Reklama

Krystyna Feldman: Była uparta i zawsze miała swoje zdanie

Krystyna Feldman w swoim dorobku miała ponad 80 kreacji telewizyjnych i filmowych. Uznawana była za jedną z najlepszych polskich aktorek charakterystycznych. Po jej śmierci Krzysztof Globisz powiedział: "Kończy się pewna epoka polskiego aktorstwa".

"Była uparta, ale uparta w dobrym tego słowa znaczeniu. Zawsze miała swoje zdanie i trzymała się tego" - wspomina Andrzej Grabowski, który grał z Krystyną Feldman w serialu "Świat według Kiepskich".

Krystyna Feldman urodziła się 1 marca 1916 roku we Lwowie. Pochodziła z rodziny artystycznej - była córką śpiewaczki operowej i aktora. Po ukończeniu Państwowego Instytutu Sztuki Teatralnej w Warszawie, jako siedemnastolatka zadebiutowała na scenie Teatru Miejskiego we Lwowie.

Reklama

Podczas II wojny światowej była łączniczką Armii Krajowej. Po zakończeniu wojny występowała w wielu miejscach (Łódź, Opole, Szczecin i Kraków), od 1976 r, związana jest z teatrami poznańskimi: Polskim (lata 1976-83) i Nowym (od 1983 r.).

Jej filmowym debiutem była drobna rola w socrealistycznej "Celulozie" Jerzego Kawalerowicza z 1953 roku. Potem występowała m.in. w "Yesterday" Radosława Piwowarskiego, "To ja złodziej" Jacka Bromskiego, "Pogrzeb kartofla" Jana Jakuba Kolskiego, "Nad rzeką, której nie ma" Andrzeja Barańskiego, "Łagodnej" Mariusza Trelińskiego.

W swym dorobku miała także role w filmach "Lalka" i "Wspólny pokój" Wojciecha Jerzego Hasa, "Głos z tamtego świata" Stanisława Różewicza, "Pociąg do Hollywood" Radosława Piwowarskiego.

Zarówno w kinie, teatrze, jak i telewizji, Feldman uchodziła przez całe lata za mistrzynię drugiego planu. Dopiero rola w "Moim Nikiforze" podważyła tę opinię. Rolę, która przyniosła jej spełnienie twórcze i nagrody, zagrała dopiero w wieku 84 lat.

Za kreację łemkowskiego malarza w filmie Krzysztofa Krauze aktorka otrzymała w 2004 roku Złotego Lwa na festiwalu filmowym w Gdyni. Za rolę Nikifora otrzymała również m.in. Grand Prix MFF w Kijowie, a także nagrody dla najlepszej aktorki na MFF w Karlowych Warach, MFF w Pune w Indiach oraz MFF w Rabacie, w Maroku.

"To, co mnie łączy z Nikiforem, to z pewnością brak chciejstwa. Świadomie rezygnuję z posiadania rzeczy, które uważam za zbędne. Nie chcę być niewolnikiem rzeczy nabytych, które nie są mi do życia potrzebne. Od wartości materialnych znacznie wyżej stawiam wartości duchowe" - mówiła aktorka.


Wielką popularność przyniosła Feldman rola babci Kiepskiej w serialu komediowym "Świat według Kiepskich".

"Poza nieco zbyt dużą ilością wulgaryzmów nie znalazłam tam nic takiego, co mogłoby obrażać moje uczucia i moje zasady. Ot, siedzi stara babcia i wysila całą inteligencję, żeby obronić swoją rentę. Ten serial był pomyślany przez jego twórców jako ostry satyryczny obraz polskiej rodziny. Nie na darmo filmową familię nazwano Kiepscy, a nie Potoccy. Wspaniałość naszego zawodu polega na tym, że raz można zagrać babcię Kiepską, a raz Nikifora" - przekonywała.

W kwietniu 2005 roku aktorka otrzymała SuperWiktora, nagrodę przyznawaną wybitnym osobowościom telewizyjnym. W tym samym roku otrzymała Krzyż Komandorski Orderu Odrodzenia Polski.

Znana była między innymi z ogromnej niechęci do urządzeń technicznych, podobno w domu miała telewizor, ale nigdy go nie włączała... "Do tej pory nie mam samochodu, a ostatecznie, przez tyle lat, mogłabym. Nie mam komórki ani tego diabła komputera. Nie chcę być niewolnikiem pewnych rzeczy" - wyznała.

Krystyna Feldman zmarła 24 stycznia 2007 roku, w wieku 91 lat, na raka płuc. Całe życie paliła, nałóg rzuciła dopiero po 69 latach, na rok przed śmiercią. Zgodnie z życzeniem, pochowano ją w kostiumie z ostatniego spektaklu - monodramu "I to mi zostało". Ostatnim jej filmem był "Ryś" Stanisława Tyma.

***Zobacz materiały o podobnej tematyce***

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Krystyna Feldman
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama