"Jesteśmy jak rodzina" - mówią aktorzy popularnego od lat serialu "Klan". I trudno się dziwić takiemu stwierdzeniu, skoro minęło już prawie osiem lat, od kiedy padł pierwszy klaps na planie tej telenoweli. A pod koniec października w warszawskiej hali L2 na terenie TVP kręcono tysięczny odcinek "Klanu".
Nie było z tej okazji specjalnych fajerwerków, wręcz przeciwnie - dla ekipy był to normalny dzień pracy.Jedna ze scen jubileuszowego odcinka rozgrywana była z udziałem Tomasza Stockingera, Jacka Borkowskiego oraz Ryszarda Dregera.
Ten ostatni chce sprzedać swój kilkuletni samochód, a jego stan próbuje przetestować Jacek Borkowski, czyli serialowy Piotr Rafalski. Czy uda się dokończyć transakcję - tego dowiemy się 3 listopada, kiedy to zostanie wyemitowany tysięczny odcinek "Klanu".
W czasie zdjęć spotkaliśmy także Dorotę Naruszewicz, która gra w serialu od jego początku.
"Ekipa Klanu jest dla mnie prawie jak rodzina. Bardzo zżyłam się z tą produkcją i przyniosła mi ona popularność" - powiedziała Dorota Naruszewicz.
"Bardzo często jestem zaczepiana na ulicy i podpytywana przez widzów, co wydarzy się w życiu Beaty. Dostaję także mnóstwo listów, maili z prośbami o życiowe rady. Wszystko to jest bardzo miłe" - dodała aktorka.
Dorota Naruszewicz zdradziła także, że w najbliższych odcinkach jej bohaterka będzie chciała rozkręcić swój biznes. Aktorka dodała, że szczegółów dowiemy się, śledząc kolejne odcinki serialu..