Być Malkovichem?
W piątek pojawi się w polskich kinach niezwykły film Spike'a Jonze'a "Być jak John Malkovich", o którym po brytyjskiej premierze prasa pisała: "Jeśli chcecie wiedzieć, co dzieje się w umyśle znanego aktora, możecie za jedyne 200 dolarów dotrzeć do jego świadomości z pomocą pewnego lalkarza". Sam Malkovich mówi, że w filmie gra człowieka, który nazywa się John Makovich, ale różni się znacznie od niego samego.
Film rozgrywa się na "siódmym i pół" piętrze pewnego wieżowca, gdzie w niskich - jak na pół piętra przystało - pomieszczeniach, pracuje pewien lalkarz, grany przez Johna Cusacka. Traf chce, że jeden z korytarzy wiedzie do umysłu Johna Malkovicha. Film jest debiutem reżyserskim Spike'a Jonze'a - autora teledysków alternatywnych muzyków. W filmie Cusack i Catherine Keener, grająca główną rolę żeńską, postanawiają zarabiać na swoim odkryciu, oferując za 200 dolarów "podróż Johnem Malkovichem".
Twórcy filmu postanowili swoje dzieło wypromować w Internecie w dość oryginalny sposób. Umieścili w gazecie ogłoszenie zaczynające się od słów: "Czy kiedykolwiek chciałeś stać się kimś innym?" i zostali zasypani stertą listów od osób, które - z różnych powodów - chciałyby zasmakować innego życia. Żądni zysków założyli firmę JM Inc. - i umieścili jej oficjalną stronę w Internecie. Co więcej, jej reklamy pojawiły się również w MTV i kolorowych magazynach. Odzew był nieprawdopodobny.
Z fikcyjną firmą na stronie www.jmincorporated.com, zaczęli się kontaktować ludzie, którzy chcieliby zmienić swoje życie. Należało tylko podać swoje personalia oraz imię i nazwisko osoby, którą chciałoby się być. W ten sposób powstała baza danych, która na pewno wiele powiedziałaby psychologom.
Gdy upubliczniono wyniki tego specyficznego badania, okazało się, że najwięcej osób - ponad 12 procent - chciałoby być własną matką, 11 procent deklarowało chęć wcielenia się w Courtney Love, a 6 procent w Billa Gatesa.
