Reklama

Piotr Woźniak-Starak: Stwierdzono obecność narkotyków w organizmie producenta?

"W organizmie Piotra Woźniaka-Staraka nie stwierdzono obecności narkotyków" - powiedział w rozmowie z Interią Krzysztof Stodolny, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Olsztynie. Wcześniej media spekulowały, że producent mógł być nie tylko pod wpływem alkoholu, ale i narkotyków.

"W organizmie Piotra Woźniaka-Staraka nie stwierdzono obecności narkotyków" - powiedział w rozmowie z Interią Krzysztof Stodolny, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Olsztynie. Wcześniej media spekulowały, że producent mógł być nie tylko pod wpływem alkoholu, ale i narkotyków.
Piotr Woźniak-Starak (1980-2019) /East News

25 września 2019 roku ujawniono przyczyną śmierci producenta filmowego Piotra Woźniaka-Staraka. Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Olsztynie Krzysztof Stodolny poinformował wówczas, że "otrzymano z Zakładu Medycyny Sądowej Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku sprawozdanie z oględzin zewnętrznych i sekcji zwłok mężczyzny, który w dniu 18 sierpnia 2019 r. uczestniczył w wypadku do jakiego doszło na jeziorze Kisajno".

Wynika z niego, że przyczyną zgonu była ostra niewydolność krążeniowo-oddechowa będąca następstwem masywnego urazu czaszkowo-mózgowego, w wyniku działania narzędzia ostrokrawędzistego. Rozmieszczenie i cechy morfologiczne ran wskazują, że najprawdopodobniej powstały one w wyniku zadziałania śruby napędowej łodzi motorowej.

Reklama

Ponadto badania chemiczne krwi zmarłego wykazały obecność 1,7 promila alkoholu etylowego, zaś badania chemiczne moczu wykazały obecność 2,4 promila alkoholu etylowego - podała prokuratura.

Media spekulowały, że we krwi producenta znaleziono również narkotyki.

W czwartek, 23 października, w rozmowie z Interią Krzysztof Stodolny, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Olsztynie, nie potwierdził tych rewelacji.

"W organizmie Piotra Woźniaka-Staraka nie stwierdzono obecności narkotyków" - powiedział.

"To kończy kwestię badań, ale nie kończy sprawy" - dodał.

Kiedy zatem może zakończyć się śledztwo w sprawie śmierci producenta?

"To trudno określić" - oświadczył rzecznik.


Do wypadku na jeziorze Kisajno z udziałem producenta filmowego doszło 18 sierpnia 2019 roku. 22 sierpnia płetwonurkowie wydobyli jego ciało, które zostało tego samego dnia zidentyfikowane.

Jak informowała policja, w nocy na Kisajnie odnaleziono dryfującą motorówkę, na pokładzie której nikogo nie było. Po wszczęciu poszukiwań osób, które płynęły motorówką, natrafiono na brzegu na 27-letnią kobietę. Z jej relacji wynikało, że płynęła łodzią z 39-letnim mężczyzną i podczas manewru skrętu obydwoje wypadli do wody. Kobieta zdołała dopłynąć sama do brzegu.

Przez 5 dni powierzchnię, dno i brzegi jeziora przeszukiwali m.in. policyjni wodniacy, straż pożarna, ratownicy MOPR i WOPR z Gdyni - wyposażeni w specjalistyczny sprzęt, w tym sonary i robota do prac pod wodą.

Piotr Woźniak-Starak był producentem filmowym i reklamowym. Jego największym sukcesem byli "Bogowie" w reż. Łukasza Palkowskiego. Wyprodukował także m.in. "Sztukę kochania. Historię Michaliny Wisłockiej" w reż. Marii Sadowskiej oraz "Ukrytą grę" Łukasza Kośmickiego, która 8 listopada trafi na ekrany polskich kin.

Producent był mężem Agnieszki Woźniak-Starak, dziennikarki, prezenterki, gwiazdy TVN. Miał 39 lat.

***Zobacz materiały o podobnej tematyce***

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Piotr Woźniak-Starak

Reklama

Reklama

Reklama

Strona główna INTERIA.PL

Polecamy