Reklama

TOP 8 najlepszych filmów dla młodzieży. Widzieliście je wszystkie?

Produkcje przeznaczone dla nastolatków od lat cieszą się ogromnym zainteresowaniem. W dobie streamingów powstaje ich coraz więcej, chociaż niekoniecznie kojarzą się one z dobrą jakością, a o ich fabule często zapomina się już na napisach końcowych. Jednak w morzu popularnych, ale niekoniecznie wartościowych produkcji, znajdzie się kilka perełek, które z pewnością zapiszą się w historii gatunku. Oto nasz subiektywny wybór najlepszych filmów dla młodzieży ostatnich dwudziestu lat.

"Wredne dziewczyny" (2004)

Film "Wredne dziewczyny" miał premierę niemal 20 lat temu i dziś jest już prawdziwą klasyką gatunku. Produkcja opowiada o nastoletniej Cady Heron (Lindsay Lohan), która przeprowadza się z Afryki do Stanów Zjednoczonych. Nastolatka trafia do szkoły średniej w małym miasteczku niedaleko Chicago. Wychowana w Afryce Cady, uczennica pierwszej klasy, nie zdaje sobie sprawy jak "dzika" może być cywilizacja do momentu, gdy na jej drodze staje najbardziej wredny gatunek - "Królowa", którą w tej szkole jest luzacka i wyrachowana Regina George (Rachel McAdams).

Reklama

Scenariusz filmu jest dziełem Tiny Fey, która pisała i występowała wówczas w popularnym programie rozrywkowym "Saturday Night Live". Producent formatu, Lorne Michaels, pełnił tę samą funkcję przy "Wrednych dziewczynach". Fey oparła scenariusz na książce "Queen Bees and Wannabes" Rosalind Wiseman. Historia grupy popularnych licealistek została niespodziewanym przebojem kinowym, który zyskał popularność także poza granicami USA. Natomiast większość z występujących w nim aktorek zyskało status gwiazd.

"Juno" (2007)

Zrodzona w wyobraźni pisarki Diablo Cody, Juno jest, wśród postaci zaludniających młodzieżowe filmy, bohaterką bezspornie wyjątkową. Łączy zarówno szczerość jak i dowcip, potrafi okazać pewność siebie, a jednak urzeka swoim wdziękiem. Film opowiada o Juno, szesnastoletniej dziewczynie, która musi zmierzyć się z niespodziewaną ciążą i jej konsekwencjami. Za namową rodziców i przyjaciółki szuka dla swojego dziecka rodziny zastępczej. "Juno" w niezwykle ciepły i pełny współczucia sposób pokazuje problemy ciężarnej nastolatki.

"Scott Pilgrim kontra świat" (2010)

"Scott Pilgrim kontra świat" (2010) w reżyserii Edgara Wrighta był ekranizacją składającej się z sześciu tomów komiksowej serii o Scotcie Pilgrimie autorstwa Bryana Lee O'Malleya, która stała się w Stanach jednym z największych popkulturowych fenomenów mijającej dekady. 

Ta wybuchowa mieszanka, inkrustowana dziesiątkami nawiązań do popkultury, utrzymana była w niesamowitym tempie, dodatkowo podkręconym świetną muzyką (napisaną specjalnie na potrzeby filmu przez Becka, Broken Social Scene, czy Nigela Godricha, producenta m.in. Radiohead) i montażem, często naśladującym podziały komiksowej planszy.

W tytułowej roli oglądaliśmy Michaela Cerę, który użyczy głosu Scottowi Pilgrimowi w przygotowywanym przez platformę Netflix serialu anime. Postać Ramony przemówi zaś głosem Mary Elizabeth Winstead, która partnerowała Cerze w filmie z 2010 roku.

"Łatwa dziewczyna" (2010)

Jak większość nastolatek Olive Penderghast (Emma Stone) chce być popularna. Chce tak bardzo, że na pytanie koleżanki jak spędziła weekend, naprędce wymyśla ekscytującą historyjkę o nocy z przystojnym studentem. Ale to małe kłamstewko zaczyna żyć własnym życiem i nagle wszyscy zaczynają plotkować o Olive. Dziewczyna jest zaskoczona nagłą sławą i... zaczyna jej się to podobać. Już nie jest niewidzialna, każdy o niej słyszał. Fantazyjne stroje i odważne zachowanie to teraz jej znaki firmowe. Spirala plotek wiruje coraz szybciej i wkrótce reputacja Olive jest już w totalnej ruinie. A właśnie pojawia się pewien chłopak, na którego opinii akurat bardzo jej zależy. Tylko jak to wszystko teraz odkręcić? Jak udowodnić, że nie jest łatwą flirciarą, tylko sympatyczną młodą dziewczyną?

"Charlie" (2012)

Nastoletni Charlie (Logan Lerman) jest uczniem pierwszej klasy liceum w Pittsburgu. Nieśmiały i wyobcowany outsider nie ma lekko w nowym środowisku. Nie pasuje do żadnej grupy, a jego niekonwencjonalne poglądy nie ułatwiają mu procesu dopasowywania się do innych. Pierwsze miłosne doświadczenia, odejście przyjaciela, relacje w rodzinie - z tym wszystkim Charlie zmaga się samotnie, aż do chwili, kiedy jego inteligencję i wrażliwość zauważają Sam (Emma Watson) i Patrick (Ezra Miller).

"Lady Bird" (2017)

"Lady Bird" to film o wchodzeniu w dorosłość, jakiego dawno w kinie nie było. "Kiedy masz 16 lat, czujesz, że życie toczy się gdzieś indziej, na pewno nie tu, gdzie jesteś" - mówi reżyserka. Główna bohaterka dobrze to wie.

Christine ma 16 lat, nienawidzi swojego imienia (stąd pseudonim "Lady Bird"), miasta, w którym mieszka (a jest to Sacramento w Kalifornii) i jak tylko może sprzeciwia się matce. Po drodze jest jeszcze pierwsza miłość i walka o prawo do bycia tym, kim się chce i kim się czuje, bez udawania. To nie jest jednak zwykły film o nastoletnim buncie, tylko szczera i nie pozbawiona humoru opowieść o dorastaniu i zgodzie na to, aby ktoś bliski mógł być sobą, nawet jeśli rani innych.

Oczywiście, tego typu elementy już wiele razy widzieliśmy na ekranie, ale Grecie Gerwig udało się tak pokazać różne sceny z życia bohaterki filmu, że całość sprawia wrażenie powiewu świeżości w nurcie kina o dorastaniu. Dlaczego? Reżyserka w "Lady Bird" umieszcza ograne motywy w nieoczywistych kontekstach, dorzucając do tego sporą dawkę humoru (nawet czarnego) i garść gorzkich refleksji.

"Nienawiść, którą dajesz" (2018)

Starr Carter (Amandla Stenberg) żyje z rodziną w niebezpiecznej dzielnicy zamieszkanej niemal wyłącznie przez Afroamerykanów. Jak sama tłumaczy: "Jeśli dziewczyna z okolicy poszła do publicznego ogólniaka, niemal zawsze kończyło się to źle". Dlatego rodzice wysłali Starr i jej brata do prywatnej szkoły w białej dzielnicy. Dzielenie czasu między dwoma światami sprawia, że Starr nigdzie nie czuje się naprawdę sobą. Pewnego wieczoru wybiera się na domówkę u znajomych, gdzie spotyka przyjaciela z dzieciństwa. Splot niefortunnych zdarzeń sprawia, że ta noc nie skończy się dobrze.

"Szkoła melanżu" (2019)

Amy (Kaitlyn Dever) i Molly (Beanie Feldstein) są dwiema przyjaciółkami, które przez cztery lata ogólniaka pilnie się uczyły, aby zostać prymuskami. Jednak w przeddzień ukończenia szkoły zaczynają żałować, że poświęciły nauce wszystko. Marzą, aby nadrobić stracony czas i pewnej nocy postanawiają imprezować do upadłego. Za swój pełnometrażowy debiut Olivia Wilde otrzymała statuetkę Independent Spirit oraz nominację do nagrody Gotham, a sama produkcja walczyła również o Złote Globy i nagrodę BAFTA.

Zobacz też: Kiedy muzyka spotyka się z kinem. Przewodnik po najlepszych filmach muzycznych

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy