Reklama

"Brzdąc" Charliego Chaplina ma już 100 lat!

Sporo wielbicieli Charliego Chaplina uważa "Brzdąca" za jeden z jego najlepszych i najbardziej osobistych filmów. Nie wszyscy wiedzą jednak, że obraz rodził się w bardzo trudnym momencie jego prywatnego życia. Premiera odbyła się 6 lutego 1921 roku. Mija 100 lat od tego dnia.

Jeden kamieniami tłucze szyby w oknach. Drugi zjawia się w mgnieniu oka, oferując ekspresową wymianę szyb. Oto system, który idealnie się sprawdza. Do czasu... "Brzdąc" to arcydzieło Charlie Chaplina i jego pierwszy pełnometrażowy film fabularny. Wzruszająca historia opowiada o pełnym pogody ducha Małym Włóczędze (Chaplin) i jego nieodłącznym towarzyszu, uroczym łobuziaku (w tej roli 6-letni Jackie Coogan), który u boku swego opiekuna przechodzi prawdziwą szkolę życia.

Wiele osób uważa "Brzdąca" za jeden z najbardziej osobistych filmów Chaplina. Obraz powstawał bowiem w bardzo trudnym momencie jego prywatnego życia.

Reklama

W październiku 1918 roku Chaplin poślubił niespodziewanie 17-letnią aktorkę Mildred Harris. Para miała nie wiele ze sobą wspólnego, a Chaplin popadał w niemoc twórczą. Artysta pisał: "Skończyły mi się pomysły". Mildred zaszła w ciążę i urodziła chłopca, który zmarł po trzech dniach. Wydarzenie to było dla Chaplina traumatyczne. Jednak już dziesięć dni po pogrzebie własnego dziecka, Chaplin zaczął w swoim studiu przesłuchania dla małych aktorów. Blokada twórcza wydawała się być poza nim. Całkowicie pochłonął go nowy pomysł na film, w którym włóczęga stałby się zastępczym ojcem dla... porzuconego dziecka.

Przypadek sprawił, że Chaplin odwiedził wtedy teatr, w którym na koniec występu artysta wprowadził na scenę swojego czteroletniego synka - uśmiechniętego małego chłopca, który nazywał się Jackie Coogan. Chaplin wpadł w zachwyt. Jackie był genialnym naśladowcą jego mimiki, potrafił idealnie odtworzyć każdy ruch czy wyraz twarzy, który pokazywał mu twórca. I tak Jackie stał się doskonałym filmowym partnerem Chaplina.

Zdjęcia do "Brzdąca" trwały aż dziewięć miesięcy. Chaplin cierpliwie, na okrągło powtarzał niektóre sceny do momentu, aż był w pełni usatysfakcjonowany. Ostatecznie nakręcony przez niego materiał był aż pięćdziesiąt razy dłuższy niż sam film.

Oficjalna premiera "Brzdąca" odbyła się 6 lutego 1921 roku. Projekt okazał się niezwykłym sukcesem. Jackie Coogan w wieku siedmiu lat stał się światową gwiazdą, honorowaną przez królewskie rodziny, prezydentów, a nawet samego papieża. Film przyniósł twórcom uwielbienie publiczności i światową sławę.

A co temat filmu "Brzdąc" pisali krytycy?

"Charlie Chaplin opatrzył film znaczącym śródtytułem: 'Historia do śmiechu i być może też do łez'. Film z pewnością trafia w czułe struny serca, szczególnie w scenie, gdy pracownicy społeczni doprowadzają małego chłopca do łez, zabierając go od Włóczęgi. Scena ta pochodzi z osobistych doświadczeń Chaplina. Gdy miał siedem lat, jego matka trafiła do szpitala psychiatrycznego. Charlie i jego brat Sydney zostali zabrani do domu dziecka. Chaplin był najwyraźniej emocjonalnie naznaczony tym doświadczeniem. 'Brzdąc' stanowi nie tylko jego najbardziej osobisty film, ale również punkt zwrotny w całej karierze" - pisał John Nesbit w "Old School Reviews".

"Trudno nie zachwycić się 'Brzdącem', z jego staroświecką kombinacją patosu i humoru. Film stanowi kwintesencję chaplinowskiego stylu i jest w stanie przekonać nas o geniuszu Chaplina bardziej niż jakiekolwiek inne jego dzieło. Ten film uczynił Chaplina czołowym filmowcem w Hollywood, gwiazdą, która nie zgasła od prawie stu lat" - pisał John J. Puccio na stronie Dvdtown.com.

"Jeśli tylko wasze serce nie jest z kamienia, nie uda wam się bez wzruszenia patrzeć, jak heroiczny bohater Chaplina ratuje pięcioletniego chłopca Jackie'go Coogana przed przymusowym wywozem do sierocińca. Mówcie, co chcecie o chaplinowskim patosie, ale ta scena w filmie jest jednym z tych triumfalnych momentów kina, które pokazują, co jest w stanie zrobić medium, gdy emocjonalnie nawiedzony, egocentryczny i niezwykle zdyscyplinowany człowiek bierze sprawę w swoje ręce" - pisał Mark Bourne na stronie Dvdjournal.com.

Charlie Chaplin był aktorem, reżyserem, scenarzystą, producentem i kompozytorem muzyki do swych filmów. To jedna z najwybitniejszych postaci w historii światowego kina. Utożsamiany z postacią małego włóczęgi w meloniku. Czołowy reprezentant komedii slapstickowej opartej przede wszystkim na gagach, wprowadzał stopniowo do swych filmów dramatyczne problemy, takie jak nędza, głód, bezrobocie, zagrożenie wojną.

Urodził się 16 kwietnia 1889 roku w Londynie, na scenie występował od dziecka. W czasie tournee po USA w 1914 roku został zaangażowany został przez Macka Senneta do filmu. Do 1919 wystąpił w kilkudziesięciu krótko i średniometrażowych obrazach: "Charlie bokserem", "Charlie włóczęga", "Emigrant", "Charlie policjantem", "Psia dola", "Charlie żołnierzem".

Zrealizował między innymi takie filmowe arcydzieła, jak "Brzdąc" (pierwszy film długometrażowy Chaplina), "Gorączka złota" (1925), "Cyrk" (ostatni film niemy), "Światła wielkiego miasta" (1931), "Dzisiejsze czasy" (1936), "Dyktator" (1940), "Światła rampy" (1952), "Król w Nowym Jorku" (1957).

W zrealizowanym w 1947 roku filmie pod tytułem "Monsieur Verdoux" odszedł od wizerunku małego włóczęgi w meloniku. To jedna z jego pierwszych głównych ról w filmie dźwiękowym. Sama produkcja jest okrutną satyrą na społeczeństwo burżuazyjne. 

Ostatnim filmem zrealizowanym przez Chaplina jest "Hrabina z Hongkongu". Obraz ten nie spotkał się z życzliwym przyjęciem widzów i krytyki, a wielu uważa go za oznakę wyczerpania się inwencji wielkiego twórcy.

Charlie Chaplin opublikował wspomnienia "Moja autobiografia". W 1954 roku uhonorowano go Światową Nagrodą Pokoju, a w roku 1971 nagrodzono Oscarem za całokształt twórczości. Zmarł 25 grudnia 1977 roku, w Szwajcarii. Miał 88 lat. W 1992 roku Richard Attenborough nakręcił film biograficzny o jego życiu i twórczości.


INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Charlie Chaplin | Brzdąc
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy