Reklama

Film tak dobry, że nakręcili go dwa razy. Wygrał trzy Oscary

Mało kto wie, że film "Whiplash" Damiena Chazelle’a powstał dwa razy, zanim podbił Hollywood i zdobył Oscary. Ten oscarowy hit otworzył reżyserowi drogę do sukcesu La La Land”, a jego początki są znacznie ciekawsze, niż można się spodziewać.

Nieczęsto zdarza się, by ten sam reżyser stworzył dwa filmy o identycznym tytule, a jeden z nich zdobył aż trzy Oscary i na zawsze zmienił jego karierę. Damien Chazelle, twórca "La La Land" i "Pierwszego człowieka", zaczynał od krótkiego metrażu, który zachwycił branżę filmową. To właśnie od tego projektu rozpoczęła się jego droga na szczyt, a historia powstania filmu "Whiplash" pokazuje, że pasja i upór potrafią otworzyć drzwi do największych sukcesów.

Reklama

Dlaczego Damien Chazelle dwa razy nakręcił "Whiplash"?

Zanim świat poznał "La La Land", Damien Chazelle miał już za sobą wyjątkową historię z "Whiplash". Początkowo był to krótkometrażowy film, zrealizowany niemal partyzancko, w ramach projektu, który miał pomóc mu znaleźć finansowanie na pełny metraż. Okazało się jednak, że krótki film stał się prawdziwą sensacją — zdobył uznanie na festiwalu Sundance i otworzył przed reżyserem drzwi do Hollywood.

Rok później Chazelle wrócił na ten sam festiwal z wersją pełnometrażową. Wtedy świat kina usłyszał o "Whiplash" na dobre. Produkcja zdobyła trzy Oscary - dla J.K. Simmonsa za najlepszą rolę drugoplanową, Toma Crossa za montaż oraz dla zespołu odpowiedzialnego za dźwięk. Oprócz tego film otrzymał nominacje w kategoriach najlepszy scenariusz adaptowany i najlepszy film roku.

"Whiplash" - film, który otworzył Chazelle’owi drzwi do Hollywood

Choć Damien Chazelle nie otrzymał statuetki za reżyserię "Whiplash", ten film okazał się punktem zwrotnym w jego karierze. Pokazał, że potrafi tworzyć kino intensywne, emocjonalne i precyzyjne jak muzyka jazzowa, którą tak często wplata w swoje dzieła. Dla wielu widzów produkcja ta była objawieniem - surowy, rytmiczny i pełen napięcia obraz o ambicji i granicach perfekcjonizmu.

Co ciekawe, Chazelle przyznał po latach, że pierwotnie pracował nad zupełnie innym projektem - "La La Land" - jednak z frustracji porzucił go na rzecz czegoś mniejszego i prostszego w realizacji. Jak sam mówił w wywiadach, chciał zrobić coś, co naprawdę da się zrealizować bez ogromnego budżetu i setek tancerzy na autostradzie. Właśnie dlatego "Whiplash" powstał szybciej, a jego sukces sprawił, że marzenie o musicalu mogło wreszcie się spełnić.

Od "Whiplasha" do "La La Land" - droga po Oscary

Po sukcesie filmu "Whiplash" Damien Chazelle wreszcie dostał zielone światło na realizację swojego wymarzonego filmu. Dwa lata później na ekranach kin pojawił się "La La Land", który podbił serca widzów i krytyków na całym świecie. Produkcja zdobyła sześć Oscarów, w tym dla Chazelle’a jako najlepszego reżysera oraz dla Emmy Stone za najlepszą aktorkę pierwszoplanową.

"La La Land" to hołd dla marzycieli, artystów i samego Hollywood. Film zachwycił nie tylko muzyką Justina Hurwitza, ale też niezapomnianymi zdjęciami Linusa Sandgrena i scenografią, która przenosi widza do świata klasycznych musicali. To kino, które łączy nostalgię z nowoczesnością - dokładnie tak, jak jego twórca łączy pasję z techniczną precyzją.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Damien Chazelle | La La Land
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama