#MeToo - zaczęło się od Harveya Weinsteina
Reklama

Harvey Weinstein: 25 mln dolarów odszkodowania

Hollywoodzki producent Harvey Weinstein osiągnął porozumienie pozasądowe z grupą kobiet, które oskarżyły go o molestowanie seksualne. Na mocy porozumienia kobiety te otrzymają 25 mln dolarów odszkodowania - poinformował "New York Times".

Hollywoodzki producent Harvey Weinstein osiągnął porozumienie pozasądowe z grupą kobiet, które oskarżyły go o molestowanie seksualne. Na mocy porozumienia kobiety te otrzymają 25 mln dolarów odszkodowania - poinformował "New York Times".
Harveya Weinsteina nadal czeka proces karny / Yana Paskova /Getty Images

Na mocy wstępnego, osiągniętego po roku negocjacji porozumienia ani Weinstein, ani jego dawni współpracownicy, w tym członkowie zarządu nieistniejącej już wytworni filmowej The Weinstein Company, nie będą musieli przyznać się do winy.

Weinstein - producent takich słynnych filmów, jak "Pulp Fiction" czy trylogii "Władca pierścieni", nie będzie musiał płacić ze swojej kieszeni ani odszkodowań dla ofiar, ani innych kosztów porozumienia.

Koszty porozumienia pozasądowego w wysokości ogółem 47 mln dol. obejmują odszkodowania, opłaty sądowe i honoraria adwokatów. W większości zapłacą je firmy ubezpieczeniowe i członkowie zarządu należącej dawniej do Weinsteina i jego brata, a obecnie zbankrutowanej wytwórni filmowej The Weinstein Co.

Reklama

Część pieniędzy na odszkodowania zostanie wykorzystana na stworzenie specjalnego funduszu dla ewentualnych ofiar Weinsteina, które jeszcze się nie ujawniły oraz na odszkodowania dla dwóch kobiet, które nie zgodziły się wziąć udziału w procesie zbiorowym i sądzą się z nim indywidualnie.

W zamian za odszkodowania i opłacenie kosztów adwokatów i kosztów sądowych, oskarżycielki Weinsteina, w tym kilka znanych aktorek, wycofają swój pozew w procesie zbiorowym wytoczonym słynnemu "twórcy gwiazd" pod zarzutem molestowania seksualnego i innych przestępstw seksualnych.

Porozumienie, aby uzyskało moc prawną, musi być zaakceptowane przez dwóch sędziów; sędziego, który czuwał nad spełnieniem warunków wyroku w sprawie bankructwa wytwórni filmowej The Weinstein Company oraz sędziego, który miał prowadzić proces sądowy w sprawie zbiorowej skargi grupy kobiet, które oskarżyły zdobywcę o molestowanie i inne przestępstwa seksualne.

Weinsteina, który przed skandalem seksualnym, z fortuną ocenianą na 150 mln. dolarów, był jednym z najbogatszych producentów filmowych w Hollywood, nadal czeka proces karny wytoczony przeciw niemu przez prokuratora stanu Nowy Jork pod zarzutem gwałtu.

Proces ten ma się rozpocząć 6 stycznia przyszłego roku. Adwokat Weinsteina, zapowiedział, że producent nie przyzna się do winy.


PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy