który walczył na wojnie.

Film czołowej macedońskiej reżyserki Teony Strugar Mitevskiej zatytułowany "Bóg istnieje, a jej imię to Petrunia", inspirowany jest wydarzeniami z 2014 roku, które wywołały falę dyskusji o roli kobiet we współczesnym świecie i kościele. Akcja rozgrywa się w niewielkim miasteczku we wschodniej części Macedonii. Co roku w styczniu miejscowy pop wrzuca do rzeki drewniany krzyż, za którym do wody wskakują setki mężczyzn. Ten, komu uda się go wyłowić, może liczyć na szczęście i dobrobyt. Tak przynajmniej było do czasu, gdy sztuka ta powiodła się Petrunii. Wśród lokalnej społeczności szok miesza się z wściekłością, bo jak to w ogóle możliwe, że kobieta miała czelność wziąć udział w męskim rytuale. Wybucha mały skandal, zwłaszcza że Petrunia nie zamierza ustąpić ani na krok.

Michelle Payne - główna bohaterka australijskiego dramatu biograficznego "Dogonić marzenia" - od dziecka wiedziała, co chce robić w życiu. Marzyła o niemożliwym: zwycięstwie w Melbourne Cup - najtrudniejszym i najbardziej prestiżowym wyścigu konnym na dystansie 2 mil na świecie. Wyścigu, którego nigdy nie wygrała żadna kobieta. Mając 15 lat, Michelle rzuciła szkołę, żeby zostać dżokejką, ale jej obiecującą karierę przerwała rodzinna tragedia oraz bardzo poważny wypadek na koniu. Pomimo wszelkich przeciwności, przy wsparciu ojca oraz brata, Michelle postanowiła walczyć o swoje marzenia.

Horror zatytułowany "Countdown" opowiada o Ruth, która wraz z grupą przyjaciół w ramach żartu ściąga na smartfon tajemniczą aplikację. Ma ona przewidywać datę śmierci użytkownika. Śmiech szybko zmienia się w przerażenie. W internecie zaczynają pojawiać się doniesienia o tajemniczych zgonach użytkowników aplikacji... dokładnie w dniach przez nią zapowiedzianych. Ruth ma umrzeć za 3 dni i 7 godzin. Czy zdoła odwrócić przeznaczenie?

Bohaterami innego horroru - "Złe miejsce" jest natomiast dwóch przyjaciół: Stan i Dommer. Chłopaki nie mają łatwego życia. Pierwszy wychowuje się pod okiem surowego, niestroniącego od przemocy dziadka i bez wzajemności podkochuje się w pięknej koleżance - Roxy. Drugi wciąż pada ofiarą dręczycieli. Ale "ludzkie potwory" i tak są niczym wobec koszmaru, który ożywa i zagnieżdża się w starej szopie nieopodal domu Stana. Kiedy mordercze stworzenie zabija mu dziadka, chłopak wpada na szatański pomysł. Postanawia użyć mocy istoty do własnych celów. Wkrótce Stan i Dommer zwabiają do szopy swoich największych wrogów. Tak rozpoczyna się krwawy spektakl, który pokaże, że w skali okrucieństwa człowiek może dorównać najgorszym demonom.

Familijna produkcja "Wicher. Przyjazd Ari" to kolejna odsłona niezwykle popularnego niemieckiego cyklu opowiadającego o przyjaźni dziewczyny z koniem. Wicher i Mika należą do siebie bez względu na to, ile oceanów ich dzieli. W najnowszej przygodzie ta magiczna więź okazuje się zarówno błogosławieństwem, jak i przekleństwem. Przeznaczenie naszych bohaterów wisi na włosku. Aż do czasu, gdy w ich życiu pojawia się wyjątkowa dziewczynka.

Kultowa "Rodzina Addamsów" powraca w nowej, tym razem animowanej odsłonie. Tym razem sympatyczna - choć o bardzo szczególnych upodobaniach - rodzinka, po przeprowadzce do New Jersey, musi stawić czoło wyzwaniom XXI wieku. A także wścibskiej, sprytnej i chciwej prezenterce telewizyjnej Margaux Needler. W dodatku Addamsowie szykują się do wielkiej rodzinnej uroczystości...

Mały Willy, główny bohater kolejnej animacji - "Mój przyjaciel Ufik", przez przypadek trafia na niezwykłą planetę. Wszystko jest tu nie z tej ziemi, ale jego największym odkryciem jest Ufik - niesforny, uroczy psotnik o ośmiu łapkach i wielkim sercu. Aby odnaleźć drogę do domu, wspólnie wyruszą w fantastyczną podróż, podczas której przeżyją mnóstwo przygód i staną się najlepszymi przyjaciółmi!

Rosyjska produkcja "Zdychaj, tatulku" to czarna komedia i pełen przemocy thriller w jednym. Film opowiada o Andreju, który jest detektywem i prawdopodobnie najgorszym ojcem na całym świecie. Przypadkiem sprowadza do jednego miejsca grupę ludzi, z którymi nie powinien przebywać - własną córkę, wściekłego opryszka i zdradzoną policjantkę. Każda z tych osób ma powód, aby zemścić się na nim.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: kinowe premiery
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy