Sprawa Polańskiego
Reklama

Polański powinien zostać ostrzeżony

Były minister sprawiedliwości Szwajcarii Christoph Blocher oświadczył w piątek, że szwajcarskie władze powinny były ostrzec Romana Polańskiego przed jego przyjazdem, że grozi mu zatrzymanie.

Blocher napisał na swojej stronie internetowej, że zatrzymanie Polańskiego w momencie, gdy przyjechał na zaproszenie wspieranego przez rząd festiwalu filmowego, by odebrać tam nagrodę, było niewłaściwe.

Blocher podkreślił, że jego krytyczne uwagi pod adresem władz nie oznaczają obrony czynów Polańskiego. Zdystansował się także od osób, które domagają się jego uwolnienia.

W sobotę wieczorem 76-letni reżyser został zatrzymany na lotnisku w Zurychu i umieszczony w areszcie ekstradycyjnym na podstawie amerykańskiego nakazu aresztowania z 1978 roku.

Reklama

Wymiar sprawiedliwości Stanów Zjednoczonych zarzuca Polańskiemu, że w roku 1977 w willi aktora Jacka Nicholsona w Hollywood uwiódł 13-letnią wówczas Samanthę Gailey. W stanie Kalifornia czyn lubieżny z nieletnią klasyfikowany jest automatycznie jako gwałt. Przed zakończeniem rozpoczętego przeciwko niemu postępowania karnego reżyser wyjechał do Francji, by uchronić się przed spodziewaną karą więzienia.

Więcej informacji na ten temat znajdziecie w naszym raporcie specjalnym!

INTERIA.PL/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy