Sharon Tate: Kiedy ją zamordowano, była w dziewiątym miesiącu ciąży
"Nie przypominała typowego kociaka z Hollywood" - wspominał Roman Polański w autobiografii, dodając, że Sharon Tate emanowała "pewien rodzaj promieniowania właściwy naturom dobrym i łagodnym; a jednocześnie wydawała się wolna od zahamowań". Gdyby żyła, we wtorek obchodziłaby 80. urodziny.
To była jedna z najbardziej wstrząsających zbrodni w historii Hollywood. Zamordowana w bestialski sposób przez bandę Mansona żona Romana Polańskiego, aktorka Sharon Tate, była w dziewiątym miesiącu ciąży. Miała 26 lat.
Sharon Tate zginęła od wielu ciosów nożem, wraz z towarzyszącymi jej wówczas: Jayem Sebringiem, Wojciechem Frykowskim, Stevenem Parentem i Abigail Folger. Żona Polańskiego padła ofiarą zbiorowego morderstwa, którego dopuścili się członkowie sekty Charlesa Mansona. Ich ciała zostały odkryte dopiero rano przez gosposię.
Sharon pod koniec czerwca 1969 powróciła z Europy do Beverly Hills, zaś Polański, który szukał planów do swego nowego filmu, miał do niej dołączyć 12 sierpnia. Niestety, 9 sierpnia doszło do morderstwa.
"Wiele sprzeczności dotyczyło domu przy Cielo Drive i dekadenckiej atmosfery panującej tam w miesiącach poprzedzających tragedię. (...) Wśród niektórych mieszkańców Hollywood śmierć Sharon Tate i jej przyjaciół wywołała tyle samo strachu, ile rozpaczy. Media obwiniały hollywoodzką 'zwodniczość i hedonizm' - jak to ujął Stephen Roberts z 'New York Timesa', za stworzenie atmosfery, w której masowy mord był tylko kwestią czasu. W pierwszych tygodniach po tych tragicznych wydarzeniach Roberts, wówczas szef biura 'Timesa' w Los Angeles, rozmawiał z wieloma osobami. Bugliosi (Vincent Buglosi, prokurator) przytoczył jego słowa: 'We wszystkich wersjach pojawiał się wspólny motyw - że jakimś cudem ofiary pozabijały się wzajemnie... Ktoś powiedział o nich: 'Mieli odjazdowe życie i odjazdową śmierć'" - czytamy w książce "Manson. CIA, narkotyki, mroczne tajemnice Hollywood".
Minęło kilka miesięcy zanim policja rozwiązała sprawę, a w tym okresie Manson i jego "rodzina" popełnili inne morderstwa. "Gdyby mieszkańcy Hollywood nie nabrali wody w usta, prawdopodobnie śledztwo zakończyłoby się wcześniej" - czytamy w tej samej książce.
Gdy po zbrodni załamany Polański wrócił do Stanów, zgodził się na obszerny fotoreportaż z miejsca zbrodni. Na najbardziej znanym zdjęciu, reżyser siedzi przy uchylonych drzwiach domu, na których krwią Sharon Tate napisano: "PIG". Tak w slangu określano wówczas bogaczy.