Reklama

Tom Hanks: Ciągle mi mało

Za kilka dni, ​5 stycznia, podczas 77. gali wręczenia Złotych Globów, Tom Hanks otrzyma nagrodę specjalną za całokształt twórczości. To jedno z największych wyróżnień w świecie filmowym. W pełni na nie zasłużył. W tym roku świętuje 40-lecie debiutu przed kamerą.
Tom Hanks to wciąż jeden z najpopularniejszych aktorów na świecie /Daniel Leal-Olivas/WPA-Pool /AFP

"Mam dodatkowy chromosom aktorstwa. Ciągle mi mało" - żartuje Hanks.

Coś w tym jest. Do tej pory zagrał w 91 filmach, a wyprodukował - 59. To naprawdę niezły wynik.

Nigdy nie był przystojniakiem. Nie miał więc szansy zostać filmowym amantem. Ale z tej, jak sam mówi, "przeciętności", zrobił swój wielki atut. 

Perfekcyjny do bólu

Najczęściej gra bohaterów, którzy na pierwszy rzut oka wyglądają jak nudny sąsiad. W rzeczywistości są to jednak skomplikowani mężczyźni z tendencją do przekory.

Jego przepis na sukces jest prosty. W chwili, kiedy decyduje się przyjąć jakąś rolę, poświęca się jej całkowicie. Z pietyzmem dopracowuje każdy szczegół.

Reklama

Odpowiedzialność za swoją pracę to nie jest dla niego puste słowo. I to zostało docenione przez kapitułę wręczającą Nagrodę im. Cecila B. DeMille’a, którą aktor odbierze podczas najbliższej gali Złotych Globów.

Dostają ją utalentowane filmowe osobistości, które trwale wpłynęły na przemysł kinowy. Do tej pory otrzymali je m.in. Meryl Streep, George Clooney, Steven Spielberg czy Audrey Hepburn. W tym roku do tego grona dołączy 63-letni Tom Hanks.

Szybkie dojrzewanie

Tom Hanks przyszedł na świat w 1956 roku w kalifornijskim mieście Concord. Jego mama była Portugalką, ojciec miał angielskie korzenie. To po nim Hanks odziedziczył typowo brytyjskie poczucie humoru. Uwielbia "Latający Cyrk Monty Pythona" i nigdy nie traktuje siebie poważnie.

Rodzice rozwiedli się pięć lat po jego urodzeniu. Główną przyczyną rozstania był podobno brak pieniędzy. Podzielili między sobą czwórkę dzieci. Tom trafił do ojca, który potem założył nową rodzinę.

Trudne dzieciństwo nauczyło go, że w życiu może liczyć tylko na siebie. I tą zasadą kieruje się do dzisiaj.

Został ojcem w wieku 21 lat. Na świat przyszedł jego pierworodny syn, Colin. Po dwóch miesiącach Tom Hanks ożenił się z matką dziecka, Samanthą. Pięć lat później urodziła się im córka Elizabeth.

Małżeństwo nie było udane. Żona oczekiwała od niego sukcesu. Bycie mężem i ojcem w tak młodym wieku przytłoczyło go. Wpadł w depresję. Zaczął pić. Sięgnął po narkotyki. Przyznał się do tego po latach.

Szczęście u boku Rity

W 1981 roku poznał na jednym z planów filmowych aktorkę Ritę Wilson. Kilka lat później spotkali się ponownie. Zaiskrzyło między nimi, ale Tom był żonaty. Sam boleśnie przeżył rozwód rodziców, dlatego nie chciał na to narażać swoich dzieci.

Wreszcie, po dziewięciu latach małżeństwa, w 1987 roku Samantha złożyła dokumenty rozwodowe. Tego samego roku, w Sylwestra, 10 sekund przed północą poprosił Ritę Wilson o rękę. Zgodziła się zostać jego żoną. Cztery miesiące później byli już po ślubie.

"I wtedy zaczął się najpomyślniejszy dla nas okres" - mówi aktor.

W 1990 roku urodził się ich pierwszy syn Chet, a pięć lat później drugi - Truman.

Tom Hanks i Rita Wilson wspólnie prowadzą firmę produkującą filmy (m.in. hit "Moje wielkie greckie wesele").

Ci, którzy osobiście znają Toma Hanksa, twierdzą, że jest wyjątkową osobą. Sprawia, że świat wydaje się lepszy.

Marzena Juraczko

Tele Tydzień
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy