Oscary 2021
Reklama

Oscary 2021: Gala bez maseczek? Co z czerwonym dywanem? Najnowsze ustalenia

Uczestnicy 93. gali rozdania Oscarów nie będą musieli nosić maseczek ochronnych w czasie transmisji - ujawnił branżowy magazyn "Variety". Ceremonia odbędzie się już 25 kwietnia.

Uczestnicy 93. gali rozdania Oscarów nie będą musieli nosić maseczek ochronnych w czasie transmisji - ujawnił branżowy magazyn "Variety". Ceremonia odbędzie się już 25 kwietnia.
Gala rozdania Oscarów to wydarzenie, na które czeka cały świat /123RF/PICSEL

Jak pisze "Variety", gwiazdy będą traktowane w trakcie gali tak, jak na planie filmowym. To oznacza, że w czasie transmitowanej na żywo ceremonii nie będą musiały nosić maseczek ochronnych. Mają to jednak robić w czasie przerw reklamowych, a także przed wejściem na teren ceremonii i po wyjściu z niego.

"Variety" podaje, powołując się na ustalenia przekazane w czasie wideokonferencji z udziałem przedstawicieli Amerykańskiej Akademii Sztuki i Wiedzy Filmowej oraz nominowanych, że limit osób obecnych na widowni w czasie ceremonii został ustalony na 170 osób (w Dolby Theatre, gdzie przez ostatnie lata odbywały się gale, dostępnych było ponad 3 tys. miejsc). Oznacza to, że zgodnie z wcześniejszymi informacjami, uczestnicy będą wchodzić na galę odbywającą się na stacji Union Station w Los Angeles wcześniej ustalonymi grupami.

Reklama

Steven Soderbergh - nagrodzony Oscarem reżyser i jeden z producentów tegorocznej gali - zapewniał kilka dni temu, że maski odegrają na niej bardzo ważną rolę. "Jeśli brzmi to tajemniczo, to tak miało być" - dodał enigmatycznie.

Branżowe media spekulują, że może to oznaczać, że planowana jest jakaś forma hołdu dla medyków walczących z koronawirusem. Uczestników ceremonii poinformowano, że przy wejściu na teren Union Station będą mieli mierzoną temperaturę. W dniach poprzedzających galę mają też wykonać co najmniej trzy testy na Covid-19.

Mimo restrykcji związanych z pandemią, organizatorzy gali nie rezygnują z czerwonego dywanu. Ma on mieć jednak skromniejszą niż w poprzednich latach formułę, a pomiędzy dziennikarzami i reporterami a gwiazdami zostanie zachowany odpowiedni dystans. 

93. gala rozdania Oscarów odbędzie się 25 kwietnia. Jej termin został przesunięty na koniec kwietnia ze względu na pandemię koronawirusa. Nagrody zostaną wręczone na stacji kolejowej Union Station w Los Angeles. 

Gwiazdy, które nie będą mogły dotrzeć na uroczystość, mają się łączyć satelitarnie m.in. z Paryża i Londynu. Na razie nie jest jasne, jaką rolę odegra Dolby Theatre, gdzie przez ostatnie lata odbywały się oscarowe gale.

W roli prezenterów na ceremonii wystąpią takie gwiazdy jak: Angela Bassett, Halle Berry, Don Cheadle, Bryan Cranston, Harrison Ford, Regina King, Marlee Matlin, Rita Moreno, Reese Witherspoon i Zendaya. Zgodnie z tradycją, statuetki w kategoriach aktorskich wręczą ubiegłoroczni zwycięzcy - Laura Dern, Joaquin Phoenix, Brad Pitt i Renée Zellweger. Wśród wręczających statuetki znalazł się też koreański reżyser Bong Joon Ho. Jego film "Parasite" triumfował w ubiegłym roku m.in. w kategoriach "najlepszy film międzynarodowy" i "najlepszy film".

Polskim akcentem na oscarowej gali jest w tym roku nominacja dla Dariusza Wolskiego za zdjęcia do filmu "Nowiny ze świata" Paula Greengrassa z Tomem Hanksem w roli głównej. 

Jedną z nowości na ceremonii będzie fakt, że nominowane piosenki nie będą wykonywane w trakcie gali. Usłyszymy je w całości w specjalnym programie poprzedzającym ceremonię. Wszystkie występy zostaną wcześniej nagrane - cztery na tarasie należącego do Akademii muzeum filmowego, które ma zostać otwarte dla zwiedzających dopiero we wrześniu, a jedna w Húsavík na Islandii.

RMF FM
Dowiedz się więcej na temat: Oscary 2021
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy