Reklama

Legendarny reżyser docenił nową odsłonę kultowego filmu. Będzie hit?

W poniedziałek, 23 czerwca, odbyła się uroczysta premiera najnowszej części z serii o Parku Jurajskim, którą zapoczątkował Steven Spielberg. Podczas wywiadów na czerwonym dywanie twórcy i obsada filmu opowiedzieli o pracy z legendarnym reżyserem, który w "Jurassic World: Odrodzenie" był producentem wykonawczym.

Steven Spielberg jest zadowolony z twórców nowego filmu o dinozaurach

To już siódma odsłona filmu z uniwersum dinozaurów. "Jurassic World: Odrodzenie" 23 czerwca zaliczyło swoją uroczystą premierę w Nowym Jorku. Na czerwonym dywanie pojawiła się plejada gwiazd, która zagrał w produkcji. Fani mogli zobaczyć Scarlett Johansson, Jonathana Bailey, Ruperta Frienda, Deva Patela, Colmana Domingo, Lily Collins i Mahershala Ali, jak i reżysera produkcji, Garetha Edwardsa.

Reklama

Steven Spielberg, który był twórcą cyklu o Parku Jurajskim, przy siódmej odsłonie pracował jako producent wykonawczy, a ekipa była bardzo zadowolona, gdy otrzymała pochwały od uznanego reżysera. Podczas wywiadów na czerwonym dywanie twórcy filmu opowiedzieli o pracy ze Spielbergiem i presji, którą odczuwali.

"Steven był bardzo zaangażowany w film. Opracował całą fabułę ze [scenarzystą] Davidem [Koeppem] i zasadniczo miał duży wkład, tak samo jak ja, na początku" - powiedział. "Był taki moment, kiedy poczuł, że wszystko dobrze przygotował i powiedział: 'Gareth, zrób swój film, teraz to twoja kolej'. To duża presja, gdy ktoś taki jak on daje ci taką swobodę, bo to on jest powodem, dla którego zostałem reżyserem filmowym".

"Dziwnie było kręcić film, wiedząc, że Steven Spielberg obserwuje wszystko, co robisz, to dość przerażające" - kontynuował Edwards. "A potem pewnego dnia dostałeś SMS-a, w którym było coś miłego i poczułeś ogromną ulgę, podzieliłeś się tym z obsadą, wszyscy przybijali sobie piątki i przytulali się".

"Jurassic World: Odrodzenie" - o czy będzie film? Kiedy premiera?

"Jurassic World: Odrodzenie" rozgrywa się pięć lat po wydarzeniach z "Jurassic World: Dominion". Ekspertka od operacji specjalnych, Zora Bennett i Henry Loomis, paleontolog, będą musieli wybrać się w podróż na odludny ląd, by zdobyć DNA największych dinozaurów, które może spowodować przełom w medycynie. Niestety ich zadanie nie będzie łatwe. Na swojej drodze spotkają najbardziej niebezpieczne gatunki, które nie zostały zakwalifikowane do oryginalnego Parku. Czy im się uda?

"Myślę, że pod wieloma względami jest to powrót do tonacji pierwszego filmu. To w dużej mierze list miłosny do Spielberga. Kręciliśmy w 35 mm, a Gareth, nasz reżyser, nawiązał do niemal każdego filmu, jaki kiedykolwiek nakręcił Spielberg" - mówi Rupert Friend.

"Jurassic World Rebirth" wejdzie do kin 2 lipca 2025 roku. 

Zobacz też: Najbardziej znana książka Stephena Kinga trafi w końcu na ekrany kin?

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy