Oscary 2008
Reklama

Cieszę się z Oscara!

"Bardzo się cieszę, jestem szczęśliwy, że nasz film otrzymał Oscara" - powiedział w poniedziałek nad ranem, 25 lutego, Marek Skrobecki, autor scenografii do polsko-brytyjskiego filmu animowanego "Piotruś i wilk".

"Piotruś i wilk" otrzymał w nocy z niedzieli na poniedziałek Oscara w kategorii krótkometrażowy film animowany. Ta ekranizacja baśni muzycznej Sergiusza Prokofiewa jest wspólnym dziełem łódzkiego studia Se-ma-for Produkcja Filmowa i brytyjskiej firmy BreakThru Films. Film wyreżyserowała Brytyjka Suzie Templeton.

"Cieszę się bardzo, jestem szczęśliwy, że się udało. Myślę, że to daje nam też szansę na przyszłość. Myślę, że zaczną się pojawiać jakieś następne propozycje i staniemy się studiem, które będzie miało udział w kolejnych produkcjach międzynarodowych" - powiedział w nocy, tuż po przyznaniu Oscara, Marek Skrobecki.

Reklama

W jego ocenie, ten film ma w sobie dużo świeżości poprzez to, że ukazywał pewne podstawowe problemy, nie był wydumany.

"On jest prosty i mądry i dlatego chyba dostał Oscara" - powiedział.

Marek Skrobecki, który w Se-ma-forze zrealizował wcześniej kilka znakomitych filmów lalkowych m.in. "Ichtys", podkreślił, że inscenizacja w "Piotrusiu i wilku" była gigantycznym przedsięwzięciem.

Pomysły związane ze scenografią doprowadziły do budowy dekoracji niestosowanych wcześniej w animacji. Akcja filmu rozgrywa się na skraju pięknego lasu i w nędznym, przygnębiającym miasteczku. Dekoracje były bardzo realistyczne, a do ich wykonania użyto naturalnych materiałów i surowców. Stworzono las, który miał długość 22 metrów i szerokość 16 metrów, z 360-stopniowym horyzontem, 1700 drzewami i tysiącami krzewów, trawą, kamieniami i niebem. Były to dekoracje podobne do używanych w filmach fabularnych.

"Myślę, że nikt do tej pory w żadnym filmie animowanym, tym bardziej krótkometrażowym, nie zbudował takiej wielkiej dekoracji. To chyba wśród animowanych filmów jest super-gigant. Ale dzięki temu, że były pieniądze można było rozwinąć skrzydła i po prostu pracować w pełnym komforcie i to dało efekt. Uważam, że ten Oscar mnie osobiście daje także dużą szansę zawodową na przyszłość" - podkreślił Marek Skrobecki.

To drugi Oscar dla filmu animowanego zrealizowanego w łódzkim Se-ma-forze. 25 lat temu nagrodę Amerykańskiej Akademii Filmowej w tej samej kategorii otrzymało "Tango" Zbigniewa Rybczyńskiego (film powstał w 1980 w ówczesnym Studio Małych Form Filmowych Se-Ma-For).

Światowa premiera "Piotrusia i wilka" miała miejsce we wrześniu 2006 roku w Royal Albert Hall w Londynie. Uroczysta polska premiera filmu odbyła się kwietniu ub. roku w Filharmonii Łódzkiej.

Pokazowi towarzyszyła muzyka Sergiusza Prokofiewa w wykonaniu łódzkich filharmoników.

W ub. roku film otrzymał główną nagrodę, Kryształ Annecy, oraz Nagrodę Publiczności na prestiżowym Międzynarodowym Festiwalu Filmów Animowanych w Annecy we Francji.

Trwający pół godziny "Piotruś i wilk" zrealizowany został w klasycznej technice animacji lalkowej. W Polsce obraz dofinansował Polski Instytut Sztuki Filmowej. Była to największa od lat koprodukcja w polskiej animacji - budżet filmu wynosił 5 mln dol. z czego w Polsce wydanych zostało ok. 3 mln złotych.

Zdjęcia trwały ponad 8 miesięcy - od lutego do września 2006 - w hali Łódzkiego Centrum Filmowego oraz studia Se-ma-for w ogromnych dekoracjach. W Polsce powstały dekoracje, rekwizyty, lalki,

zdjęcia oraz duża część prac postprodukcyjnych. Film został zrealizowany w technice animacji poklatkowej (znanej w Polsce z Misia Uszatka czy Colargola). Ekipa realizacyjna liczyła ponad 200

osób z Polski i Europy.

Suzie Templeton - reżyserka i współautorka scenariusza zdobyła ponad 30 międzynarodowych nagród, włączając w to prestiżowe British Animation Award i nagrodę BAFTA (brytyjski odpowiednik Oscara). Pozycję na międzynarodowej scenie zdobyła wielokrotnie nagradzanymi filmami "Stanley" oraz "Dog".

80. w historii gala rozdania nagród amerykańskiej Akademii Filmowej odbyła się w nocy z niedzieli na poniedziałek czasu polskiego w Los Angeles.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Wilk | Oscary | dekoracje | Se-Ma-For | wilk | Piotruś | film
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy