Reklama

"Tata, a Marcin powiedział": Co się z nim stało?

Mikołaj Radwan urodził się 10 listopada 1984 roku w Warszawie (niebawem będzie więc obchodził 34. urodziny). Aktorski talent odziedziczył po przodkach. Jest prawnukiem słynnego Stefana Jaracza, założyciela i dyrektora stołecznego Teatru Ateneum. Aktorkami była też jego prababka Jadwiga Daniłowicz-Jaraczowa oraz babcia Anna Jaraczówna. W dzieciństwie wiele czasu spędził w warszawskim Teatrze Powszechnym, gdzie jego mama pracowała jako suflerka.

Gdy pojawił się po raz pierwszy na planie filmowym, miał zaledwie 6 lat. Jego aktorskim debiutem był występ w produkcji historycznej "Kapitan Conrad" (1990). Później oglądaliśmy go w komedii "Smacznego telewizorku" (1992) i słynnym "Pierścionku z orłem w koronie" (1992) Andrzeja Wajdy. Następnie zagrał syna pary głównych bohaterów, w których wcielali się Jan Englert i Ewa Kasprzyk, w "Komedii małżeńskiej" (1993). Występował również w reklamach. Gdy więc przyszła propozycja od producentów serialu "Tata, a Marcin powiedział", był już dzieckiem dobrze obytym z kamerą.

Reklama

W powstającym w latach 1993-1999 serialu Radwan wcielał się wraz z z Piotrem Fronczewskim w dociekliwego chłopca oraz starającego się odpowiedzieć mu na każde pytanie ojca. Każdy odcinek przedstawiał rozmowę pomiędzy nimi na temat przyniesiony przez syna po rozmowie ze swoim kolegą - tytułowym Marcinem (nie występującym w serialu). Charakterystyczne zdanie "Tata, a Marcin powiedział...", które zaczynało każdą odsłonę, dało tytuł serialowi oraz na trwale weszło do języka publicznego.

Radwan wspominał po latach w wywiadach, że jego występy w serialu były świetną przygodą, a na planie panowała niemal rodzinna atmosfera. Produkcja - jak to często bywa w przypadku osób w tym wieku - nie odebrała mu też dzieciństwa. Przeciwnie, urozmaiciła je i wzbogaciła. Dzięki niej zyskał też finansową niezależność.

Po zakończeniu emisji cyklu Radwan wystąpił jeszcze w epizodycznych rolach w filmie "Jutro idziemy do kina", a także w serialach "Na dobre i na złe" oraz "Hela w opałach". I choć miał niezaprzeczalny talent i dobrze czuł się przed kamerą, wybrał inną ścieżkę życiową. Skończył studia informatyczne na Uniwersytecie Warszawskim i pracuje jako programista.

Przed kamerą ostatni raz stanął w 2012 roku w serialu "Na Wspólnej", gdzie wcielał się w ekscentrycznego gitarzystę Cienkiego z zespołu Bora (Marcin Błaszak), z którym sympatyzowała Ola Zimińska (Marta Wierzbicka), córka Danusi (Lucyna Malec) i Marka (Grzegorz Gzyl).


INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy