Reklama

Imprezy do rana, pierwsze miłości, bolesne rozstania. Najlepsze filmy o zakończeniu szkoły

Już 5 maja 2025 roku polscy licealiści podejdą do pierwszego egzaminu maturalnego. Z tej okazji przypominamy najlepsze filmy o zakończeniu szkoły. Wybór nie był łatwym zadaniem. Część uwielbianych filmów, jak "Grease", po latach okazała się problematyczna. Inne, jak "American Pie", nawet nie udają, że takie nie są. Na szczęście są też dzieła, które od lat bawią i wzruszają.

"Uczniowska balanga"

Kultowy film Richarda Linklatera przedstawia grupę młodych ludzi, która świętuje pierwszy dzień wakacji w małym miasteczku w Teksasie. Zamiast skupiać się na fabule, reżyser proponuje zbiór epizodów ukazujących szkolne obyczaje i imprezowe zwyczaje. Film urzekał beztroskim klimatem czasu, gdy można się tylko szwendać ze znajomymi i dobrze bawić. 

W obsadzie pojawiło się wiele osób, które w przyszłości podbiły serca widzów i krytyków. Debiutował tam między innymi Matthew McConaughey z "Alright, alright, alright" na ustach, który jako wieczny imprezowicz wciąż buja się z młodzieżą, mimo że liceum skończył już jakiś czas temu.

Reklama

"Supersamiec"

Seth (Jonah Hill) i Evan (Michael Cera), główni bohaterowie "Supersamca", kończą liceum. Przed nimi ostatnie wakacje przed studiami, po których ich drogi się rozejdą. Trzeba więc bawić się jak najlepiej. Szczególnie że Jules (debiutująca Emma Stone), w której podkochuje się Seth, urządza właśnie imprezę. W dodatku będzie na niej także Becca, która strasznie podoba się Evanowi. Dziewczyny mają tymczasem problem, ponieważ nie mogą kupić alkoholu. Seth czuje, że to doskonała okazja, by wykazać się przed wybranką serca. Zgłasza się więc do tego zadania. Jest tylko jeden problem. By zdobyć alkohol, potrzebuje fałszywego dowodu. A ten ma tylko Fogel, kolega ze szkoły. Problem jest taki, że strasznie działa on Sethowi na nerwy. 

"Supersamiec" może brzmieć niczym kolejna licealna komedia odcinająca kupony od sukcesu serii "American Pie". Owszem, nie brakuje w niej wulgaryzmów oraz toaletowego humoru. Jej wydźwięk jest jednak o wiele bardziej gorzki. Film odczarowuje nastoletnie imprezy, a jednocześnie skupia się na zakończeniu szkoły jako momencie granicznym, gdy jedne przyjaźnie się kończą, a nowe zaczynają. Wszystko to oglądamy w towarzystwie plejady barwnych postaci na czele z Billem Haderem i Sethem Rogenem w rolach dwóch policjantów, którzy chcą poczuć się przez chwile młodzi.

"Lady Bird"

Nominowany do pięciu Oscarów debiut reżyserski Grety Gerwig opowiada o uczennicy ostatniej klasy szkoły średniej (Saoirse Ronan), która nie może doczekać się wyjazdu z rodzinnego miasteczka na studia. Irytuje ją dosłownie wszystko, od napiętych relacji z matką (Laurie Metcalf) do zasad katolickiej szkoły, do której uczęszcza. 

Świat Lady Bird, bo takie imię nadaje sobie bohaterka, to tysiące wielkich pytań i małych konfliktów, wielkich zawodów i drobnych radości. Nie ma tutaj patrzenia na bohaterów z góry lub z dystansem — Gerwig świetnie ukazuje skrajne emocje, jakie drzemią w nastolatkach u progu dorosłości. Przedstawia trudne relacje z rówieśnikami i dorosłymi z niespotykaną naturalnością, a wszyscy - w szczególności Ronan i Metcalf - dają tu aktorski koncert.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Supersamiec | Lady Bird
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL