Reklama

Mimo sukcesów brakowało na bułkę. Wstrząsające wyznanie młodej gwiazdy

Zofia Jastrzębska rozkochała w sobie Polskę! Piękna, młoda i ambitna aktorka nie tylko pokazuje, że trzeba walczyć o swoje, ale też, że sukces nadchodzi niespodziewanie. Co wiemy o jednej z najjaśniejszych gwiazd polskiego kina?

Zofia Jastrzębska dała się poznać publiczności w "Dziewczynie i kosmonaucie" Netfliksa, jednak rola Karoliny Borowskiej w tym serialu nie była pierwszą w jej karierze. Urodzona w 1998 r. Jastrzębska na ekranie zadebiutowała w 2019 roku w jednym z odcinków "Zameldowanych". Później wystąpiła w "Zakochanych po uszy" czy w "Na dobre i na złe", gdzie przez kilka odcinków aktorka wcielała się w postać Jagny Gałeckiej. 

Reklama

W 2022 Zofia Jastrzębska zagrała w pełnometrażowej produkcji zatytułowanej "Światło nocy". Film, pokazywany na Warszawskim Międzynarodowym Festiwalu Filmowym był określany jako poemat filmowy, na który składało się kilka opowieści. 

"Infamia" odmieniła jej los

Ogromną popularność przyniósł jej kolejny serial Netfliksa. W "Infamii" wcieliła się w postać głównej bohaterki, Gity. Serial podbił serca widzów, nie tylko w Polsce, ale także za granicą.

Po latach życia w Wielkiej Brytanii nastoletnia Romka Gita i jej rodzina wracają do Polski. Po powrocie dziewczyna próbuje odnaleźć siebie i odkrywa swoje pasje, jednocześnie prowadząc życie typowej siedemnastolatki. Jednak gdy się zakochuje, musi balansować między współczesnym światem nastolatków, a tradycyjnymi rodzinnymi zasadami.

W trakcie uroczystego zamknięcia pierwszej edycji festiwalu BNP Paribas Warsaw SerialCon "Infamia" zdobyła aż 4 statuetki: za najlepszą rolę żeńską, najlepszą reżyserię (Anna Maliszewska i Kuba Czekaj), najlepszy scenariusz (Dana Łukasińska, Anna Maliszewska, Julita Olszewska) oraz została uznana za Najlepszy Polski Serial Roku 2024. W rozmowie dla Interii Zofia Jastrzębska i Kamil Piotrowski wspominali pracę na planie tej produkcji oraz opowiedzieli o swoich inspiracjach. 

"Za każdym razem, jak do niego wracam, myślę sobie: wow, zrobiliśmy to. Jest to bardzo ważna rzecz. Czuć tam nasze serca [...]" - mówiła aktorka. 

"Minęło już naprawdę bardzo dużo czasu, od kiedy skończyliśmy zdjęcia, ale ten projekt był tak niesamowitą przygodą i z tak dużym zaangażowaniem do niego podeszliśmy, że on jest mega żywy. Bardzo często do niego się odnoszę, gdy myślę o jakiejkolwiek pracy, ze względu na to, że to była bardzo wyjątkowa praca przy tym projekcie" - dodał aktor. 

W 2024 roku aktorka udzieliła obszernego wywiadu w Kanale Zero. W trakcie rozmowy poruszyła kwestię nie tylko planów na przyszłość, ale też zmian, które zaszły w jej życiu.

"Czy zmieniło się moje życie? Nie, absolutnie nie. Może pod tym względem, że ugruntowałam swoją pozycję, więc nasz światek wie, kim jestem, co jest bardzo miłe, że nie muszę aż tak walczyć i dostaję zaproszenie na casting bez pisania: 'Przyjmijcie mnie'. [...] Jestem pokorna i staram się być świadoma tego, że jestem tylko człowiekiem [...]" - wyznała aktorka. 

W dalszej części rozmowy Zofia zdobyła się na zaskakujące wyznanie. Powiedziała, że w pewnym momencie nie miała za co żyć, mimo że pracowała wówczas na planie serialu giganta streamingowego i realizowała spektakl w teatrze. 

"Jak pracowałam nad serialem 'Dziewczyna i kosmonauta' i równocześnie robiłam spektakl w Teatrze Polski we Wrocławiu, więc wydawałoby się, że spełniam się zawodowo, miałam 20 groszy na koncie, więc nawet nie mogłam kupić sobie bułki. Byłam na dworcu, właśnie jadąc z Warszawy po planie do Wrocławia i byłam strasznie głodna. Chciało mi się wyć z tej bezsilności [...]" - opowiadała poruszona. 

Trudna sytuacja jednak nie złamała jej i Jastrzębska dała się poznać jako jedna z najlepszych aktorek młodego pokolenia.

W 2024 roku 26-letnią aktorkę widzowie mogli oglądać w filmie Netfliksa "Kolory zła: Czerwień", który, choć bazowany na bestsellerowych powieściach, nie do końca poradził sobie w pełnym metrażu.

A już w 2025 roku będziemy mogli zobaczyć Zofię Jastrzębską w kontynuacji hitu sprzed lat - w komedii kryminalnej Juliusza Machulskiego "Vinci 2". 

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Zofia Jastrzębska | Netflix | Adrian Panek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy