Reklama

"Gunda" Wiktora Kossakowskiego w polskich kinach. Producentem filmu jest Joaquin Phoenix

Już 1 października do kin wejdzie nagradzany dokument Wiktora Kossakowskiego "Gunda". Data premiery jest nieprzypadkowa - październik jest bowiem Międzynarodowym Miesiącem Dobroci dla Zwierząt, a 1 października to Światowy Dzień Wegetarianizmu. Film "Gunda" to czułe i intymne spotkanie ze zwierzętami, które, jak przekonuje Kossakowski, widzą, słyszą, a przede wszystkim czują.

Już 1 października do kin wejdzie nagradzany dokument Wiktora Kossakowskiego "Gunda". Data premiery jest nieprzypadkowa - październik jest bowiem Międzynarodowym Miesiącem Dobroci dla Zwierząt, a 1 października to Światowy Dzień Wegetarianizmu. Film "Gunda" to czułe i intymne spotkanie ze zwierzętami, które, jak przekonuje Kossakowski, widzą, słyszą, a przede wszystkim czują.
Producentem filmu "Gunda" jest Joaquin Phoenix /Gutek Film /materiały prasowe

Najwyższy czas, byśmy zaczęli patrzeć na zwierzęta uważnie i czule - uważa noblistka Olga Tokarczuk, a dokument Wiktora Kossakowskiego jest wspaniałą, głęboko poruszającą manifestacją tego postulatu. Zresztą "Gunda", sensacja zeszłorocznego festiwalu w Berlinie, to więcej niż film. To intymne spotkanie z istotami, które żyją obok nas. To wyraz solidarności ze zwierzętami, świadectwo troski, prośba o wybaczenie, dyskretny apel do naszej wrażliwości. A wreszcie "czyste kino, uzdrawiający eliksir", jak mówi zachwycony dziełem Kossakowskiego reżyser Paul Thomas Anderson.

Tytułowa świnia Gunda mieszka na farmie i właśnie została mamą gromadki prosiąt. Kamera Kossakowskiego obserwuje z bliska pierwsze tygodnie ich życia: niezgrabne wspinaczki po potężnym ciele matki, by sięgnąć do pełnego mleka sutka; przepychanki przy śniadaniu i radosne taplaniny w błocie. Kamera pracuje na wysokości zwierzęcych oczu, więc i my przyjmujemy perspektywę prosiaków i ich mamy, a z czasem także krów i kur, które Kossakowski również filmuje. Jednonogi kogut spoglądający tęsknie za ogrodzenie podwórza, prosiaczek-ciapa, który zawsze zostaje z tyłu, wąchająca liście młodej brzozy krowa - każda z pokazanych tu istot ma swój charakter i temperament; swoją fascynującą historię.

Reklama

Joaquin Phoenix producentem filmu "Gunda"

Przepięknie sfilmowana, czarno-biała "Gunda" tylko pozornie obywa się bez dialogów. Tak naprawdę przez cały czas słyszymy chrumkanie i piski, piania i świergoty, bzyczenie i posapywania. Cały świat ze sobą nieustannie rozmawia, a unikalne dzieło Kossakowskiego pozwala nam to usłyszeć. Jak podkreśla producent wykonawczy filmu, aktor Joaquin Phoenix, "'Gunda' przekracza bariery oddzielające nas od innych gatunków". I dodaje, że ten film jest dla niego głębokim duchowym doświadczeniem, medytacją o egzystencji.

"Gunda" w kinach od 1 października.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Gunda
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy