"Susza wywarła wielkie spustoszenie. Maliny się kończą" - skarżyła się Mamoniowa, bohaterka "Rejsu" Marka Piwowskiego grana przez Wandę Stanisławską-Lothe. Oczy przed słońcem zasłaniał jej rozmówca, Jan Himilsbach, w roli Sidorowskiego. Upał jest stanem wyjątkowym. Prześwietla i radykalizuje, doprowadza do wrzenia krwi, sytuacji absurdalnych, czasem szaleństwa. Tworzy głębokie cienie w zakamarkach i spala otwartą przestrzeń. Łatwo szereguje bohaterów na tych lepiej i gorzej usytuowanych. Mówiąc krótko - od razu buduje świat wybitnych skrajności. A taką kondycję fizyczną (i psychiczną) najbardziej eksploatować lubi każda ze sztuk. Nic dziwnego więc, że w kinie niejednokrotnie napotykamy na filmy skupiające swą uwagę na tych szczególnych warunkach pogodowych.
Floryda, lata 80. Słońce bezlitośnie smaga już kolejny tydzień. Klimatyzatory nie wyrabiają. W tym piekielnym środowisku spotykają się Ned Racine (William Hurt) i Matty Walker (Kathleen Turner). On jest zawodowo prawnikiem, a hobbystycznie bawidamkiem. Ona - piękną i znudzoną żoną zamożnego biznesmena. Łączy ich nagłe i silne uczucie. Gorąc na tyle rozpala im głowy i zmysły, że wpadają na szatański pomysł pozbycia się jedynej przeszkody, która stoi na ich drodze. Jak łatwo się domyśleć - tą zawalidrogą jest mąż Matty.
"Wszystko idzie źle odkąd zaczęła się fala upałów. Ludzie ubierają się i czują inaczej, pocą się i budzą zrzędliwi. Wszyscy zapominają o zasadach, łamią reguły gry. Sądzą, że nikt ich nie złapie, bo trwa stan wyjątkowy" - mówi w jednej ze scen Oscar Grace (J.A. Preston), prawnik i przyjaciel Neda. I ma rację.
"Żar ciała" to reżyserski debiut Lawrence'a Kasdana i jego wielki hołd oddany klasycznemu kinu noir z lat 40. Powtarza się wiele elementów. Tak w stronie wizualnej - od pokoi przesiąkniętych papierosowym dymem po głębokie cienie i ostre światło przebijające się przez okienne rolety, jak i fabularnej - historia od razu przywodzi na myśl "Podwójne ubezpieczenie" Billy'ego Wildera. Jedno z pewnością jest nowe i świeże - doskonałe zastosowanie motywu upalnej pogody, która idealnie pasuje do namiętnych scen pary kochanków, ale też świetnie współgra z zaciskającą się coraz mocniej pętlą intrygi.