Albo się go kocha, albo... nie. Polski aktor ma 50 lat i wciąż wzbudza kontrowersje

Maciej Stuhr /Paweł Wodzyński /East News

Albo się go kocha, albo... niekoniecznie. Ma na koncie wiele świetnych ról filmowych i teatralnych. Nie boi się żartować z trudnych spraw. Niejednokrotnie publicznie wyrażał opinie na gorące tematy polityczne i społeczne, i zawsze spotykało się to z wyraźnym odzewem, nie zawsze pozytywnym. "Nawet momentami z pewną zazdrością patrzę na niektórych kolegów, którzy po prostu robią swoje i potrafią trzymać język za zębami. Jest coś takiego we mnie, co mi po prostu nie pozwala siedzieć cicho" - mówi Maciej Stuhr, który 23 czerwca obchodzi 50. urodziny.

Maciej Stuhr to syn wybitnego aktora Jerzego Stuhra i skrzypaczki Barbary Stuhr. Zanim zdecydował, że chce być aktorem, ukończył psychologię na Uniwersytecie Jagiellońskim. Posiada wiele talentów. Jest nie tylko aktorem teatralnym i filmowym, ale też artystą kabaretowym, konferansjerem i felietonistą. W trakcie trwającej 30 lat kariery udowodnił, że nie daje się zaszufladkować. Na swym koncie ma ponad 100 ról filmowych i teatralnych. 23 czerwca 2025 roku aktor obchodzi 50. urodziny.

Reklama

Maciej Stuhr: na ekranie od 13. roku życia

Po raz pierwszy na ekranie mogliśmy oglądać jako 13-latka. W filmie "Dekalog X" Krzysztofa Kieślowskiego wcielił się w syna bohatera granego przez... swojego ojca, Jerzego. W 1991 roku pojawił się w produkcjach "V.I.P." Juliusza Machulskiego oraz "Dzieci wojny" Krzysztofa Regulskiego, po czym stracił zainteresowanie aktorstwem, poświęcając się studiom psychologicznym, które ukończył w 1999 roku.

Do kina wrócił dopiero za sprawą roli Aleksa w komedii sensacyjnej "Fuks" (1999) Macieja Dutkiewicza. Rok później zagrał główną rolę w obrazie "Chłopaki nie płaczą" Olafa Lubaszenki. Był już wówczas studentem krakowskiej PWST, a także współzałożycielem nagradzanego kabaretu Po Żarcie.

"Chłopaki nie płaczą" odniosły tak duży sukces, że duet Stuhr - Lubaszenko w 2001 roku zrealizował kolejny wspólny film - "Poranek kojota". W tym samym roku aktor wystąpił u boku Mateusza Damięckiego i Borysa Szyca w "Przedwiośniu" Filipa Bajona, ekranizacji powieści Stefana Żeromskiego.

W kolejnych latach mogliśmy oglądać go w takich filmach, jak "Julia wraca do domu" Agnieszki Holland, "Pogoda na jutro" Jerzego Stuhra, "Wesele" Wojciecha Smarzowskiego, "Testosteron" Tomasza Koneckiego i Andrzej Saramonowicz, "Mistyfikacja" Jacka Koprowicza czy "33 scenach z życia" (2008, Nagroda im. Zbyszka Cybulskiego) Małgorzaty Szumowskiej. Wystąpił również w filmie Patryka Vegi "Bad Boy".

Przez lata Maciej Stuhr pojawiał się w najgłośniejszych polskich produkcjach, początkowo głównie komediowych, ale z czasem to się zmieniło. Wtedy zaczęto pisać, że niektóre jego role mają wydźwięk "antypolski".

"Antypolski" Maciej Stuhr?

Aktor był wielokrotnie nominowany do Orła, nagrody Polskiej Akademii Filmowej - pierwszą statuetkę przyniosła mu rola w "Pokłosiu" (2012) Władysława Pasikowskiego. Film opowiadał o dwóch braciach, którzy próbując odgrzebać tajemnicę sprzed lat, stają w poważnym konflikcie z mieszkańcami swojej wsi. Film oskarżany był o antypolską wymowę. Wzbudzał sporo kontrowersji, a najbardziej dostało się przeciwstawiającemu się "hejterom" Stuhrowi.

Kolejną po roli w "Pokłosiu" niezwykle udaną kreację stworzył aktor w "Obławie" Marcina Krzyształowicza. W rozgrywającej się w czasie II wojny światowej produkcji Stuhr wcielił się w zdrajcę Kondolewicza, na którym wyrok śmierci wykonać ma kapral "Wydra" (Marcin Dorociński). Czy to był przełom w jego karierze? Część krytyków uważa, że tak. Aktor jest innego zdania.

"Przełomem w moim zawodowym życiu na pewno było spotkanie Krzysztofa Warlikowskiego w teatrze. To był moment, w którym zmieniłem myślenie o zawodzie, sposobie jego uprawiania, środkach wyrazu, technice aktorskiej. Rola w 'Obławie' jest konsekwencją tego przełomu" - powiedział w jednym z wywiadów Stuhr. "Mam cichą nadzieję, że po obejrzeniu tego filmu reżyserzy będą trochę śmielej proponować mi role, które nie będą powodowały tylko uśmiechu na twarzach widzów" - dodał.

Maciej Stuhr: odważne role w teatrze Warlikowskiego

Najbardziej wymagające role aktor grywa właśnie w teatrze w spektaklach Krzysztofa Warlikowskiego.

"Granie w spektaklach Krzysztofa Warlikowskiego pomogło mi dojrzeć aktorsko i uciec od bycia zaszufladkowanym jako kabareciarz i aktor komediowy" - przyznał Stuhr. Jedną z najwybitniejszych teatralnych kreacji stworzył w "(A)pollonii", gdzie występował w dwóch różnych rolach antycznych postaci: Orestesa i Agamemnona.

Przyznał, że role w przedstawieniach cenionego za granicą polskiego reżysera zmuszają aktorów do "bardzo różnych poświęceń - psychicznych czy fizycznych".

"Ufam, że Krzysztof (Warlikowski) chce swoimi spektaklami powiedzieć widzom coś ważnego, a nie tylko ich szokować. Choć moja intuicja podpowiada mi czasem coś innego, ale moje zaufanie do Warlikowskiego jest tak duże, że poddaję się jego sugestiom. Czasami dopiero po fakcie rozumiem, że miał rację" - podkreślił Stuhr.

Aktor zagrał w tak głośnych spektaklach, jak m.in. "Anioły w Ameryce", "Kabaret warszawski" i "Francuzi" - wszystkie w reżyserii Krzysztofa Warlikowskiego oraz "Zemsta" Michała Zadary. Brał udział w przedstawieniach m.in. Magdy Umer, Macieja Wojtyszki, Piotra Cieślaka, Krzysztofa Warlikowskiego, Krzysztofa Garbaczewskiego, Anny Smolar czy Iwana Wyrypajewa.

Maciej Stuhr: czeskie kino, "Planeta Singli" i "Listy do M."

Wyjątkowe miejsce w filmografii Stuhra zajmuje czesko-słowacki kryminał "Czerwony Kapitan", w którym zagrał tytułową postać. "Ten film zajmuje dość specjalne miejsce w moim życiu. Jakby nie patrzeć, po raz pierwszy gram pierwszoplanową rolę w filmie zagranicznym" - mówił w wywiadzie dla Interii.

W 2016 roku aktor zagrał w komedii romantycznej "Planeta Singli". Maciej Stuhr wcielił się tam w showmana, który prowadzi najpopularniejszy i najbardziej kontrowersyjny program telewizyjny w kraju. Film podbił serca polskich widzów i powstały trzy części tej produkcji. Kinowym hitem stała się też seria "Listy do M.", w której wystąpił aktor - w 2024 roku w kinach pojawiła się już szósta część cyklu.

"Postawiliśmy sobie za cel, żeby robiąc komedię romantyczną nie opowiadać ludziom przesłodzonych bzdur o tym, że wszyscy się kochają - bo to zawsze na ekranie wygląda mdło. Tak jak w życiu, pojawiają się tu wyraziste konflikty między ludźmi. Chcieliśmy, żeby nasze dowcipy były dość odważne - zwłaszcza jak na polskie warunki" - mówił aktor.

Maciej Stuhr i jego najlepsza rola w karierze

W 2021 roku na ekrany kin trafił film "Powrót do tamtych dni" Konrada Aksinowicza z główną rolą Macieja Stuhra. W jednej z najlepszych ról w karierze aktor wcielił się w postać alkoholika.

"Nie jest łatwo grać alkoholika na trzeźwo" - komentował swoją rolę Stuhr w wywiadzie do wrocławskiego dodatku "Gazety Wyborczej". "Miałem poczucie, że nie zaprezentowałem dotychczas w kinie wszystkich swoich możliwości, a ten film dał ma szansę na zaprezentowanie się kinowej widowni z zupełnie innej strony" - mówił na festiwalu w Gdyni.

"Dla fanów aktora widok Stuhra bełkoczącego przekleństwa może być szokiem; aktor w swej interpretacji ekranowego pijaka idzie tu bowiem tropem Roberta Więckiewicza z 'Pod Mocnym Aniołem'" - pisał na łamach Interii Tomasz Bielenia.

Rola w "Powrocie do tamtych dni" przyniosła aktorowi drugą w karierze statuetkę Orła.

Maciej Stuhr i seriale

Maciej Stuhr ma na swym koncie również wiele serialowych ról. Można było oglądać go w takich telewizyjnych produkcjach, jak "Glina" (niedawno rozpoczęły się zdjęcia do kolejnej serii), "Bez tajemnic" czy "Diagnoza".

Największą popularność przyniosły mu dwa seriale: "Belfer" (3 sezony) i "Szadź" (4 sezony).

W "Belfrze" aktor zagrał nauczyciela języka polskiego, który przybywa do małego miasteczka, gdzie zostaje uwikłany w lokalną zagadkę kryminalną związaną ze śmiercią uczennicy. Z kolei w "Szadzi" wcielił się w seryjnego mordercę, którego usiłuje schwytać zdeterminowana policjantka  Agnieszka Polkowska (Aleksandra Popławska).

"To tytuł bardzo bliski mojemu sercu. Sporo zawdzięczam sukcesowi, jaki odniosła jego pierwsza część" - mówił aktor o "Belfrze" w rozmowie z magazynem "Glamour".

"To taki typ roli i postaci, które generują w widzach silne emocje. A emocje to jest dokładnie to, czym aktor się żywi. Dlatego aktorzy cenią sobie takie role i czekają na takie oferty. Z moim wizerunkiem, nigdy nie sądziłem, że mnie to może spotkać jeszcze parę lat temu" - mówił w rozmowie z Interią Maciej Stuhr o serialu "Szadź".

Maciej Stuhr: nie mogę siedzieć cicho

Wyraziste poglądy polityczne Macieja Stuhra i częste zabieranie głosu w ważnych medialnie sprawach uczyniły z aktora obiekt ataku "hejterów".

Aktor niejednokrotnie występował publicznie, by głośno wyrazić własną opinię na gorące tematy polityczne i społeczne. Zawsze spotykało się to z wyraźnym odzewem obywateli - tak pozytywnym, jak i negatywnym. Na pytanie, dlaczego nie korzysta z okazji, by "siedzieć cicho", opowiedział: "Nawet momentami z pewną zazdrością patrzę na niektórych kolegów, którzy po prostu robią swoje i potrafią trzymać język za zębami. Jest coś takiego we mnie, co mi po prostu nie pozwala siedzieć cicho".

Gdy pod koniec 2021 roku nieznani sprawcy zdewastowali rodzinny grobowiec Stuhrów na cmentarzu Rakowickim w Krakowie i pojawiły się tam obraźliwe napisy, aktor napisał na swoim profilu na Facebooku: "Każdy ma oczy i widzi dokąd zmierzamy i po której stronie jest. Bo być 'gdzieś pośrodku' naprawdę już się nie da. Pomagajmy, szerzmy dobro, hamujmy nienawiść zanim wszystkim nam zaleje oczy i serca!".

Maciej Stuhr prywatnie

Maciej Stuhr jest od 2015 roku w szczęśliwym związku z dietetyczką i propagatorką zdrowego stylu życia Katarzyną Błażejewską. Wcześniej przez 15 lat był mężem Samanty Janas. Para wzięła ślub w 1999 roku, a rok później na świat przyszła ich córka, Matylda. Małżonkowie ostatecznie rozwiedli się w 2014 roku.

Obecną żonę Maciej Stuhr poznał w pracy, w Teatrze Polonia. 28-letnia wówczas Katarzyna Błażejewska pracowała jako koordynator pracy artystycznej przy jednym ze spektakli. Jak sama przyznawała później w wywiadach, m.in. w rozmowie z magazynem "Pani", nie od początku darzyła popularnego aktora sympatią. "Nie przepadałam za Maćkiem. Za dużo szpanował, ograniczałam kontakty z nim do minimum" - opowiadała.

Z czasem jednak między Stuhrem a Błażejewską narodziła się nić porozumienia. "Zaczęliśmy pierwszy raz normalnie gadać i popatrzyłam na niego inaczej. Coraz częściej rozmawialiśmy, zaprzyjaźniliśmy się" - mówiła.

Para wzięła cichy ślub w 2015 roku. Kilka miesięcy później na świecie pojawił się ich syn, Tadeusz. Małżonkowie stworzyli wspólny dom, zarówno dla synka, jak i swoich dzieci z poprzednich związków. Dziś Maciej Stuhr i Katarzyna Błażejewska uznawani są za jedną z najbardziej zgodnych i wspierających się par w polskim show-biznesie.


INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Maciej Stuhr
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy