Oscarowa aktorka zamiast Sydney Sweeney? A24 szykuje gotycki koszmar
Po oscarowym triumfie w Anorze, Mikey Madison wraca na ekrany — tym razem w mrocznej, zmysłowej i pełnej grozy reinterpretacji klasycznego opowiadania Edgara Allana Poego. Czy Maska Czerwonego Moru w wersji A24 stanie się nowym kultowym hitem studia?
Po spektakularnym sukcesie filmu "Anora", Mikey Madison wraca na ekran w wyjątkowo mrocznym stylu. Aktorka, która zdobyła Oscara za rolę w produkcji studia Neon, prowadzi zaawansowane rozmowy w sprawie głównej roli w nietypowej adaptacji opowiadania "Maska Czerwonego Moru" Edgara Allana Poego. Projekt, realizowany przez wytwórnię A24 i reżyserowany przez Charliego Polingera, ma być prowokacyjną reinterpretacją gotyckiego klasyka, nasyconą groteską, zmysłowością i społecznym komentarzem.
Madison miałaby zastąpić Sydney Sweeney, która zrezygnowała z udziału w filmie z powodu napiętego grafiku. Gwiazda "Euforii" i nadchodzącej adaptacji "Gundam" musiała wycofać się z planów, otwierając drogę Madison do objęcia głównej roli. Według przecieków z produkcji, zdjęcia mają ruszyć pod koniec 2025 lub na początku 2026 roku.
Nowa wersja "Maski Czerwonego Moru" ma ukazać losy księcia, który wraz z arystokracją zamyka się w zamku, by uciec przed śmiercionośną plagą dziesiątkującą społeczeństwo. Mikey Madison miałaby wcielić się w podwójną rolę - zagrać bliźniaczki, z których jedna została wychowana wśród elit, druga zaś dorastała pośród ubogich i zapomnianych. Gdy losy sióstr splatają się w murach dekadenckiego pałacu pełnego niewłaściwych zachowań, zdrad i intryg, rozpoczyna się opowieść o zemście, tożsamości i upadku moralności.
Produkcja zapowiadana jest jako typowy projekt A24 - pełen niepokojących scen, artystycznej wolności i potencjału na kultowy status wśród młodszej publiczności. Sceny mają być inspirowane współczesną estetyką TikToka, a jednocześnie nie tracące z oczu mrocznego dziedzictwa literackiego pierwowzoru.
Po sukcesie "Anory", Madison nie spieszyła się z wyborem kolejnych ról. Pomimo wielu propozycji, do tej pory aktorka angażowała się jedynie w dwa projekty - krótkie rozmowy o roli antagonistki w filmie "Starfighter" z uniwersum "Gwiezdnych wojen", które zakończyły się fiaskiem z powodu nieporozumień finansowych, oraz niezależną produkcję "Reptilia", opowiadającą o higienistce dentystycznej zakochującej się w syrenie.
Jeśli dojdzie do finalizacji kontraktu, "Maska Czerwonego Moru" stanie się pierwszym dużym filmem Madison od czasu jej oscarowego triumfu. Czy gotycki horror A24 stanie się kolejnym filmowym objawieniem za sprawą aktorki? Wszystko wskazuje na to, że Mikey Madison znów wybiera projekt, który może przejść do historii kina.
ZOBACZ TEŻ:
Angelina Jolie kończy 50 lat. Wybitna aktorka czy "mało utalentowana, rozpieszczona smarkula"?