Reklama

Międzyzdroje: Linda i Żebrowski w głównych rolach

Słoneczna pogoda towarzyszy od dwóch dni VI Wakacyjnemu Festiwalowi Gwiazd w Międzyzdrojach. W hotelu "Amber Baltic", gdzie mieszkają artyści, gości jednak stopniowo ubywa. Niektórzy z aktorów wracają do pracy, inni wyjeżdżają na wakacje. W środę, 4 lipca, główne role festiwalowe grali m.in. Bogusław Linda, Olaf Lubaszenko, Krzysztof Kolberger, Artur Żmijewski, Olga Lipińska i Danuta Stenka.

Dyskutując o sytuacji w polskim kinie, Linda i Lubaszenko prezentowali praktyczny punkt widzenia.

"Dziś, gdy mecenat państwa jest zastępowany przez prywatny kapitał, film stał się inwestycją, która powinna się zwrócić" - uważają. Tęsknotę za filmem artystycznym i sztuką przez duże "s" wyrażał natomiast Krzysztof Kolberger.

Artur Żmijewski, który w Międzyzdrojach konkuruje z Bogusławem Lindą o miano współczesnego amanta nr 1 polskiego kina, przyznał, że w zawodzie aktora pociąga go różnorodność. Dlatego - jak tłumaczył - chętnie kreował diametralnie różne postacie - od romantycznego Konrada po niebezpiecznego gangstera.

Reklama

Dla Danuty Stenki prawdziwym sprawdzianem talentu i umiejętności aktorskich jest teatr.

"W filmie zagrać może właściwie każdy, na scenie trzeba toczyć bezpośrednią rozmowę z widzem. To wyższa szkoła jazdy" - mówiła.

Kilkunastu gości festiwalu, m.in. Anna Seniuk, Dorota Segda, Olgierd Łukaszewicz, Jan Peszek, wzięło udział w środowym spektaklu "Gaj Akademosa, albo kochaj jak chcesz", w reżyserii Mikołaja Grabowskiego.

Wieczorem w miejscowym amfiteatrze wystąpił z recitalem Grzegorz Turnau, a Wojciech Pszoniak, Piotr Fronczewski, Marzena Trybała i inni pojawili się w przedstawieniu Wojciecha Adamczyka "Kolacja dla głupca".

Nocna projekcja filmu Juliusza Machulskiego "Pieniądze to nie wszystko" ma zakończyć czwarty, przedostatni dzień festiwalu.

INTERIA.PL

Reklama

Reklama

Reklama

Strona główna INTERIA.PL

Polecamy