Polskie kino po raz pierwszy w Irlandii
Pokazem "Komornika" w reżyserii Feliksa Falka zainaugurowano w Dublinie pierwszy w historii polsko-irlandzkich stosunków kulturalnych Festiwal Polskiego Filmu, który potrwa do 19 listopada. Obok nowych tytułów zaprezentowana zostanie polska klasyka filmowa - filmy fabularne, animowane, dokumentalne. Gośćmi Festiwalu będą Jerzy Stuhr i Krzysztof Zanussi.
Łącznie wyświetlonych zostanie 15 filmów, w tym: "Krótki film o miłości", "Trzy kolory: Biały" (Kieślowski), "Duże zwierzę", "Tydzień z życia mężczyzny", "Pogoda na jutro" (Stuhr), "Barwy ochronne", "Życie jako śmiertelna choroba przenoszona drogą płciową", "Persona non grata" (Zanussi), "Zmruż oczy" (Jakimowski), "Mój Nikifor" (Krauze) i "Pręgi" (Piekorz).
Obok Irlandzkiego Instytutu Filmowego (IFI) w przygotowanie imprezy zaangażowana była ambasada polska w Dublinie oraz Pomorska Fundacja Filmowa w Gdyni.
"Krzysztof Kieślowski jest jedynym polskim reżyserem filmowym szerzej znanym irlandzkiej widowni z filmów Trzy kolory czy Podwójne życie Weroniki. Irlandczycy są też zainteresowani polskimi filmami animowanymi, bo mają swoje własne tradycje w tym gatunku; najmniej wiedzą o polskiej filmowej dokumentalistyce" - powiedział dyrektor IFI, Hugo Jellett.
"Na razie nie wiemy, czy na Festiwal przyjdzie głównie publiczność polska, czy irlandzka" - zastrzega Jellet.
Jego zdaniem, polskie filmy trafią do Irlandczyków, ponieważ zbliżone są do irlandzkiej produkcji filmowej sprzed okresu gospodarczego boomu, gdy dominowała w niej tematyka alienacji, biedy i imigracji.
Barbara Bołdys z ambasady polskiej w Dublinie liczy na to, że Festiwal nie okaże się imprezą jednorazową i zachęci Irlandczyków oraz innych cudzoziemców mieszkających w Irlandii do zainteresowania Polską.
"Zapowiada się udana impreza i będziemy zastanawiać się nad jej kontynuacją" - zapewniła Bołdys.
W ramach Festiwalu filmowe pokazy odbędą się także w innych miastach: Cork, New Ross, Portlaoise, Galway, Ballyshannon i Limerick.