Prawie nie zagrała uwielbianej roli. Twórcy zwrócili się do innej aktorki
15 października 2025 Ewa Błaszczyk skończyła 70 lat. Z tej okazji przypominamy najważniejsze role uznanej aktorki – w nagradzanym "Nadzorze" Wiesława Saniewskiego oraz serialu "Zmiennicy" Stanisława Barei.
Błaszczyk debiutowała na scenie teatralnej w 1977 roku. Rok później ukończyła Wydział Aktorski Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej w Warszawie. "Poszłam do szkoły teatralnej, żeby zlikwidować tę dziką nieśmiałość, paraliżującą, która bardzo utrudniała życie" – wspominała w rozmowie ze "Złotą sceną". "Byłam zblokowana. Miałam wiersz na pamięć, ale wolałam dostać dwóję niż stanąć przed klasą i go powiedzieć". Po studiach związała się z Teatrem Współczesnym. Rozpoznawalność wśród widzów telewizyjnych zapewniła jej postać komunistki Zoi Furman w serialu "Dom".
Jedną z najważniejszych ról w swej karierze stworzyła w "Nadzorze" Wiesława Saniewskiego z 1983 roku. Opowiadał on o Klarze, młodej kobiecie, która zostaje skazana na dożywocie za udział w aferze gospodarczej. W więzieniu dowiaduje się, że jest w ciąży.
W rozmowie z kanałem "Kino Polska" w 2006 roku Błaszczyk nie ukrywała, że rola w "Nadzorze" wiązała się dla niej z wieloma trudnościami. "[Moja bohaterka] spełnia funkcję narratora filmu, a jednocześnie postaci, która w tym uczestniczy" – mówiła. "Ona zupełnie nie jest zanurzona w rodzajowość więzienia. Od niej to się odbija albo przez nią przechodzi. Jest osią dramaturgiczną filmu, a nie ‘tylko’ postacią. Dlatego to było dla mnie takim wyzwaniem. Wydawało mi się, że ta postać nie może mieć ekstremalnych emocji. Inne postaci muszą je mieć. Ona musi być bardzo introwertyczna".
Wspominała, że spotkała się po raz pierwszy z reżyserem Wiesławem Saniewskim w Wytwórni Filmów Fabularnych we Wrocławiu, gdzie pracowała nad dźwiękiem do innego projektu. Wtedy pojawił się temat "Nadzoru". Reżyser od początku myślał o niej w kontekście głównej roli, ale chciał, by Błaszczyk sama ją wybrała. Aktorka stwierdziła z kolei, że postaci Klary będzie dla niej największym wyzwaniem.
Ekipa filmowa przygotowywała się do realizacji w więzieniu we Wronkach, gdzie nakręcono część zdjęć. "To nas poraziło. […] Nie jest przypadkiem, że wychodząc codziennie ze zdjęć z więzienia, szliśmy w hotelu na bardzo elegancką kolację […], bo wiedzieliśmy, że rano tam wracamy. To było tak przytłaczające, bo spotykaliśmy się z prawdziwymi więźniami, z osobami, które tam pracowały. Często to były drastyczne sceny" – wspominała aktorka. Pozostałe zdjęcia do "Nadzoru" powstawały w hali studia filmowego oraz więzieniu żeńskim w Olszynce Grochowskiej pod Warszawą.
Trudna praca na planie się opłaciła. Podczas 10. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdańsku w 1985 roku jury pod przewodnictwem Jerzego Kawalerowicza przyznało "Nadzorowi" trzy nagrody: za debiut kinowy, zdjęcia Witolda Adamka i główną rolę Błaszczyk.
Jednak prawdziwą popularność przyniósł jej serial "Zmiennicy" w reżyserii Stanisława Barei, który emitowano w latach 1987-88. Wcieliła się w Katarzynę Piórecką, która rzuca pracę i zatrudnia się w Warszawskim Przedsiębiorstwie Taksówkarskim. Podaje się wtedy za syna swojego byłego szefa. Jej zmiennikiem jest grany przez Mieczysława Hryniewicza Jacek. Oboje zakochują się wkrótce w sobie.
Błaszczyk nie dziwi się, że serial zdobył popularność, która trwa do dziś. "Cała zasługa w rękach Staszka Barei, bo to on sprawił, że serial miał ulotny czar, o jaki dzisiaj coraz trudniej. Bareja robił dokumenty epoki. Nie były to tylko komedie do śmiania się, lecz właśnie to, co nazywam zapisem epoki. I te zapisy z perspektywy czasu zyskują na wartości. Upływ lat je weryfikuje, coraz bardziej je doceniamy" - mówiła w 2012 roku w rozmowie z "Tele Tygodniem".
Co ciekawe, nie była pierwszym wyborem do roli Kasi. Jeszcze 1981 roku rolę zaproponowano Jadwidze Jankowskiej Cieślak. Ta odrzuciła jednak propozycję Barei. "Zwrócił się do mnie z tą propozycją dużo wcześniej, niż nakręcił sam serial, który zresztą wtedy, na etapie przygotowań, nosił jeszcze tytuł 'Zawód — taksówkarz'" - opowiadała Jankowska-Cieślak w wywiadzie dla "Repliki".
"Odrzucenie przeze mnie roli w 'Zmiennikach nie miało nic wspólnego z niechęcią do grania w męskim stroju i z przyklejonymi wąsami" – dodała. Musiała wybrać między rolą w serialu i występem w "Innym spojrzeniu" Károlyego Makka. Zdecydowała się na drugą opcję. Za swoją rolę otrzymała później nagrodę podczas MFF w Cannes.
"Jadzia była zajęta, a ja byłam pod ręką. Wygrałam akurat wtedy nagrodę na Festiwalu Filmowym w Gdyni i byłam na fali. A ponieważ mieszkałam w domu scenarzysty, no to łatwo było po mnie sięgnąć" - wspominała Błaszczyk, która była związana z Jackiem Janczarskim, współtwórcą serialu. Zmarły w 2000 roku scenarzysta wystąpił także w małej roli natręta, który nie pozwala Kasi przebrać się w windzie.
Zmianie uległ także tytuł produkcji. Początkowo miał to być "Taksówkarz". Jednak w porę zauważono, że nazwa była już zajęta przez uznany film Martina Scorsese z Robertem de Niro i Jodie Foster. Zaproponowano więc "Taksówkę 1313". Ostatecznie wygrała propozycja Marcela Szytenchelma, który zagrał Mariana Koniuszkę, syna dawnego szefa Kasi.
Serial został zrealizowany w 1986 roku. Jednak z powodu problemów z cenzurą pierwszy odcinek wyemitowano dopiero 18 października 1987 roku. Po dwóch epizodach produkcję zdjęto z anteny. Powróciła po czterech tygodniach w mniej popularnym czasie emisji. Te perturbacje także wynikały z niechęci cenzury.
"Zmiennicy" byli ostatnim projektem w karierze Barei. 11 czerwca 1987 roku przeszedł udar. Zmarł po trzech dniach. Serial miał swoją premierę cztery miesiące później.
