Reklama

Dorota Wellman: Wałęsa, Kaczyński i Prokop

Dorota Wellman ukończyła studia na Wydziale Filologii Polskiej i Historii Sztuki Uniwersytetu Warszawskiego. Karierę dziennikarską rozpoczynała w Radiu Solidarność. W Radiu Eska była prezenterką i dyrektorem programowym. Prowadziła także autorskie programy, najpierw "Fotel" w Nowej Telewizji Warszawa, następnie audycję "Bulion" w Radiu ZET. W Polsacie prowadziła talk-show "Szpila", była również gospodynią audycji radia TOK FM "TOK o'clock".

Telewizyjną karierę rozpoczynała w telewizji Polonia 1. - Byłam w mocno zaawansowanej ciąży, co ukrywałam do 7. miesiąca. I wszyscy dziwili się, że jestem tak bardzo gruba. A [to], że mnie przyjęto do pracy, to jest cud, bo nikt by nie chciał takiego grubasa z czerwonymi rumieńcami - ujawnia Wellman.

Reklama

Po 20 latach dziennikarka zachowała zmysł autoironii. "Śmieję się ze swoich kompleksów i ze swojego wyglądu, który odstaje od polskich standardów telewizyjnych. U nas na ekranie mogą pojawiać się jedynie piękni i młodzi. A ja jestem po pięćdziesiątce i mam to centralnie w nosie. Nie zastanawiam się też nad tym, czy na ekranie lepiej prezentuje się mój prawy czy lewy profil i czy widać mi fałdkę na brzuchu. Szkoda na to czasu - dziennikarkę cytuje magazyn "TV14".

W TVP1 współtworzyła programy: "Goniec", "Tylko w Jedynce", "Bohaterowie, skandaliści i inni". Od 2002 do 2007 była jedną z prowadzących poranny program TVP2 "Pytanie na śniadanie". W parze z Jackiem Majkowskim z "Polityki" prowadziła w TVP2 cykliczny program publicystyczny "Raport".

Z Marcinem Prokopem utworzyła duet, który w TVP2 oprócz "Pytania na śniadanie" prowadził "Podróże z żartem". W 2007 roku współprowadzili cykl koncertów TVP2 i Radia Eska - "Hity Na Czasie".

W 2007 roku Wellman i Prokop zostali prowadzącymi porannego programu "Dzień Dobry TVN", w którym występują do dzisiaj. - Myśmy się nie docierali w ogóle, bo od początku zaiskrzyło, tak jak w miłości, tylko bez konsumpcji seksualnej. Jest tak czasami, że ludzie spotykają się albo widzą drugiego człowieka i wiedzą, że to jest to, że to będzie albo przyjaciel, albo ktoś bardzo nam bliski, tak było w tym wypadku - Wellman mówiła niedawno w rozmowie z agencja informacyjną Newseria Lifestyle.

W 2013 roku Wellman zadebiutowała jako aktorka. W filmie "Wałęsa. Człowiek z nadziei" wcieliła się w postać Henryki Krzywonos. "Dostałam życiową szansę. Spełniło się marzenie mojego życia. Gram w filmie Andrzeja Wajdy" - powiedziała na planie filmu."Ktoś miał szatański pomysł i skojarzył mnie z legendarną postacią Henryki Krzywonos, podobno ją przypominam" - dodała z uśmiechem. Przywódczyni strajków, Henryka Krzywonos-Strycharska uważa, że z Wellman łączy ją nie tylko fizyczne podobieństwo. "To cudowna osoba. Po prostu taka jak ja. Co myśli, to mówi. Mieliście państwo okazję zobaczyć, podczas konferencji, jak ona dyryguje ludźmi. Ja też taka jestem. Jeśli mam coś zrobić, to robię to z całą ofiarnością. Wiem, że Dorota ani mnie, ani sobie wstydu nie przyniesie" - mówiła Krzywonos-Strycharska.

Dorota Wellman radzi osobom, które marzą o pracy na wizji, zacząć przede wszystkim od szczerego odpowiedzenia sobie na pytanie, czy faktycznie ma się predyspozycje do wykonywania tego zawodu. Zdaniem Wellman warto wybrać inne studia niż na kierunku dziennikarstwo, tej pracy najlepiej bowiem uczyć się w praktyce. Tę natomiast można zdobyć, zaczynając od najniższych stanowisk w telewizji - Należy powiedzieć sobie, że w telewizji nie robi się kariery szybko, chyba że pokaże się cycki albo inne części ciała. Wtedy naprawdę idzie szybko, tylko że trwa krótko. Więc jak tak powoli się pniemy, to dużo dłużej na tych schodach i na tej scenie będziemy - mówi Dorota Wellman agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

W ciągu ponaddwudziestoletniej kariery zawodowej Dorota Wellman przeprowadzała wywiady z politykami, gwiazdami kina i sceny muzycznej, celebrytami oraz zwykłymi Polakami. Wciąż jednak ma jedno marzenie w tym zakresie, a jest nim rozmowa z prezesem Prawa i Sprawiedliwości Jarosławem Kaczyńskim. Dziennikarka nie ukrywa, że wywiad ten byłby dla niej dużym zawodowym wyzwaniem. - Nie mówi wielu rzeczy, a chciałabym je usłyszeć. Może to by była taka rozmowa, w której byśmy poznali wnętrze pana prezesa, bardzo bym chciała. To jest człowiek, który się nie otwiera, więc gdyby nam się udało, to by był duży sukces - mówi Dorota Wellman agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Dorota Wellman
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama