Reklama

Weekend w kinie: Nieznajome dziewczyny

Dramat "Nieznajoma dziewczyna" to najnowszy film braci Dardenne, dwukrotnych zdobywców Złotej Palmy w Cannes. Kiedy lekarka Jenny (Adèle Haenel) uczy swojego praktykanta przestrzegania godzin pracy, jeszcze nie wie, że respektowanie tych zasad wkrótce zmieni i jej życie. A stanie się tak, ponieważ do jej drzwi - ale już po godzinach pracy - zapuka pewna młoda kobieta... Jenny nie otworzy, a nazajutrz, na placu budowy blisko kliniki, w której pracuje, policja znajdzie ciało tajemniczej kobiety. Teraz - trapiona wyrzutami sumienia - Jenny chce na własną rękę ustalić tożsamość zmarłej i zapewnić jej godny pochówek.

Reklama

Tytułowa "Firmowa Gwiazdka" to nieodłączna część miejskiego rytuału bożonarodzeniowego. Nierzadko dzieją się tam rzeczy, na których widok święty Mikołaj posiwiałby do reszty. Niejeden po takiej imprezie obudził się w miejscu przypominającym stajenkę, niejedna po 9 miesiącach próbowała sobie przypomnieć, jak doszło do tego "niepokalanego poczęcia". Zobaczcie co się stanie, gdy niezapowiedziana firmowa impreza świąteczna wymknie się spod kontroli, śledzik pójdzie na dno, klękające bydlęta przemówią ludzkim głosem, a pracownicy pewnej szanowanej firmy tak przegną choinkę, że igły będą sobie wyjmować z różnych części ciała, aż do Wielkanocy. Moc truchleje!

Grana przez Marion Cotillard Gabrielle - główna bohaterka "Z innego świata" - pochodzi z małego miasteczka na południu Francji, gdzie marzenia o prawdziwej, przepełnionej namiętnością miłości uchodzą za skandaliczne i szalone. W czasach, w których liczą się przede wszystkim stabilizacja i bezpieczeństwo, rodzice dziewczyny, wbrew jej woli, wydają ją za mąż za José (Alex Brendmühl), uczciwego i pracowitego hiszpańskiego farmera. Kiedy po latach spokoju u boku męża, Gabrielle wyjeżdża do uzdrowiska w Alpach i poznaje tam André (Louis Garrel), przystojnego żołnierza, który rozpala w niej od dawna skrywane żądze, w jej życiu na nowo pojawiają się pasja i namiętność. Tym razem Gabrielle jest zdeterminowana, by podążać za swoimi pragnieniami.

Jim Jarmusch, twórca "Broken Flowers" i "Truposza", swoim nowym filmem składa hołd legendarnej grupie The Stooges i jej liderowi Iggy'emu Popowi. Przesiąknięty punkową energią "Gimme Danger" nie jest jednak fanowską laurką. Iggy Pop i muzycy z The Stooges zdradzają Jarmuschowi historie swoich wzlotów i upadków, blaski i cienie niebezpiecznego życia, a także wspominają największe prowokacje. Motywem przewodnim dokumentu jest poszukiwanie wolności i twórczej niezależności. W filmie pojawiają się fragmenty ich niezapomnianych koncertów i największe przeboje, takie jak "No Fun" czy nieśmiertelne "I Wanna Be Your Dog".

Poruszające "Fale" to pełnometrażowy debiut Grzegorza Zaricznego, twórcy nagrodzonego Grand Prix na festiwalu w Sundance "Gwizdka". Ania i Kasia, siedemnastolatki wchodzące w dorosłość, chcą wybić się z rodzinnego miasta i zmienić swoje dotychczasowe życie. Marzą, aby zostać zawodowymi fryzjerkami. Póki co odbywają praktyki w niewielkim salonie. Zmiany, o których marzą wymagają wiele wysiłku i rodzą poważny konflikt z otoczeniem. Między dziewczynami rodzi się głęboka więź. Niespodziewanie na drodze Ani staje matka, z którą dziewczyna od lat nie miała kontaktu.

Film dokumentalny w reżyserii Wojciecha Kasperskiego "Ikona", to pełna czułości, a zarazem wstrząsająca opowieść o wykluczonych, pacjentach zamkniętych za murami syberyjskiego szpitala psychiatrycznego. "Gdzie znajduje się dusza? W sercu? W mózgu? A może gdzie indziej?" - zastanawia się sędziwy lekarz, który poświęcił się pracy w szpitalu psychiatrycznym na syberyjskiej prowincji. Miejsce niedostępne dotychczas dla ekip filmowych poznajemy również za pośrednictwem jego mieszkańców - niektórzy z nich spędzili tu kilkadziesiąt lat. Dyskretne, a zarazem wnikliwe obserwacje codziennego życia pacjentów zamieniają się w refleksję na temat nieprzeniknionej ludzkiej natury.

Wyreżyserowana przez Marzenę Więcek "Kolekcja sukienek" jest opowieścią o ludziach, rozgrywającą się dwutorowo. Kilka współczesnych polskich kobiet w różnym wieku i jeden mężczyzna. Ich codzienne życie i takie, które chcieliby mieć. Uporczywe poszukiwanie własnego miejsca w tak zwanej rzeczywistości. Miłość i samotność. Strach. To wszystko zatem, co nas ubiera. Bohaterki filmu są obiektem dziwnego eksperymentu zagubionego oszusta, którego męczy przeszłość związana z nieżyjącą matką i siostrą. Sceny aktorskie przeplatane są scenami symbolicznymi obrazującymi poszczególne etapy życia tzw. everywoman.

Tytułowy bohater holenderskiej produkcji familijnej "Przygody Finna" jest wrażliwym chłopcem, wychowywanym przez samotnego ojca. Pewnego dnia postanawia pobierać lekcje gry na skrzypcach, jednak z niezrozumiałych powodów ojciec Finna nie zgadza się na to. Co się za tym kryje?

Brandon - główny bohater horroru "The Possession Experiment" - to student teologii. Pisze pracę magisterską o opętaniu. Śledzi raporty z egzorcyzmów, próbuje dotrzeć do tajnych dokumentów ściśle strzeżonych przez Watykan. Brakuje mu ciągle jednego. Rodzaju eksperymentu i doświadczenia pochodzącego z autopsji. Po prostu nie wie jako to jest być opętanym - być bohaterem stanu, kiedy ciało, jest pod wpływem działania szatana. Brandon jest tak samo pilny, jak wytrwały, dlatego po wielu poszukiwaniach, nieprzespanych nocach i przeczytanych raportach, odnajduje dom, w którym nie powiodły się egzorcyzmy. Co to oznacza? Obecność zła w najczystszej postaci. Jakkolwiek brzmi to absurdalnie dla Brandona to wymarzona sytuacja - okazja, aby poddać się opętaniu.
Co innego jednak myśleć o tym, oglądać filmy i obserwować osoby będące w szponach zła, a co innego stać się podmiotem tej sytuacji.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: kinowe premiery
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy